mam podobny problem. Zrobiłem 4 warki na brewkitach - zero problemów, klarowne. Pierwsza warka zacierana: FAH, chmiel: szyszki magnum i lubelski, filtrowane fałszywym dnem, drożdże S-04. Objaw zmętnienia identyczny, od zabutelkowania minęły 2 miesiące i tylko delikatnie się klaruje od góry (tak ze 2cm). Kolejne piwo to Ale - ten sam sprzęt, drożdże, chmiele i filtracja - ten sam problem. Obstawiałem filtrację bo szła mi topornie. Kolejne piwo to IRA: chmiel granulat marynka i challenger, filtr z oplotu, drożdże Mauribrew Ale 514. Po tygodniu w butelkach jest idealnie klarowne - występuje jedynie zmętnienie na zimno pomimo dodania mchu irlandzkiego.
Butelkowanie przeprowadzam identycznie od początku warzenia. Czyżby Lublin tak mulił?