Skocz do zawartości

Robert

Members
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Robert

  1. Robert

    Reklama warki strong :)

    BTW, zawsze mnie zastanawiało (i wiele bym dał) jak smakowało piwo z karczmy z przed setek lat wstecz, co zamawiał np. Gerald z Wiedźmina
  2. Robert

    Sposób picia piwa

    Mam problemy z zatokami i węch u mnie może nie być tak wyostrzony i nie ma dla mnie znaczenia zapach, tylko ilość gazu.Choć do końca nie wiem, musze nastawić (na początk z brew kita). Pewnie, że tak!
  3. Robert

    Sposób picia piwa

    Na razie jadę na koncerniakach (żywe, koźlak,warka strong itd. ( szkoda ich wymieniać); te dwa pierwsze jakoś tak nie zachwyciły) wiec to taka byc moze nieświadoma forma samoobrony węchu
  4. Robert

    Sposób picia piwa

    To może dlatego pszeniczne mi wcale nie samkowało.Próbowałem takie ogólnodostepne w sklepach.
  5. Robert

    lol :)

    To podobnie jest z tymi co są rok, dwa na emigracji i potem jak przyjadą do PL to mówią: "... a u nas we Włoszech...."
  6. Robert

    Reklama warki strong :)

    Co sądzicie właśnie o Warce Strong.Chyba jak na "koncerniaka" to jeden z lepszych?
  7. Robert

    Sposób picia piwa

    Mi najlepiej piwo smakuje prosto z butelki.Trochę to nieelegancko ale tak mam.To chyba dlatego, że wolę dobrze gazowane a po przelaniu do kufla czy szklanki gaz szybciej ucieka. Druga kwestia to długość picia jednego piwa.Ponoć "fachowo" o ile tu można tak to nazwać, kufel powinno się wypijać na trzy podejścia. Ja natomiast słyszałem wypowiedź, znajomego znajomego, że on pije piwo 2 godziny - to już nawet nie lekka przesada
  8. Robert

    Butelki

    Chodzi mi po głowie żeby wykorzystać butelki szklane 0,9 l po napoju "pysio".Są one zakręcane.Fakt-są przezroczyste ale byłyby trzymane w ciemności.Tygodniowo takich butelek zbiera mi się ok. 5 szt.
  9. Zatsanwiam się nad wykonaniem dwóch możliwych rozwiązań: 1a/ Na balkonie przymocować chłodnicę samochodową, w instalacje zalać płyn niezamarzający, rurki przeprowadzić przez ścianę do pomieszczenia.Zrobić/kupić gotową skrzynkę (wyłożoną grubym styropianem) a w srodku pompka do obiegu czynnika chłodzącego z wymiennikiem ciepła np. z rurek ułożonych spiralnie dookola wewnetrznych ścianek skrzynki chłodzacej.Do tego termostat załączający pompkę wg nastawionej temperatury.Instalację można zrobić łatwo-wystarczy zrobić tylko 1 otwór przez scianę na balkon. 1b/ Wersja odwrotna(oczywiście bez chłodnicy), skrzynka na balkonie z termostatem i grzałką. Na razie są takie temp. że sama skrzynka powinna dać radę ale zima idzie. 2/ W piwnicy umieścić taką w/w skrzynkę z wkładem chłodzącym zasilanym z 230V a lepiej na 12V/24V bo tendencje są takie, że zmieniają w piwnicach zasilanie na takie nietypowe żeby ludzie nie włączali prostowników, lodówek.Jest to w najgorszym wypadku wykonane prze włączenie w obwód diody dużej mocy wtedy prąd jest prostowany jednopołówkowo i w sumie nieprzydatny do zasilania czegokolwiek normalnego (prócz żarówek).Pół biedy jak jest to napięcie stałe 12/24V czy pełne 110V wtedy można coś z tego zasilić. Najmniej kłopotliwą (patrząc na całoroczne użytkowanie) wydaje się być rozwiązanie 2-gie.Niby najprościej umieścić lodówkę w piwnicy i (prawie) po kłopocie.Wolałbym nie tachać do piwnicy lodówki tylko wykorzystać sprawne bebechy do chłodzenia "skrzynki" .Może trochę przkombinowane W mieszkaniu mam ok. 22 stopnie, w piwnicy ok.18 stopni. Przeznaczenie tego wszytkiego: na pilsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.