Witam Kolegów i Koleżanki.
Przygodę z browarnictwem zacząłem na początku tego roku. Mam już za sobą 5 warek (z zacieraniem) i nie zamierzam na tym skończyć. Jestem jeszcze niedoświadczonym piwowarem i proszę o pomoc. Mam pewien problem z którym nie wiem jak sobie poradzić. Mianowicie, nie wiem dlaczego ale już druga warka ma kwaśny posmak po fermentacji cichej. Moja pierwsza warka to było bezstylowe piwo 12 Blg chmielone na goryczkę i muszę przyznać, że wyszło pyszne. Jako drugą warkę zrobiłem 30 l pszenicznego i tutaj pojawił się pierwszy kwas. Podczas przelewania z fermentacji burzliwej do balona na cichą piwo miało bardzo dobrą barwę i było wspaniałe w smaku. Kiedy nadszedł czas butelkowania, spróbowałem i nie mogłem uwierzyć w to co czuję. Z bardzo dobrego piwa zrobił się taki kwasior, że gorszego nie piłem. Mimo wszystko zabutelkowałem i odczekałem 4 tygodnie ale to nic nie dało. Piwo jest troszkę mniej kwaśne niż na początku ale mimo wszystko nie podam go znajomym gdy mnie odwiedzą. Pomyślałem ok. może balon był niedomyty (choć wątpię bo myję go bardzo dokładnie ace lub domestosem, następnie płynem a na końcu pirosiarczanem). Przez chwilę myślałem że to piro daje taki kwas więc zmieniłem na chemioxy. Trzecia warka (dry stout) wyszła mi bardzo dobra. Wydawało mi się, że problem mam z głowy aż do czasu kiedy butelkowałem witbier-a. Po fermentacji burzliwej było bardzo dobre i kolorek miało odpowiedni a po fermentacji cichej miało kwaśny posmak. Myślę sobie ok. jeszcze nie ma wielkiej tragedii, dwie warki zmarnowane ale się nie poddaję. Myślałem, że to przez balon którego nie mogę domyć ze względu na ograniczony dostęp. Przy piątej warce postanowiłem ominąć fermentację cichą i przelać bezpośrednio do butelek z burzliwej. Poczekałem 2 tygodnie i nadszedł czas próby. Otwieram i jest dobrze ale nie najlepiej. Piwo ma lekko kwaskowy posmak. Jak wczoraj podałem to piwo dziewczynie to uznała, że jest strasznie kwaśne i nie dopiła nawet szklanki. Normalnie opadam już z sił... Nie wiem już co mam zrobić i nie wiem w którym miejscu popełniam błąd. Wszystkie sprzęty których używam do przelewania albo dezynfekuję poprzez gotowanie albo środkami chemicznymi (piro, chemioxy, środki na bazie chloru). Proszę o pomoc bo nie chciałbym zmarnować kolejnej warki. Z góry dziękuję za odpowiedź Pozdrawiam..