Skocz do zawartości

MiR88

Members
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MiR88

  1. Witam nie potrafie znaleźć takiego filmiku gdzie było pokazane nagazowanie piwka w danym dniu. Gościu otwierał piwka w kolejnych dniach refermentacji. Nie umiem tego znależć na forum a na 99% tutaj to oglądałem.
  2. Niema sprawy Crocco. Ale Krytyka moze Mnie zabić patrząc na ilośc warek strzelonych przez Ciebie
  3. Dokładnie 5 dni w pokojowej teraz jest w piwnicy. No nic jak rąbnie to w piwnicy oby akurat nikt w tym czasie po ziemniaki nie schodził (-:
  4. Dobra nie wytrzymałem. (-: otworzyłem pierwsze po 6 dniach i op dziwo super nagazowane. (-: teraz czekam jeszcze 2 tygodnie o będę degustował. Jeszcze raz dzieki wszystkim za pomoc. Ciesze się jak dziecko, że się udało (-: pozdrawiam. W sumie teraz pytanie skoro po 6 dniach jest fajnie zagazowane. Po otwarciu zamknięcia patentowego słychać ładne "psyyt" i pianka jest OK zagazaowane jak dla mnie super nie za mocno. To teraz pytanie czy jest ryzyko granatów w późniejszym czasie ??
  5. Czyli dla pewności zebym czegos nie pochrzanił. Jak mi ten pet będzie dzwonił (nie szklana butelka) to wtedy mam raczej pewność ,że lepiej butelki zacząć powoli detonować i spijać co zostanie ??
  6. Poważnie z tym dzwonieniem ?? Czyli co normalnie ucho przyłożyć i słuchac ?? Uważać zeby mi go nie urwało (-: ??
  7. Witam. Jeszcze raz dziekuje wszystkim za pomoc i rady. Piwko w butelkach. Przelałem jednak za pomocą wężyka i zaworka grawitacyjnego prosto z fermentatora bez kranika. Oczywiście wszystko po dezynfekcji zaciąganie strzykawką. Wyszło 30 butelek. Dałem do 20 butelek cukru wg miarki na 0.33l oraz do 10 butelek zaryzykowałem Ręczne Granaty Piwne i dałem na 0.5. Zrobiłem tez jedną testową plastikową butelkę wlałem końcówkę mniej klarowną do butelki 1.5 litra i dodałem cukru na 0.5 litra po 4 dniach butelka jest naprężona ale można ją jeszcze dośc swobodnie palcami scisnąć zastanawiam się czy to już przestroga przed granatami czy jeszcze nie ??
  8. Witam Piwko przelane do butelek. Zapach super takze chyba brak infekcji. Dodałem do kazdej butelki osobno Cukier. Dla bezpieczenstwa do 25 butelek wg miarki na 0.33 litra oraz do 5 butelek normalnie wg miarki na 0,5 litra. . W przyszłym tygodniu warze drugi raz i teraz juz to wszystko sobie dokladnie sprawdze z tym blg koncowym i poczatkowym. Widzę ,że nie do konca mi się ten cukier po nalaniu rozpuścił i zastanawiam się czy to normalne bo nie chceilem tym miaszać jakoś bardzo ??? Jeżeli znajdziecie chwilke to prosze o odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
  9. Tak 4 dzien na cichej. Strasznie mi się to dłuży juz bym kosztował ale zabezpieczyłem się (-: końcówke zlałem do plastikowej butelki dodałem cukier i mam jedną butelke z pominięciem cichej wiec jest szansa, że gdzieś za tydzien skosztuje protoplasty mojego Piwka. Pozdrawiam serdezcznie wszystkich forumowiczów.
  10. czyli około 1.5 grama na butelkę ?? Kurcze ciężko mi to będzie sprawdzić na wadze. Mam wagę z dokładności do jednego grama. Przydała by się jubilerska. Wolałbym przy pierwszym piwie dawać do butelek od razu bo odpada mi już dekantowanie i przelewanie do kolejnego pojemnika a co za tym idzie jedna mniej szansa na infekcje. Ciekawe ile to jest w tej miarce na piwko 0.33 może to jest około półtora grama. Odliczę 50 gram i potem będę nabierał tą miarką na 0.33 i zobaczę ile mi tego wyjdzie. Trochę kombinuję ale jak nie mam dokładnej wagi to może to jest jakiś sposób. (-:
  11. Mam jeszcze jeden problem bo piwko teoretycznie mialo 12 blg przed fermentacją z tym ,że wyszło mi na początku po chmieleniu około 12 litrów (-: bo nie doczytałem ,że trzeba dolać wody., która odparuje. Wtedy piwo miało jakieś 20 blg dolałem przegotowanej i wyszło wydawało mi się,że 12 blg czyli tyle ile powinno być ale coraz bardziej w to wątpię. W sumie piwa mam około 16 może 17 litrów biorąc pod uwagę ,że ze śrutowałem za drobno słód to może i oddał więcej słodyczy to myślę, że mogło to być więcej blg a zmęczenie o 3.00 w nocy mogło spowodować wynik 12 (-: Strasznie zamotałem ale myślę ,że mnie zrozumiecie i tutaj mam problem właśnie z cukrem. Nie wiem ile teraz dodać glukozy do butelki. Z kalkulatora na belgijskiego ALE wyszło 80 gram ,na 17 litrów jeżeli by zeszło z 12 do 6 ale może zeszło z 18 do 6. Prosiłbym o rade ile dać bezpiecznie na butelkę by nie rozerwało powiem szczerze ,że lubię piwa mało gazowane wiec to nie problem a zawsze to lepiej niż zlizuwać z sufitu. Mam tą miarkę do cukru na 0.33 0.5. i 0,75 może dam glukozy wg. miarki na 0.5 bo glukozy trzeba więcej wiec była by jakaś rezerwa. Czy nawet glukozy na 0.33 lepiej ? Pozdrawiam.
  12. Witam. Piwo zlane na cichą. Dostosowałem się do rad osób z dużo większym doświadczeniem fermentator wyżej rano, wieczorem przelewanie. Strzykawka za rogiem w aptece kupiona 100 ml. Wężyk i inne sprzęty zdezynfekowane lodophorem (nie wiem co to ale kupione w internecie jako do dezynfekcji potem wypłukane) Zaciąganie strzykawką bajka (-: Mam jeszcze pytanie jak już wyliczę ile cukru mi potrzebne potem do refermentacji. Rozrobię z przegotowaną wodą to wlewam to już do tego samego fermentatora co jest na fermentacji cichej ?? Bo jak to wleje i zamieszam to nie stanie się tak, że całe klarowanie podczas Cichej pójdzie na marne ?? Bo z dołu wszystko znów się wzniesie?? Czy tego "syfu" już na cichej jest na tyle mało, że można zamieszać i do butelek ?? Za pomoc już udzieloną serdecznie dziękuję a za dalsza z góry już też wielkie dzięki. PS. Piwko jak na razie pachnie super w smaku tez super (musiałem spróbować) mam nadzieje w tych dwóch ostatnich etapach niczego nie spieprze. Pozdrawiam
  13. Forum poprostu bezbłędne. Jeżeli mi to piwko wyjdzie to najchętniej bym wam zaraz po flaszce postawił za pomoc. Myslalem ,że będę czekał na odpowiedz do jutra przynajmniej jeszcze mnie ktos pojedzie ze nie szukam tylko pytam a tu takie zdziwienie. Rozmowa prawie jak na jakimś komunikatorze. Jeszcze raz wielkie dzieki. Powiem szczerze ze już jestem mądrzejszy dzieki wam teraz duzo wiecej wiem niż po przeczytaniu informacji w internecie. Prawda ,że człowiek czytał czytał a i tak dopiero w trakcie jak juz sie wszystko dzieje wychodza potem dylematy czasami nawet z najprostrzej z pozoru sprawy. Najważniejsze to wlasnie cala ta metodyka postepowania człowiek sie potem mota z tymi wiadrami i fermentatorami. Ale przy nastepnej planuje zejśc z 12 godzin do 10 (-: i rozpoczne najlepiej rano by potem nie straszyć domowników o 3 w nocy. Bedę informował jak się sprawy mają. Przy następnej jeszcze nie ale przy trzeciej to juz moze bede pił swoje podczas zacierania i to mnie trzyma na duchu (-: Jeszcze raz Wielkie Dzięki.
  14. Tak wiadro z dziurami. Poszukam tego rurkowego albo z oplotu zeby przy drugiej było łatwiej. Naprawde bardzo dziekuje wam wszystkim za pomoc i słowa wsparcie. Powiem wam ja o 3 w nocy latałem by schłodzic brzeczkę budząc dziecko i żone to juz powoli wymiękałem. Cała akcja zajęła mi ponad 12 h ale to wlasnie m.in przez ten słód ześrutowany za drobno.
  15. Ręcznym śrutownikiem z Browamatora. Ojciec kiedys kupiła ale jakos sie za to nie zabieral i tak mineło 6 lat (-: Teraz ja stwierdzilem ze czas odkopac sprzęt. http://www.browamato...6&przedm=419253 takie cos ale wtedy to kosztowało około 140 złoty. Tam można dociągnąć te jakby żarna bardziej lub mniej. Im bardziej tym drobniej no i przesadzilem. Czyli banita12 poprostu nallepiej ustawic ten śrutownik tak by mniej wiecej dzieliło mi ziarno na połowe. To ja mialem ustawione tek ze dzieliło mi mniej wicej jedno zairno na 400 kawałeczków (-: a co 10 łuska moze zostawala. Zmieliłem tak 5 kg i stwiedzilem ze za drobno tylko troche póżno potem filtorwałem 3 godziny w końcu tak mi sie wyklarowało z góry ze sciagnąłem wężykiem bo filtr zatkał sie na amen. Wielkie dzieki za pomoc mam jeszcze na jedna porcje słodu to juz bede wiedzial jak ustawić ten śrutownik.
  16. Bardzo dziękuje. Ogromnie wyczerpujące odpowiedzi już teraz wszystko jasne. (-: mam nadzieje ze Wareczka mi wyjdzie. Robiłem pierwszy raz i trochę przesadziłem chyba jak na początek bo robiłem z zacieraniem i mieleniem słodu. Pierwszy błąd jaki popełniłem to zmieliłem za drobno zatkało mi się sito plastikowe. Zamiast zrobić się złoże filtracyjne powstała taka mąka która zatkała mi wszystko. Ale jakoś sobie z tym poradziłem. Kolejny błąd jaki popełniłem to nie wiedziałem, że podczas chmielenie trzeba uzupełniać wyparowaną wodę. Wyszło mi około 10 litrów blg ponad 20 (-: ale dolałem przegotowanej schłodzonej wody i już był ok. Potem Fermentacja przebiegała bardzo powoli aż ustała przy 7 blg. Ale dodałem drożdży i przebudziło się. Zacząłem około godziny 15 a skończyłem około 4 rano i chyba juz byłem tak zmęczony , że prawdopodobnie za mało schłodziłem brzeczkę i mogły drożdże paść. Na razie bulka po dodaniu drugiej dawki drożdży jest 4 dzień w sumie 11 na burzliwej. Mam nadzieje, że cos z tego wyjdzie. Pachnie super. Ps. Zastanawiam się jak mielić słód by nie był za gruby ani tak jak mi wyszło za bardzo mąka. Myślę ze chyba dobrym pomysłem by było kupić chociaż kilogram śrutowanego by widzieć mniej więcej gradację. Czy można to jakoś łopatologicznie przedstawić ?? Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję ze wyjaśnienie sprawy dokładnie. Pozdrawiam
  17. Witam serdecznie. Jestem początkującym piwowarem. Powoli zbliża się czas zlewania piwa na cicha jest to "belgijski ALE". Chciałem zadać głupie pytanie ale szukam w internecie i nie mogę znaleźć. Piwko jest górnej fermentacji jak zlać piwo na cichą ?? Chodzi mi fizycznie jak to wykonać czy wężykiem wysterylizowany i osady będące na dole zostawić czy jakoś dekantować to piwo. Bardzo proszę o wyrozumiałość i pomoc. Pozdrawiam serdecznie, Mirek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.