Skocz do zawartości

qni

Members
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez qni

  1. Ta, a mój sklep stanie się skupem dla wszystkich okolicznych żuli. I gdzie ja mam to później składować niby?

     

    Piwo rotuj szybko, pewnie wiesz po swoim sklep. Nie wiem jak często kupujesz towar 2-3 w tygodniu. Dystrybutor odbierze od ciebie butelki przy dostawie. Jeżeli zapatrujesz się e EC, Makro to zawieziesz je do hali. Jeżeli zaopatrujesz się raz a porządnie (to się bardziej opłaca) oznacza to że jesteś waż dla dystrybutora, może się z nim dogadać aby odebrał butelki. Jak widać da się rozwiązać twój problem ale trzeba chęć.

  2. Fakt. Polska jest bez kultury, nie wychowana. Zmiany są bez celowe bo to nic nie zmieni. Najlepiej nie róbmy z tym nic, bo lepiej nie bedzie.

     

    Jak czytam wasz sprzeciw w tej materii to jestem w stanie w to uwierzeyć. Wiem jednak ze czlowiek jest z natury chciwy, chciwość nas pcha do działania. Ja z chciwości bede oddawał butelki.

  3. Witam, aby zrobić próbki sensoryczne należy rozpuścić pewne związki chemiczne w wodzie lub w piwie. Wszystko pięknie ale gdzie można dostać następujące składniki:

    Aldehyd octowy

    Kwercytyna

    Kwas kaprylowy fluka lub sigma

    Dwuacetyl flukca lub aldrich

    Octan izoamylu

    Heksan etylu

    Octan etylu

    Ja nawet nie wiem czy dobrze to przepisałem, może ktoś z Was wie gdzie coś takiego zdobyć ?

  4. Wcale nie, nad koncerniaki są bardzo mocno przemyślanymi piwami. Zaawansowana technologia, nietypowy zasyp, specjalne drożdże przysyłane z centrali... Do tego kunszt piwowarów [bez ironii], że udaje im się wielokrotnie robić produkt o prawie tak samym profilu smakowym. Przecież w domu to jest niemożliwe...

     

    Przepraszam ale bzdura ... specjalne drożdże w koncerniakach ? W34/70. Powtarzalność procesu - zaprogramowanie maszyny i pełna automatyka - kaj tu masz kunszt? W domu niemożliwe ? bawiłeś się kiedyś HERMSem ? masz lodówkę, do której zmieścisz fermentor ? Zapewniam Cię, że powtarzalność procesu jest w domu możliwa, tylko trza chcieć - i do tego właśnie dążę :)

     

    Nie wiem jak mierzyć kunszt piwowara. Może liczbą warek? Może wyprodukowanymi litrami piwa? a może ilością sprzedanego piwa? wiedza? Pasja?

    Wkurza mnie to niedocenianie ich pracy jedynie, dlatego że pracują w koncernach. Miałem przyjemność spotkać takich ludzi i gwarantuje Ci, że oni mają równie wielką pasje do piwa, co TY i ogromną wiedzę.

    To nie sprzęt warzy piwo a piwowar.

  5. ...medale na miedzy narodowych konkursach piwnych itp.

     

    Proszę bez propagandy tutaj ;) Medale i konkursy któresą przyznawane "wewnętrznie"?

    Nie odbieraj tego jak propaganda, zobacz sobie na etykiet piw. Marki chwalą się zdobytymi medalami na międzynarodowych konkursach – nikt nic nie mówi jakie to konkursy, kto je organizował, ani ile trzeba zapłacić za medal.

  6. Niska jakość, w aspekcie technologiczny spowoduje stratę warki, przestój w dostawie, co może okazać się stratą udziału rynkowego. Odzyskanie udziałów rynkowych to duża inwestycja.

    Niska jakość surowców –wydajność dla browarów, które sprzedaje piwo ma znaczenie.

    Jakoś smaku (nie ważne jak smakuje) – pogorszenie smaku może spowodować odejście lojalnych konsumentów, tych najważniejszych.

    Wpadka z jakością w dobie interentu, radia, prasy może zniszczyć markę.

    Jakoś marki Tyskie, Żywiec, Warki budowana była latami. Przez lata reklamy przekonywały nas że Polacy potrafią robić bobry produkt, medale na miedzy narodowych konkursach piwnych itp.

    Tak sobie myślę że z ekonomicznego punktu widzenia, gra jakością (nie mowie tu o piwach z segmentu ekonomicznego) jest bardzo ryzykowna a wręcz nie opłacalna. Tym bardziej że rynek oczekuje produktu wysokiej jakość , wzrost sprzedaży marek premium.

  7. Udało mi się zrobić fajne piwo pszeniczne. Biorąc pierwszy łyk, wyodrębniają się dwa smaki bananów i goryczki. To aż uderza nieprzyjemnie, tworząc rozdarcie smakowe. Przyznać muszę, wtedy pomyślałem syf. Dwa smaki, w żaden sposób ze sobą nie współgrające i brak goździk. Piwo z każdym łykiem (ogrzanie) zachowywało się smakowo inaczej. Smak z każdym łykiem harmonizował się, aż w optymalnych warunkach smakuje wybornie. Smakuje bardzo ciekawie, jak dziki, intrygujący banan - co to znaczy? Dojrzały banan z czymś takim niepokojącym na początku języka, kolejne łyki bierze się aby rozpoznać ten przedziwny smak. Myślałem pierw że to gorycz, a potem, a może to goździk?. Piwo, rozlewając się przez kolejne partie języka transformuje się w przyjemny, delikatny smak kwaśny. Całość kończy się delikatnym chmielowym finiszem, dopełniającym całość smaku. Zastanawiam się jak opisać harmonie smaku, do tego celu należy wyobrazić sobie trójkąt „do góry nogami” gdzie od góry smak słodki przechodzi w smak kwaśny aż do goryczki.

     

    Nie wiem na ile to prawda, ale sądzę że to smak drożdży daje taki fajny kwaśny smak. Gdy próbowałem samych drożdży to, do takich wniosków doszedłem. I tu pojawia się mój kłopot drożdże po 1 dniu w butelce PET (test nagazowania) opadły na dno i zbiły się na tyle mocno, że musiałem się namęczyć aby piwo zmętnić.

    Czy drożdże te tak mają ?

    Czy da się coś zrobić tak, aby drożdże tak szybko nie opadały na dno?

    Czy inne drożdże pszeniczne mają ten problem?

  8. Miałem ostatnio takie kapsułki, które po wrzucenie ich do piwa dawały odpowiedni efekt.

    Piwo przechowywane w wysokie temperaturze pachnie i smakuje papierem

    Nasłonecznione : marihuaną, kawa, pot

    Zakażenie bakteryjnie – ocet winny

    Zakażenie bakteryjne nieszczelna butelka – zapach maślany

    Tomasz Kopyra na swoim blogu ma coś takiego jak kurs sensoryczny.

    Na stronie piwoznawcy masz artykuły. Gość super opisuje zapach, smaki, gdy to się czyta to czuje się smak i zapach.

     

    ciekawe linki.

    http://www.warzymypiwo.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=60&Itemid=50

    http://e-bmp.pl/Image/agro6_200761-65.pdf

  9. Pełna zgoda z tym że nie należy się jedynie tą zasadą kierować.

    Jest ona generalna i ma tylko dać przybliżoną informacje kiedy może być koniec fermentacji. Jak widać po wypowiedziach kolegów zasada mniej więcej zgada się.

    Ja po 13 dniach zejdę do piwnicy i przyniosę fermentor do mieszkania. W meszkaniu dokonam pomiar BLG. Wydaje mi się że im mniej otwierania pojemnika tym bezpieczniej.

  10. W „Browarnictwo” - Dylkowskig s.271

    Czas trwania fermentacji w klasycznym układzie warunków wynosi w przybliżeniu tyle dni, ile ekstraktu BLG zawiera brzeczka nastawna , z tym że w przypadku portera nie stosuje się w naszych browarach fermentacji dłuższej niż 18-20 dni.”

    W „Piwowarstwo” Michael J. Levis wyczytałem coś podobnego może tam była zasada BLG + 1 dzień fermentacji. Niestety nie mam tej książki aby to dokładnie sprawdzić.

     

    Jak z waszego doświadczenia wynika, czy to jest prawda?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.