Polvo
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Polvo
-
-
Niestety nie skalowałem areometru.
-
Ekstrakt słodowy dodałem normalnie razem z brewkitem. Do refermentacji dodałem glukozy.
-
Piwo o którym mówiłem otwierałem jakieś 5 dni temu i miało na dnie dość dużo drożdżowego osadu. Przed chwilą otworzyłem jeszcze jedną butelkę, z mniejszą ilością osadu drożdżowego. Tym razem osad pozostał na dnie, a piwo nie pieniło się, jednak a spirytusowy aromat jest wyczuwalny, tylko może troszkę mniej. Mam nadzieję, że może jednak piwo się trochę złagodzi.
-
Czy smak piwa ma się jeszcze szanse poprawić? I ile glukozy powinienem był dodać?
-
Fermentacja przebiegała w dosyć wysokiej temperaturze, praktycznie przez cały czas utrzymywała się na poziomie 25st. Myślę, że piwo odfermentowało do końca. Sprawdzałem poziom cukru i był na poziomie 1blg, poza tym trzymałem piwo w fermentorze przez jeszcze 3 dni.
Cukru do refermentacji dodawałem specjalną miarką.
Dodawałem po 4g, ale z czubkiem, ponieważ część glukozy po prosty się rozsypywała i nie trafiała do butelki.
-
Dodałem 1,7 kg ekstraktu słodowego.
-
Niedawno zrobiłem swoje pierwsze piwo z brewkita, lager coopersa. Od tygodnia leżakuje w chłodnej ciemnej piwnicy, w temperaturze około 15 st. W celu sprawdzenia jak moje piwo smakuje, otworzyłem jedną butelkę i zauważyłem, że strasznie się pieni przy otwieraniu. Sporo spienionego piwo wypływa przy odkapslowywaniu. Czy to normalne? Poza tym piwo ma spirytusowy aromat, chociaż nie dodawałem do niego cukru, a ekstrakt słodowy. Czy ten aromat zniknie? Czekam na odpowiedzi.
Pierwszy brewkit
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Pierwszy raz słyszę o skalowaniu areometru.