Zacieranie zaczęło się w akompaniamencie belgijskiego dubla
Czynność zacierania stała się przyjemnością, grzałki mają super wydajność, a mieszadło dopełnia sukcesu. Termometr zainstalowałem na klipsie do dokumentów tak, że robi za sondę... bawię się włączając i wyłączając grzałkę kiedy trzeba. Już teraz stawiam wam wirtualne piwko za pomoc :beer:
Po zacieraniu, filtracji i wysładzaniu mam wzrost wydajności o ok. 10%
Minusem gara jest to, że p osiągnięciu 100 stopni wyłącza się i włącza dopiero jak temp. spadnie o 3 stopnie. Poza tym jest miód