Skocz do zawartości

rychuwro

Members
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rychuwro

  1. Dzisiaj po 24h butelka plastikowa, jest już dosyć twarda, ale wszystko pod kontrolą. Natomiast powstała 7mm warstwa drożdży w butelkach. Jednak nie było tak klarowne po cichej. Z drugiej strony podejrzewam, że drożdże strasznie wygłodzone były (miały chyba mało cukrów fermentowalnych do przejedzenia - palony słod ?) bo przerobiły glukozę z refermentacji błyskawicznie i osiadły na dnie.

  2. Witam. Piwo się wyklarowało, blg stoi w miejscu, może 0.5 blg spadło, ale nie jestem pewien, czyli zeszło do połowy początkowej wartości. Smak super, lekko słodkawy. Chyba jutro rano zabutelkuje, na 21L dodam 88 gramów glukozy, powinno wyjść nagazowanie 2.0 vol co2. Jedną butelkę będę miał plastikową do sprawdzenia nagazowania wrazie jakby drożdże zabrały się za resztę cukrów.

    Mogłem w zasadzie jeszcze odlać troche do półlitrowej butelki i zadać drożdże np piekarniczne. Miałbym pewność czy to cukry fermentowalne czy nie. Ale zaryzykuję z butelkowaniem.

  3. Ja robiłem z puszek (same ekstrakty niechmielone) i zawsze odfermentowało do 3 - 4 blg, drożdże suche górnej i dolnej fermentacji: fermentis lub danstar. Na W34/70 lager fermentowany w 15 stopniach po cichej był prawie krystalicznie czysty, a tu stout widzę, że mętny będzie.

  4. Dzięki wszystkim za info, wczoraj zlałem na cichą. Dzisiaj znowu jakaś piana na wierzchu, czuć CO2, smak ok, blg nic nie spada. Nic więcej nie będę grzebał. Podejrzewam, że brzeczka wypuszcza zgromadzony CO2. Jeżeli się nie zepsuje to w sobotę rozleje do butelek. Od początku mojej przygody z piwem robiłem z ekstraktów, sam dobierałem drożdże i chmiele, coś mnie skusiło na brewkit :)

  5. Cześć też robiłem jakiś czas temu stout gozdawa i też mi zszedł tylko do 6BLG i nic niżej poszedł w butelki i rozdaję teraz wszyskim zeby wypili bo szału nie ma (w porównaniu do stot coopers), pucha gozdawy utwierdziła mnie w przkonaniu że trzeba zacząć zacierać, i żałuje tylko jednego, że tak późno:( smak i aromat piwa zacieranego bajka, nigdy więcej puszek także rozlej wypij zapomnij i nigdy nie wracaj, zacieraj:)

    Tak fajnie zapowiadały się te brewkity, a tu taka kicha. Mam jeszcze od nich Irish Red Ale, jak to nie wyjdzie to kończę przygodę z ich brewkitami.
  6. Cześć ja jak robiłem stouta to z 13BLG zeszło mi do 6BLG, i dałem na cichą. Skoro u ciebie kolejny pomiar w odstępie 3 dni utrzymuje się na stałym poziomie i do tego burzliwa trwa już 9 dni to śmiało przelewaj na cichą coś jeszcze powinno zjechać na dół ale już nie wiele. Na następny raz zrób sobie test FFT i nie będziesz miał problemu. Poziom BLG zależy również od rodzaju drożdży jakie zostały zastosowane jedne zejdą płycej z BLG a inne głębiej. Pzdr

    Też z gozdawy warzyłeś stouta ?

    ps. Jak czytam to forum to stwierdzam, że coś produkcyjnie jest nie tak z gozdawą.

  7. Brewkitu nie musisz warzyć, tylko rozcieńczyć w określonej ilości wody :P. Bardziej skupił bym się na fermentacji, która prawdopodobnie się zatrzymała. Na szybo to mogę poradzić wzruszenie drożdży poprzez pobujanie fermentorem i podniesienie na kilka dni temperatury.

    Wzruszałem przedwczoraj fermentor, temperatura też ciut wyższa, nic nie drgnęło. Ilość procentów nie straszna dla mnie, tylko chodzi o te granaty.
  8. Dzień dobry. Jestem w trakcie "warzenia" brewkitu gozdawa english stout (2 x ekstrakt nachmielony), zrobiłem 21L, blg spadło z 13 do 7 i stoi w miejscu od 3 dni (łącznie 9dni) Ballingometr sprawdzany. Proces warzenia przebiegł wzorowo, jedynie na minus to to, że drożdże uwodnione zadałem w 29 stopniach, i ochłodziłem brzeczkę do 21 stopni i w takiej przebiegała fermentacja. Natomiast fermentacja ruszyła burzliwie po 10h, więc ten minus chyba odpada. Brzeczkę przed zadaniem drożdży porządnie napowietrzyłem. Piwo w smaku ok. Nie wiem o co chodzi, gdzieś czytałem, że już tak ktoś miał z gozdawą, że drożdże nie przejadły "wszystkiego". Nie wiem co robić, czy zlewać na cichą i później butelkować licząc, że nie będzie granatów, czy dodać nowe drożdże i może dojedzą ?

     

    Pozdrawiam Piotrek

  9. Fakt pewnie macie racje, ale myślę jednak, że lepiej jest zacząć fermentację z niskiego zakresu temperatury dla danych drożdży, bo przecież jeszcze temperatura podskoczy podczas fermentacji. Otrzymałem taką informację od doświadczonego piwowara:

     

    "Drożdże szczepię raczej w dolnych granicach ich pracy (lub 1-2°C poniżej) i przenoszę do pomieszczenia, w którym panuje temperatura właśnie z dolnego zakresu pracy drożdży. Na koniec przenoszę do pomieszczenia z górnego zakresu pracy na "dojedzenie" resztek i na cichą, a potem butelkowanie."

  10. Witam wszystkich. Pozdrawiam z Wrocławia.

     

    Jestem po 1 warce z puszki (1.7kg piwo pszeniczne WES + 1,7kg ekstrakt słodowy pszeniczny), drożdże WB-06, wyszło pyszne.

    Teraz zakupiłem ekstrakt nachmielony jasny wes 1,7kg + ekstrakt słodowy jasny 1,7kg, drożdże safale us-05. Przygotowałem brzeczkę, wlałem do niej wodę z baniaków, które trzymałem w lodówce 24h. Po dolaniu wody do 23L temperatura wynosiła 23°C, następnie schłodziłem fermentor w ciagu godziny w wannie z zimną wodą do temperatury 16°C, wykonałem rehydratację drożdży również w 16°C, napowietrzyłem brzeczkę i dodałem krem z drożdży. Odrazu zaniosłem fermentor do piwnicy gdzie panuje stała temperatura 16°C. Chodziło mi o to, kiedy wystaruja drożdże, temperatura fermentacji by się podniosła i wynosiła jakieś 18°C. Po 28h dopiero na powierzchni zaczęły tworzyć się pęcherzyki powietrza i oznaki piany . Dzisiaj tj. po 43h, bulkało już w rurce, nie otwierałem fermentora, ale przez sciankę było widać, że piana już sie robi. Także fermentacja idzie. Ciekaw jestem jak taki wolniejszy przebieg fermentacji ma wpływ na odfermentowanie, bo w smaku w tych temperaturach piwo powinno być lepsze :) Zastanawiam się też czy nie lepiej było ochłodzić brzeczkę do np. 20°C zadać drożdże w tej temperaturze i odrazu zanieść do piwnicy, albo poczekać do pierwszych oznak fermentacji i zanieść do piwnicy. Tylko, że nie uzyskałbym pewnie tych 18°C. Temperatura teraz w mieszkaniu to 23°C.

     

    Proszę o jakieś porady :)

  11. Witam, pochodze z Wrocławia. Szukając i konsumując odpowiednie piwa dla mnie stwierdziłem, że te koncernowe są krótko mówiąc do bani, natomiast piwo z minibrowarów czy restauracyjnych na dłuższą metę, są jak na moją kieszeń za drogie. Postanowiłem więc spróbować o własnych siłach uwarzyć coś dla mnie odpowiedniego. Uwielbiam pszenice, ale również lagery, IPA i inne chmielowe :) Takze do dzieła !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.