Skocz do zawartości

myszmen

Members
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez myszmen

  1. Wysładzałem długo i możliwie pomału. Chciałem osiągnąć jak największą wydajność dlatego jestem zaskoczony tak słabym wynikiem.

    To był jak do tej pory mój największy zasyp. Użyłem około 15 litrów wody na 5,5 kg słodów, więc przyczyna jest gdzie indziej.

    No nic, następnym razem mam zamiar użyć talerzyka i zrobić wysładzanie ciągłe.

     

    Tak, przed pobraniem zacieru zamieszałem wszystko w garze.

  2. Wczoraj próbowałem uwarzyć Belgijskie Pale Ale z przepisu znalezionego gdzieś w sieci, zmodyfikowałem go pod słody, które miałem.

     

    WARKA NR 7

     

    Zasyp:

    pizneński 2,35 kg

    pale ale 1,8 kg

    caramunich 0,8 kg

    pszeniczny 0,5 kg

     

    Zacieranie:

    64C - 50 minut

    72C - 20 minut

     

    Podgrzanie do 78C i filtracja.

     

    Chmielenie:

    Marynka 30g - 60 minut

    Lubelski 30g - 10 minut

    mech irlandzki - 10 minut

     

    Uzyskałem 25 litrów 12blg. Planowałem uzyskać trochę gęstszą warkę. Wydajność 58% - strasznie mała, co zmusiło mnie do prześledzenia całego procesu.

    Znalazłem tylko jedną możliwą przyczynę. Mianowicie podczas dolewania wody podczas wysładzania nie położyłem na młócie talerzyka. Pomyślałem, że lekkie poruszenie górnej warstwy młóta poprawi wydajność. Poza tym nie dawałem rady z grzaniem wody (tak naprawdę mój filtr do wody nie dawał rady filtrować) i raz młóto wyszło ponad powierzchnię wody.

     

    Do tej pory nie robiłem testu na obecność skrobii, ale wczoraj postanowiłem to zrobić. Po około 30 minutach w 64C zrobiłem próbę jodową i nie wykazała obecności skrobii. Próbowałem nawet na roztartym młócie i nic. Następnym razem zrobię na samym początku zacierania żeby chociaż raz zobaczyć wynik pozytywny.

  3. Wczoraj rano (po około 48 godzinach od pojawienia się wysokiej piany) fermentacja się zatrzymała - całkowity brak piany. Balingometr wskazał 4 blg. Ten sam wynik wskazał dzisiaj rano.

    Czy fermentacja burzliwa się zakończyła? Jeżeli dzisiaj wieczorem nic się nie zmieni (co będzie oznaczało 36 godzin bez zmiany blg) przeleję na cichą.

    Czy to dobry ruch?

  4. Długo musiałem czekać na ten dzień :)

    Wczoraj warzyłem witbiera

     

    WARKA NR 6

    WITBIER

     

    Zasyp:

    2,2 kg pilzneński

    0,9 kg pszeniczny

    0,1 zakwaszający

    1,2 płatki pszenne

     

    Płatki skleikowane w 4 litrach wody.

    Słody wsypane do 11 litrów wody o temperaturze 56C, temperatura ustalona na 54 - przerwa 20 minut.

    Do gara zaciernego dodane skleikowane płatki, temp. ustalona na 65C - przerwa 85 minut (w ciągu 40 minut spadła do 63C i taka temp utrzymana do końca przerwy)

    Podgrzanie zacieru do 72C - przerwa 40 minut

     

    Podgrzanie do 78C i filtracja - szło minimalnie gorzej niż przy poprzednim pszenicznym, ale nie było źle pierwsze 20 litrów poszło w 40 minut. Gar poszedł na gaz, a reszta pomału spływała do mniejszego garnka.

     

    Chmielenie:

    30g marynki na początku gotowania

    20g curacao na 15 minut przed końcem

    Curacao zdobyte w ostatniej chwili od użytkowanika gerdzia (dzięki wielkie). Nie wiem czemu, ale myślałem ze nie będzie to trudne do kupienia. Myliłem się :)

     

    Gar chłodzony przez polewanie wodą z węża ogrodowego. Lodowata woda wykonała swoją pracę w jakies 70 minut. Nie było źle.

    Muszę pomyśleć o chłodnicy zanurzeniowej, albo chociaż o dużej misie, w której zmieściłby się gar.

     

    Uzyskałem 22,5 litra brzeczki o ekstrakcie 12 blg

     

    Drożdże S-33 (ok. 1/3 opakowania) zadane około godziny 21, a teraz mam sporą piankę w fermentorze :/

  5. Masz rację, biorąc przykład kolegi:

    Jeśli zważysz wcześniej fermentator, pokrywke itp. i zmierzysz poziom cukru w °Blg to da sie to zrobić. Dla klasycznej 12 °Blg , licząc, że brzeczka nastawna to tylko woda i cukier, gęstość w kilogramach/litr wynosi 1,046. Jeśli masz 20 litrów to będzie to ważyło 20,92 kg.

    Twoja waga wskaże coś między 20,8 a 21 (po odjęciu wagi fermentora, który też będzie zawierał błąd, ale możemy to sobie darować) więc po wyliczeniach uzyskasz wynik między 19,88 a 20,08 - mi by wystarczyło :D

     

    pozdrawiam

  6. Podpinam się pod wątek: interesuje mnie zrobienie piwka z tego zestawu: http://www.homebrewing.pl/piwo-pszeniczne-12st-blg-zestaw-surowcow-p-156.html, czy ktoś już robił piwko z tego typu zestawu? Czy jest trudniej od warzenia z gotowca czy to tylko różnica paru czynności?

    Różnica jednej czynności. Zamiast gotować całości kilku minut gotujesz z chmielem przez godzinke (nie wiem jak jest w przepisie). Później musisz się pozbyć chmielin najlepiej przecedzając prze pieluszkę.

    Według mnie piwko wyjdzie na pewno lepsze. Chmielony ekstrakt ma dla mnie dziwny posmak.

  7. Wczoraj, po 10 dniach od butelkowania pszenicy postanowiłem sprawdzić jak smakuje. Okazało się, że jest lepsze niż poprzednie, ale niestety nie mogę stwierdzić co jest przyczyną, ponieważ jest za dużo różnic (w sposobie zacierania, mocy i długości ferm. cichej).

     

    Co mnie zdziwiło, to bardzo niskie nasycenie gazem. Co prawda minęło 10 dni, ale poprzednia pszenica była nieźle nagazowana po 9 dniach. Czy możliwą przyczyną jest to, że z powodu dłuższej cichej (13 dni) do butelek dostało się mniej drożdży, które potrzebują więcej czasu na przerobienie cukru? Ilość cukru do refermentacji identyczna - 180g/23litry

  8. Słody są już w drodze. Teraz muszę zadecydować co uwarzę jako pierwsze.

    Zakupy robiłem pod kątem piw belgijskich, będę je robił na drożdzach s-33 (narazie nie mogę sobie pozwolić na płynne).

     

    Na początek chciałbym zrobić jakieś piwko owocowe i nie wiem czy zrobić je na bazie słabego WITa czy mocniejszego ALE. Chcę zrobić to tak, że fermentację burzliwą przeprowadzam normalnie w fermentorze, natomiast cichą przeprowadzam z dodatkiem owoców w pięciolitrowych baniaczkach po winie (chcę zrobić 4 różne posmaki owocowe - taki mały eksperyment).

     

    Z tego co się orientowałem wynika, że piwa owocowe są dość słabe 3,5 - 5% i zazwyczaj na bazie pszenicy, więc raczej uwarzę coś na kształt WITa. Jeżeli macie jakieś doświadczenie z owocami (jakie owoce i jakie ilości) proszę o pomoc.

  9. Dzisiaj warka nr 5 poszła na cichą. w sumie minęło zaledwie 6 dni, ale juz rano 5. dnia piana opadła. Teraz z powodu wyjazdu czeka ją 2 tygodnie cichej.

    Pomału zaczynam planować koleje warki. Narazie wymyśliłem 3: dubbel, dubbel i witbier. Po pierwsze bardzo lubię te piwa, a po drugie wszystkie mogę zrobić na s-33. Teraz pozostaje szukać receptur i tak ułożyć listę zakupów, żeby nie zbankrutować :)

     

    Skusiłem się i skosztowałem mojego pierwszego zacieranego pszeniczniaka (9 dni po zabutelkowaniu, wiem... cienias ze mnie :) ) i jestem naprawde w szoku. Nie spodziewałem się tak czystego pszeniczniaka (zrobiłem jedną pszenicę z ekstraktu, jest smaczne ale nie ma co prównywać). Co prawda jest jeszcze troszkę słodkie i zbyt mało nagazowane, ale za kilka tygodni będzie naprawdę wyśmienite ;)

    A to dzięki Wam i Waszej wiedzy zawartej na forum :)

  10. Piwo ostatecznie zabutelkowałem po 4 dniach cichej fermentacji. Następna warka będzie miała długą cichą więc będę mógł sam wyrobić sobie opinię w tej sprawie. Dziękuję za porady.

     

    A oto kolejna pszenica, którą uwarzyłem w zeszły piątek (19.06)

    WARKA NR 5

     

    słód pszeniczny 2,25 kg

    słód pilzneński 2,0 kg

     

    Zacieranie:

    20 minut w 44°C

    5 minut w 53°C

    podgrzane do 63°C , 1/3 zacieru odebrana, podgrzana do 72°C przerwa 20 minut, doprowadzone do wrzenia, gotowanie 10 minut, zawrócone do zacieru głównego, temperatura ustalona na 72°C

    20 minut w 72°C

    Filtracja trwała około 45 minut.

     

    Chmielenie:

    35g Lubelskiego 60 minut

     

    Wszystko poszło dużo sprawniej w porównaniu z poprzednią warką nie licząc chłodzenia. Poprzednim razem chłodziłem pod prysznicem w misce i nie było źle. Tym razem warzyłem w pożyczonym od gerdzia garze, który miał zamontowany kranik spustowy przez który nie mieścił się w misce :o

    Stąd wyciągnąłem dwa wnioski:

    1 - jak najszybciej zakupić gar

    2 - czas pomyśleć o chłodnicy zanurzeniowej

     

    W ostateczności wyszło 22 litry 12 blg. Zadane połową paczki WB-06 (miałem gęstwę z poprzedniej warki, ale jeszcze się boję - narazie zbieram dla wprawy).

    Wydajność 65%

  11. Dzisiaj mija 7 dzień fermentacji burzliwej w związku z czym chiałem zlać piwko na ferm. cichą, ale mam wątpliwości, ponieważ piwko ciągle pracuje. Dłuższa burzliwa może być spowodowana większą gęstością początkową (13,5 blg), niższą temperaturą fermentacji (w dolnym zakresie temp. pracy drożdży 18-19C) lub małą ilością początkową drożdży (pół saszetki WB-06).

    Narazie odfermentowało do 5 blg. Dać drożdżakom jeszcze dobe czy zlać dziś wieczorem na cichą?

     

    P.S. skosztowałem próbkę po pomiarze - smakuje naprawde jak rasowy pszeniczniak :tort:

  12. Jak widać nie taki diabeł straszny... ;) Gratuluję ;)

    Na start drożdży czasami trzeba dłuższą chwilę poczekać, więc uzbrój się w cierpliwość :)

    Sam proces straszny nie jest, ale strasznie dużo czasu mi to zajęło :)

    Na drożdżaki spokojnie czekam, czytałem, że w warce z zacieraniem nie idzie im tak łatwo jak w warce z puszki choć nie wiem dlaczego.

    Żeby ułatwić im start napowietrzałem brzeczkę przelewając przez zdezynfekowane sitko, przy okazji wyłapywałem zassane drobinki chmielu, które pozostały po chmieleniu.

    Według obliczeń wyszła mi wydajność 69% (liczyłem ze wzoru obj*plato°Blg/ilość słodu) i myślę że całkiem nieźle mi poszło. W sumie chciałem mieć 12blg więc mogłem dalej wysładzać ale w sumie nie wiedziałem kiedy skończyć. Kiedy kończycie wysładzanie?

  13. Stało się!

     

    WARKA NR 4

     

    słód pszeniczny 2,5 kg

    słód pilzneński 2,25 kg

     

    Zacieranie:

    44C - 25 minut

    63C - 45 minut

    72C - 30 minut

     

    Podgrzane do 78C i do wiadra z filtrem z oplotu.

    Odczekałem 10 minut na ułożenie się młóta i rozpocząłem filtracje.

    Zwróciłem ok 4 litrów niezbyt mętnego filtratu i później klarowna brzeczka spływała do gara. Po uzyskaniu 10 litrów gar wrzuciłem na gaz, żeby juz zaczął się grzać a filtrat spływał do innego garnka. Filtracja zakończona po około godzinie.

     

    Chmielenie:

    35g Lubelskiego 70 minut

     

    Chłodziłem w misce z wodą pod prysznicem około godzinę do temperatury 30-35C.

    Wyszło 23 litry 13.5 blg

    Wszystko przelane do fermentora. Rehydratyzacja połowy zaszetki drożdży i zadane do warki w temp. 25C.

     

    Drożdże zadałem ok północy. Dzisiaj o godzinie 9 brak oznak życia. Poczekamy zobaczymy.

     

    Pierwsze zacieranie mam za sobą. Całkiem fajna zabawa. ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.