Taki wybór na początku będzie najlepszy, później będziesz i tak kupował tylko bez kranika. Rurka tylko w dwóch się przyda. Reduktory osadów są mało przydatne, właściwie zbędne. Termometry naklejane, to też bardziej gadżet niż przydatna rzecz. Lepiej za tą kasę kup jeszcze jeden balingomierz, lubią się tłuc w najmniej odpowiednik momencie. Z tego samego powodu warto mieć drugi termometr, no i menzurkę do pomiarów. Kapslownica oczywiście najlepsza stołowa, ale na początek wystarczy Greta.
no tak też mi się wydawało z tymi termometrami . Czyli fermentory na pewno będą dwa z kranikiem i dwa bez