Niestety w tym sezonie nie widziałem dzikusek, tylko chłopców wędrownisiów. Na Twoim miejscu zerwałbym ze trzy garści i kupił pilzneński max 3kg, gęstwę po poprzednim jakimś i zaryzykował te 'straty'. Czas max 5h, gaz i słody 20zł, 12~14litrów, blg 10~12. Takie jest moje zdanie, jak wyjdzie spoko to wypijesz, jak kwas to na kompost, strata do przyjęcia. Dodam, że moja Marynka i Lubelski powoli dojrzewają, łodygi żółknąć zaczęły, jedna szyszka pachnie. Coś mi się zdaje, że w nowym roku szkolnym będzie u mnie szkoła chmielowa (też 2 klasa jest ale ta prawdziwa )
Tak jak na zdjeciu widać te małe szyszki one nie pachną. Zerwałem kilka potarłem w dłoniach i nic nie czułem te wieksze szyszki są znacznie wyżej a drabina mi tam nie sięga więc nie wiem jak się z nimi sprawa ma. Jak tak patrzyłem to w okolicy nie ma nigdzie chmielu. Ten sobie rośnie odkąd pamiętam może poprzedn wlasciciel domu sobie posadzil.