Witam,
Niestety obawiam się, że mogę mieć w piwie infekcję zacznijmy od razu do rzeczy (warzyłem Scotisch Export):
Już od samego początku coś było nie tak... fermentacja przebiegała jakoś nijak (słabe oznaki fermentacji znikoma piana itp.)
Po 2 tygodniach postanowiłem Piwo przelać na cichą fermentację... Po otwarciu fermentora sprawdziłem BLG i balingomierz pokazał 5 stopni początkowe BLG powarzeniu wyniosło 16. Na powierzchni pływaly centki nie wiem jak to nazwać w sumie (zdjęcia I zapach z glębi pojemnika aż mnie odrzucił same CO2 bardzo mocne nigdy wcześniej aż takie nie było. kolor dosłownie jasna czekoloda powiedziałbym że kupka nawet...;P
Po przelaniu na cichą na dnie fermentora moim oczą ukazała się warstwa nie wiem czego (zdjęcia w załączniku), podejrzewam że są to drożdze i resztki chmielin które zostały ale była to bardzo zbita warstwa która nie wchodziła w interakcje z cieczą a po czyszczeniu pojemnika w wannie dawała dość nieprzyjemny aromat.... konsystencja bardzo gęsta i kolor podobny do koloru brzeczki bardzo nieciekawy
Prosze o pomoc i opinie;P