Skocz do zawartości

krooll

Members
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krooll

  1. elroy dzięki za zaproszenie ale dzieciaki śpią i niechciałbym ich niechcący obudzić. A tak generalnie to czy w przedstawiony przeze mnie sposób i z wymienionych składników da się zacierać i uwarzyć piwo? Bo napaliłem się jak szczerbaty na suchary. Czekam już tylko na słody więc na początku przyszłego tygodnia zaczynam zabawę. Jutro tu zajrzę a na razie idę spać
  2. No cóż każdy pisze o osadach w piwie i a niektórzy by nie wlewać do kufelka całego piwa z butelki. A co będzie jak zapomnę i wleję?
  3. Dzięki za uwagi. Z wodą zrobię tak jak pisze pershi.To będzie moja pierwsza Warka. Czytam i czytam i edukuję się od dwóch miesięcy a po pierwszym tygodniu wiedziałem więcej niż dzisiaj. Jeśli chodzi o kontrolę nagazowania piwa to chyba tego nie będę kontrolował bo niby jak. Czy w ogóle da się kontrolować nagazowanie piwa po dodaniu cukru do butelki, może się mylę ale chyba nie, po prostu daje się tyle cukru czy glukozy ile ustawa przewiduje czyli wedle wiedzy, wyliczeń i uznania. Ja chciałbym zastąpić cukier brzeczką o wyższym BLG tylko na razie nie wiem jakie powinno być BLG żeby piwo było dobrze, normalnie nagazowane. Jeśli dobrze zrozumiałem wszystko co czytałem to w brzeczce przed fermentacją jest cukier, który drożdże zżerają podczas fermentacji wytwarzając przy tym dwutlenek węgla. Jeśli nie pozwolić by piwko całkowicie odfermentowało w fermentatorze to pozostanie w nim jeszcze trochę cukru. Jeżeli takie nieodfermentowane piwo przelać do butelek to w butelkach drożdże zeżrą cukier i nagazują piwko. Jeśli źle kombinuję to niech mnie ktoś poprawi. Warunki do leżakowania piwka mam. Co do klarowności i czystości piwa to fajnie by było żeby piwko było jak sklepowe. Jak gościom, którzy przyjadą na święta postawię na stole moje piwko to chciałbym żeby nikt się nie zorientował, że to mój wyrób. A jak już się rozsmakują i będą zachwalać to ich zaskoczę, że zrobiłem je sam. Mętne piwo z drożdżami od razu rozpoznają. Chcę by ludzie, których będę częstował piwem nie byli w stanie zauważyć, że to jest piwo domowej roboty. Nie mam kompleksów ale chciałbym zaszpanować jeśli jeszcze używa się tego słowa.
  4. Witam wszystkich. Moim zamysłem jest zrobienie piwa jasnego, dolnej fermentacji z polskich produktów, zachowując starą niemiecką (jeśli dobrze zapamiętałem) zasadę czystości, czy też prawo czystości tj. do produkcji piwa chcę użyć wyłącznie słodu jęczmiennego(polskiej produkcji), chmielu (polskiej produkcji) wody i drożdży (najlepiej polskich) ,bez innych dodatków. 2,5kg – słód pilzneński (Strzegom) 2,5kg – słód monachijski I(Strzegom) 18l –woda do zacieru 5-8l – woda do wysładzania drożdże dolnej fermentacji z tej stronki– http://www.homebrewi...ager-p-176.html 20g - chmiel Lubelski 20g- chmiel Sybilla Zacieranie infuzyjne – około 120min Temperatura nastawu - 37°C – przerwa 10min Temperatura 52°C- 55°C- przerwa białkowa 20min Temperatura 62°C- 65°C- przerwa maltozowa 40min Temperatura 72C*- przerwa scukrzająca 15-20min jak próba jodowa wyjdzie negatywna podgrzewam do 78°C Filtrowanie brzeczki Wysładzanie młóta 5-8l wody o temperaturze około 75*-80* Docelowo brzeczka ma mieć 13 Blg Gotowanie 60min Po dziesięciu minutach od zagotowania - 25g Lubelski - goryczka Po 50 minutach od zagotowania – 25g Sybilla - aromat Filtrowanie brzeczki Schładzanie brzeczki do temperatury 10* C Natlenianie- napowietrzanie brzeczki Zadaję drożdże do fermentatora z rurką fermentacyjną i odstawiam na tydzień (aż przestanie bulgotać)w temperaturze 1- 10°C, ale wtedy musiałbym dodać cukier do refermentacji. No to może sprawdzam wcześniej aż osiągnie 4-5 Blg i przelewam do butelek (jeśli można tak zrobić)? Czy przelanie do butelek piwa nie do końca odfermentowanego 4-5Blg spowoduje jego nagazowanie w butelkach i da taki sam efekt jak dodanie cukru i drożdży do refermentacji? Przed przelaniem do butelek jeszcze raz filtruję. Tak to sobie wykombinowałem. Wyjaśnię może parę rzeczy. Chciałbym zrobić jak najbardziej POLSKIE PIWO. Drożdże chyba są belgijskie jednak nie znalazłem polskich dolniaków (może do następnej warki znajdę). Nie chcę mieć w butelkach żadnych osadów bo nie lubię jak mi coś w piwie pływa dlatego przewiduję trzy konkretne filtracje. Nie chcę się bawić w dosypywanie do butelek cukru a chcę by piwo było odpowiednio nagazowane i klarowne w rozsądnym okresie czasu czyli po okresie pięciu tygodni od warzenia. Uwagi i merytoryczna krytyka mego pomysłu mile widziane. POZDRAWIAM
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.