Skocz do zawartości

smiglo

Members
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    smiglo otrzymał(a) reputację od leech w Fermentacja cicha - konieczność czy dodatek?   
    W warunkach domowych raczej można o tym zapomnieć. Dwie najpopularniejsze metody to badanie spektroskopowe (czyli odpada)
    oraz oznaczenie zawartości azotu metoda Kejdahla - tutaj oznacza się azot całkowity, jest to najpopularniejsza metoda.
    Niestety sam tok postępowania wymaga już skompletowania pewnej ilości sprzętu i trochę zabawy.
     
    Badana próbkę poddaje sie mineralizacji z stężonym kwasem siarkowym, następnie po utworzeniu siarczanu amonu roztwór traktuje sie
    wodorotlenkiem w celu wydzielenia amoniaku, który z kolei poddaje się destylacji z para wodną oraz jego absorpcji w roztworze
    kwasu borowego. Po związaniu amoniaku w postaci soli kwasu borowego poddaje się ją miareczkowaniu np. z kwasem solnym.
    w skrócie kilkugodzinna jazda
     
    W normalnej praktyce służą do tego aparaty, wiec lepiej warzyć piwo niż bawić się w uciążliwe oznaczanie azotu.
     
    Nie sądzę by pH-metr na coś by się tu przydał, 10-krotna zmiana stężenia (H+) powoduje zmianę pH o 1, zmiany wynikające ze zmian stężenia
    aminokwasów zasadowych w piwie będą znikome i w ten sposób z pewnością niedostrzegalne, pKa aminokwasów jest niewielkie.
  2. Super!
    smiglo otrzymał(a) reputację od Slonx w Fermentacja cicha - konieczność czy dodatek?   
    W warunkach domowych raczej można o tym zapomnieć. Dwie najpopularniejsze metody to badanie spektroskopowe (czyli odpada)
    oraz oznaczenie zawartości azotu metoda Kejdahla - tutaj oznacza się azot całkowity, jest to najpopularniejsza metoda.
    Niestety sam tok postępowania wymaga już skompletowania pewnej ilości sprzętu i trochę zabawy.
     
    Badana próbkę poddaje sie mineralizacji z stężonym kwasem siarkowym, następnie po utworzeniu siarczanu amonu roztwór traktuje sie
    wodorotlenkiem w celu wydzielenia amoniaku, który z kolei poddaje się destylacji z para wodną oraz jego absorpcji w roztworze
    kwasu borowego. Po związaniu amoniaku w postaci soli kwasu borowego poddaje się ją miareczkowaniu np. z kwasem solnym.
    w skrócie kilkugodzinna jazda
     
    W normalnej praktyce służą do tego aparaty, wiec lepiej warzyć piwo niż bawić się w uciążliwe oznaczanie azotu.
     
    Nie sądzę by pH-metr na coś by się tu przydał, 10-krotna zmiana stężenia (H+) powoduje zmianę pH o 1, zmiany wynikające ze zmian stężenia
    aminokwasów zasadowych w piwie będą znikome i w ten sposób z pewnością niedostrzegalne, pKa aminokwasów jest niewielkie.
  3. Super!
    smiglo przyznał(a) reputację dla Slonx w INFEKCJE   
    Ewidentna infekcja.
     
     
    Niekoniecznie. Podczas fermentacji mlekowej również może wytwarzać się dwutlenek węgla. Wylej to cholerstwo w kanał, albo wypij, jeżeli da się wypić. Możesz mieć granaty, nie ma sensu ryzykować.
     
     
    Skąd ta pewność, że akurat wtedy?
     
     
    http://www.piwo.org/topic/7832-fermentacja-cicha-koniecznosc-czy-dodatek/
     
     
    Zdecydowanie nie. Najlepiej z dala od roślinek, słodów i innych produktów spożywczych.
     
    Jeżeli chcesz mieć absolutną pewność, to sprzątnij pokój, nie wietrz, wyczyść dokładnie jakimiś mocnymi chemikaliami, weź prysznic, umyj zęby, nie oddychaj nad warką i nie rób gwałtownych ruchów
  4. Super!
    smiglo przyznał(a) reputację dla Bzdzionek w INFEKCJE   
    Wszystkie te cechy wskazują na infekcję
     
    Podczas warzenie nie dochodzi do infekcji, bo gotujemy brzeczkę, narażona na infekcję jest dopiero po schłodzeniu
    Bakterie kwasu mlekowego Lactobacillus są częstą przyczyną infekcji. Są to bakterie gram dodatnie, często odporne na chmiel, fakultatywnie beztlenowe i odporne na duże stężenie CO2.
    Twój opis wskazuje własnie na ten typ zakażenia, aromat kiszonki, zakwaszenie brzeczki.
     
     
    z tego piwa już niestety nic nie będzie, infekcja to trwała wada.
     
     
    Fermentacja cicha niewątpliwie niesie ze sobą korzyści, służy do klarowania piwa, ale jest to również dodatkowy krok, który niesie ze sobą potencjalne ryzyko infekcji, więc podczas przelewania trzeba zachować wszelki rygor sanitarny. Generalnie unikamy pracy na otwartej brzeczce w pomieszczeniach, gdzie trzymamy słody, śrutujemy, gdzie trzymamy kiszonki, owoce, kwiaty i wszystko to co może być potencjalnym źródłem infekcji.
    Co prawda odfermentowane piwo jest już w pewien sposób chronione poprzez zawartość alkoholu, więc bardziej niebezpieczna jest brzeczka przed zadaniem drożdży. Co do samej cichej fermentacji to sporo już zostało napisane na ten temat, więc warto zgłębić temat i samemu wyrobić sobie opinię, a najlepiej przeprowadzić eksperyment z przelewaniem i bez przelewania na cichą i porównać rezultaty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.