Pamięta ktoś Skautów Piwnych? " W ramach poszerzania kultury (piwnej) stworzyliśmy z kolegami kącik poezji ziewanej..."
"No i ja się wstawiłem... (za nimi, za nimi...)" i lirycznie w temacie się wychyliłem (już po wychyleniu kilku...) i tak oto powstała fraszka o kwiatach i bukietach.
Nie znalazłem na forum innej twórczości więc założyłem nowy temacik gdyż chętnie poczytam i sam się podzielę jak nieco znowu uleję...
Kwiaty i bukiety. Czy ja w nich gustuję?
Kwiaty kocham! Ten widok zawsze mnie ujmuje…
Najpiękniejszy kwiat - to taki na trzy palce
Pięknem jaśniejący w nalanej mi warce
Prócz cudnego widoku, ważna kwiatu gęstość
Gdy zanurzam w nim nos, czuję jego miękkość
Delikatne… lecz wyraźne uczucie błogości narasta
Jakby me usta kojarzyły podobne uczucie podniety…
Ale o tym basta!
Nie masz lepszego doznania nad kwiatu piwnego dziewiczość
Którą Ty jeden kontemplujesz, niczym Kossak polskości malowniczość…
A bukiety?
Toż to kwintesencja wszystkiego!
To smak, aromat, konstytucja bytu... nalanego!
Osobiście wolę bukiecik z tych delikatniejszych…
Broń Boże słodkich! Raczej… chmielowo subtelniejszych
Z lekką nutką goryczy, ekstraktu nie za wiele
By przyjemności starczyło na długo… i w duszy, i w ciele.
Tak więc kochanie moje i Ty niewiasto, co przede mną skrywasz swe wdzięki
Podaj mi pierwej ów kwiat! i bukiet z Regionu… a wiekuiste otrzymasz me dzięki!