Sztok
Members-
Postów
21 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Sztok
-
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
Sztok odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
warzyć. Kilka dni temu używałem słodów przeterminowanych o 3 lata, stanowiły połowę zasypu a osiągnąłem wydajność 75%. Jeżeli były cały czas suche i żadne robaki ich nie jadły powinno być ok. -
Garnek myślę ze na luzie, też mam trochę odprysków i nigdy nie wyczułem nic złego z tym związanego.
-
Czas wrócić do warzenia. Stare składniki, sterownik.
Sztok odpowiedział(a) na Sztok temat w Piaskownica piwowarska
Słody pachną jak należy na pewno były suche. Kasa to nie problem jakoś po prostu szkoda mi wywalać. Ciekawe w sumie bo myślałem ze to chmiele będą bardziej się nadawać niż słody. Obsługiwać sterownik się nauczyłem bardziej chodziło mi o wartości. Dodam ze lodówka to stary mińsk. Czyli ustawie 5 minut. A histereza ? sondę będę miał raczej przyklejoną od zewnątrz fermentora. -
Czas wrócić do warzenia. Stare składniki, sterownik.
Sztok opublikował(a) temat w Piaskownica piwowarska
Dzień dobry Na swoim koncie mam już sporo warek ale po 3 latach przerwy od piwowarstwa czuje się znów jak początkujący. Przerwa była spowodowana przede wszystkim przeprowadzką i tym ze w nowym mieszkaniu nie miałem miejsc w których temperatura była by odpowiednia do fermentacji. Udało mi się zdobyć lodówkę zamontować ją w piwnicy kupiłem sterownik W1209, podłączyłem, wszystko ładnie działa i tu pojawia się moje pierwsze pytanie. Trochę poczytałem o podłączaniu sterowników i często się wspomina o tym że łatwo zepsuć taką lodówkę przez zbyt częste uruchamianie sprężarki? Czy ktoś byłby mi po chłopsku wytłumaczyć jak powinienem ustawić histerezę i czas opóźnienia włączenia? Kolejna rzecz to stare słody i chmiele... bardzo stare. Zostało mi trochę słodów, Wszystko zapakowane przechowywane w suchym, ciemnym miejscu ale mają na pewno ponad 3 lata. Wyglądają dobrze nie widać żadnych pleśni no i są zdecydowanie bardzo suche. Nie chciałbym ich wyrzucać wiec stwierdziłem że po prostu będą stanowiły tylko jakiś odsetek zasypu. Ma to sens czy spadek wydajności po takim czasie będzie tak dramatyczny ze lepiej nakarmić nimi ptaki? Jeżeli tak to czy chociaż palone słody zostawić bo myślę ze kolor i tak oddadzą. No i to samo płatki ryżowe, coś z nich będzie? Kolejna rzecz to chmiele. Tego mam sporo, część od zakupu hermetycznie zamknięte jak widać, część już otwarta ale zamknięta w szczelnym słoiku. Wszystkie za to non stop przez te lata były w zamrażarce właściwie były poza nią kilka godzin w czasie przeprowadzki. I tu to samo pytanie: ma to sens? Na pewno najprostszą odpowiedzią jest: sprawdź. Ale może ktoś ma już jakieś doświadczenia. Na pierwszy ogień pójdzie jakiś prosty Pale Ale. Cały sprzęt stał w piwnicy trochę się przykurzył ale chyba porządne szorowanie i kąpiel w NaOH powinna wystarczyć? -
Moim najbardziej klarownym piwem był właśnie witbier. Też do tej pory nie wiem dlaczego.
-
Przerwany słupek czerwonego płynu w termometrze
Sztok odpowiedział(a) na bajo33 temat w Wsparcie piwowarskie
u mnie im wyższa temperatura tym większe różnice z elektronicznym. Do 72°C to jest 0,5 - 1°C różnicy. A Kupiłem z przerwą w cieczy i naprawiałem go nad płomieniem. Polecam mieć dwa termometry zawsze przy jakichś niejasnościach można się posiłkować drugim. Elektroniczny kupiłem w Ikei za 25 PLN -
Do usuwania związków organicznych NaOH, do nieorganicznych kwasek cytrynowy. Co do gąsiorka - zalałeś do pełna NaOH i piana nie zeszła? U mnie zwykle to pomaga. A jeśli nie to szczota. Ewentualnie możesz nalać do pełna wody i wrzucić corega tabs, albo tabletkę do zmywarki. Ten zapach każdy inny przytłumi, tylko uważaj przy otwieraniu żeby się nie zaciągnąć Jestem 100% zwolennikiem NaOH ale używanie go zostało zanegowane wiec stąd te pytanie. Ogólnie uważam że to najlepszy środek do czyszczenia wszystkiego Jak zobaczyłem efekty przy sprzęcie piwowarskim, wyczyściłem nim wszystkie zapuszczone rzeczy w kuchni co do gąsiorka szczotka nie pomogła sam jestem bardzo zaskoczony. spróbuje z tą tabletką do zmywarki. Najweselej to zaciągnąć się oparami NaOH przy zalewaniu do gorącą wodą Ale piro też potrafi drapnąć po gardle. Ja niestety jestem na tyle leniwy że przy czyszczeniu na początku nie używałem nawet rękawiczek. po kilku nieprzyjemnych doświadczeniach poza rękawiczkami okulary ochronne też się przydają
-
Nowe 9 konkretnych pytań - po pierwszym razie
Sztok odpowiedział(a) na pachura temat w Piaskownica piwowarska
2. Ostatnio stresowałem sie że mi witbier nie ruszył z fermentacją jak w końcu otworzyłem pokrywę okazało sie że wysoko na ściankach jest pełno śladów po pianie. Całość musiała pocisnąć przez jedną noc. 5. Po co chcesz wiercić w obu kranik? mam na stanie jeden fermentor bez kranika i 3 z kranikiem bo myślałem że to wygodniej. Teraz żałuje ponieważ: ciężko to doczyścić po kilku warkach, ciągle się boje o infekcje no i ostatnio wlałem 23 litry brzeczki do fermentora a zostało mi tylko 21 bo kranik niespodziewanie puścił na miejscu gdzie się obraca. 6. Jedyne co robię w celu napowietrzenia brzeczki to zlewam wężykiem z wysokości żeby piana się robiła, raz ze stresu że nie rusza pomachałem fermentorem. poza tym zdaje egzamin. 9. Ja próbuje piwo na każdym etapie jego produkcji -
Pytanie: Mam gęstwy cały słoik 0,9 własciwie same drożdze 1214, pół centymetra płynu nad nimi, nie podzieliły sie na żadne warstwy nic. chce zrobic 2 piwa jednego dnia ( zresztą już o tym tu pisałem) Black IPA i witbier. po prostu podzielić na pół i dodac czy to za dużo? czy np do witbiera dac mniej ?
-
A co byś proponował z oferty sklepów piwowarskich do wyczyszczenia zalegających związków organiczych? Nie mówie o dezynfekcji. Chciałbym zaznaczyć że pytanie nie jest w żadnym wypadku złośliwe. Jestem poczatkujący i może jest coś dostępnego lepszego niż NaOH co moge kupić razem ze wszystkim do produkcji piwa płacąc za jedną przesyłkę. A tak w temacie jeszcze mam pytanie. Mam mały 5 litrowy gąsiorek który znalazłem w piwnicy był w środku bardzo zapuszczony aż czarny. Ale pomogła mu kuracja "kretowa". Lecz po ostatnim cydrze resztki piany tak się zagnieździły że nic nie pomaga... ma ktoś może pomysł jak to wyczyścić? Uzywałem już wrzątku, kreta, namaczania, szczotki, kwasku,
-
Ja cały sprzęt po użyciu zawsze "kąpie" przez całą noc w NaOH łacznie z wiadrami i butelkami. Roztwór robie z gorącej wody potem płucze intensywnie zimną wodą, potem w kwasku żeby zneutralizować resztki zasady i na koniec woda. Jedyny zapach jaki zostaje mi po krecie to zapach tego co było w wiadrze przed wsypaniem NaOH, nie wiem czym to jest spowodowane. Myśle że jak porządnie wypłukałeś wodą i kwaskiem to nie masz sie zupełnie czego obawiać ze strony kreta. Natomiats niewiem czy bym ryzykował użycia wiadra po infekcji, szczególnie że czasami taniej jest kupić nowe wiardo niż środki czystość do jego porządnego wyczyszczenia:)
-
Quadrupel mial okolo 22 blg. Jakie negatywne skutki może dać użycie tej gęstwy w witbirze i blacki ipa?
-
Miałem chwilkę poczytałem i jeszcze pytanie. Myślicie że z tej gęstwy starczy na 2 piwka czy robić startery? 1. Witbier 2. Chce zrobić back IPA i nachmielić to amerykańskimi chmielami chce jakies 15 plato 3. no i tego samego dnia zrobic American Wheat, da sie coś sensownego zrobić na jakichś suchych drożdzach?
-
Wracając do początku tematu i tytułowej gęstwy. Zrobiłem za mocnego Tripla, teraz Quadrupel stoi na burzliwej. Na dniach przelewam na Cichą i już nie wiem co dalej. Nie chce chyba kolejnego typowego Belga. Może ma ktos na koncie jakies ciekawe eksperymenty z drożdżami 1214 belgian abbey? I ktoś mi może powie jakie błędy przy produkcji piwa wpływają na mętność i brak piany? Edit: Pytanie o braku piany odwołuje bo już znalazłem interesujące mnie informacje na Wiki:)
-
Ja odbieram kiedy podczas wysładzania leje się jakieś 10-8 blg
-
Jak robiłem pierwszy starter musiałem specjalnie lekkie piwo warzyć bo nie miałem z czego go zrobić. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest odbieranie odrobiny brzeczki przy wysładzaniu i zamrarzanie tego. Wystarczy tylko rozmrozić zagotowac i starter gotowy.
-
No wiec Tripel ładnie ruszył po 24 godzinach od zadania drożdży ale.... Była majówka ciepło sie robiło zostawiłem na wyjazd otwarte okno żeby sie w mieszkaniu za bardzo nie nagrzało pod moją nieobecność. No i klops zimno sie zrobiło i temperatura przy fermentorach spadła do 13 - 15 stopni. Wydaje mi się że fermentacja bardzo mocno zwolniła a kiedy podnosłem temperaturę do 19 stopni znów się rozchulała. Jak myślicie jak może to wpłynąc na smak piwa? Na kolejną warkę zdecydowałem się na Quadrupla na tych drożdżach (1214 belgian abbey) ale jakoś nie moge znaleźć ciekawej receptury może ktoś ma ochotę mi coś podpowiedziec? No i ciągle się zastanawiam co może nieść za soba większe ryzyko infekcji: -zebanie gęstwy i po kilku godzinach dodanie drożdży do fermentora -postawienie gęstwy w fermentorze i po prostu zlanie na nią kolejnej brzeczki?
-
Lałem z wysokości piany sie narobiło no i kilka razy zamieszałem jeszcze zamkniętym fermentorem. Na razie jeszcze nie ma stresu bo zanim wyszedłem z domu mineło 12 godzin od zadania drożdży. Ale zastanawiam sie też czy nie dolać wody bo 22 blg dla Tripla to troche za duzo a i piwka wyjdzie więcej
-
No i po warzeniu Tripla kolejne pytania:) Wyszło mi 22 blg myślicie ze warto rozrzedzać? Tym bardziej że drożdże nie chcą ruszyć. A wydaje mi się że było z nimi wszystko ok, bo osłownie dwie łyżeczki ze startera wlałem do 5 litrów soku jabłkowego i przez noc wylazło przez rurkę.
-
Dziękuje za odpowiedzi:) Klasztorny Belg to dość naturalna sprawa , myślałem bardziej o tym czy ktoś może miał jakieś fajne eksperymenty z tymi drożdżami. Kilka patentów próbowałem zastosować z tym chmielem ale jakoś mi nie wychodziło ten z sitkiem jest całkiem fajny ale nie do końca rozumiem jak ten lejek jest połączony z kranem? Ja sie właśnie zastanawiałem czy warto ryzykowac z wlewaniem piwa do tego samego pojemnika prosto na gęstwe. W końcu to mniej czynności które trzeba wykonać z drożdzami wiec mniej okazji do infekcji.
-
Na początek chciałbym się przywitać, ponieważ jestem zupełnie początkującym piwowarem (dopiero 3 warki) I to mój pierwszy post na tym forum, chociaż z treściami na nim zawartymi zaznajamiam się od 1,5 roku. Jak wiadomo w trakcie warzenia i przygotowywania się do kolejnych warek, co chwila wynikają jakies problemy czy pytania a nie zawsze udaje się znaleźć satysfakcjonującą odpowiedź. Więc i ja mam kilka takich pytań i mam nadzieje że uzyskam tu odpowiedź. Temat załozyłem w piaskownicy bo są to raczej lamerskie pytania 1. Następną warką ma być Belgijski Tripel. Zrobiłem starter z wysładzania APA wyszło jakieś 3,5l 9 blg. Drożdże to Wyeast 1214 Belgian Abbey. Mieszam tym co godzinkę od 3 dni. Całość mocno wyjaśniała i zmętniała na dnie pojawiła się warstewka drożdży, przy mieszaniu intensywnie się pieni. Ale niepokoji mnie zapach bo jest dość siarkowy i lekko kwaśny(chociaz nie wiem czy to nie od CO2). Czy to tak powinno pachnieć? 2. Kolejne pytanie mam dotyczące gęstwy z tego Tripla (o ile starter sie nada ) Doczytałem na forum że po zlaniu piwa na cichą nie trzeba zbierać gęstwy tylko można od razu do tego samego fermentora na warstwe drożdży zlać kolejną brzeczkę. Czy jest to dobra praktyka? Jeżeli tak to ma ktoś może pomysł co bym mógł na tych drożdżach ciekawego uważyć? 3. Trzecie pytanie dotyczy już innego piwa konkretnie AIPA, była to pierwsza warka od razu chmieliłem na zimno granulatem nie wiedziałem jeszcze jak chmiel się wszedzie wtedy panoszy, więc do części butelek trochę się jego dostało. I co ciekawe te butelki w których jest chmiel w widocznych ilościach w aromacie odrobinę przebija się siarka, taka jajeczna, W smaku jak najbardziej poprawne, aż zaskakująco dobre jak na pierwsze piwo. Czy może to być w jakikolwiek sposób wina tego chmielu? Czy niedomytych butelek? Chociaż w to drugie wątpie bo były to świeże butelki od razu przemywane po spożyciu no i przeszły nocną kąpiel w NaOH, potem płukane w kwasku. 4. No i ostatnie pytanie chyba dość dziwne ale: Ostatnio oglądałem na youtube filmik o warzeniu piwka, niestety nie mogę go teraz znaleźć w którym była mowa że niepowinno warzyć się piw które muszą długo leżakować w garnkach emaliowanych w których są odpryski. Które to odpryski nie wpływają źle na lekkie piwa. Ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć dlaczego? Mam nadzieje że zbyt chaotycznie tego nie opisałem. Chętnie przyjmę wszelką krytykę