Kamilo, dzięki za linka, trafiłem tam już wcześniej, czytałem.
Jacer - na szczęście jest to działka przemysłowa, nie będzie problemu. Na budynku siedzi rzeczywiście konserwator, ale na szczeście produkcja będzie w magazynie, który już jest od tego wolny. Takie podstawy formalne mam mniej wiecej ogarnięte, bardziej leżę przy kwestiach związanych z samym browarem. Patrząc ze strony laika, rzeczywiście brakuje producenta który nie zdzierałby jak za zboże. A przecież powiedzmy sobie szczerze, to nie są jakieś skomplikowanie urządzenia....
Adamsky - dużo słuszności widzę w Twojej wypowiedzi jednak nie podchodzę do tematu aż tak amatorsko. Na pewno nie zamierzam otwierać browaru "po kursie z internetu", chociażby na minibrowary robią takie kursy piwowarskie za bagatea 14 tysi ale jak już wchodzić w ten biznes, to warto byłoby coś takiego ukończyć i zainwestować w siebie. Ale to szczegół, raczej nie wyborażam sobie sytuacji gdzie zaczynam warzyć piwo w ilości hektolitry bez doświadczenia, na początku, czy miałbym owy kurs, czy nie, chciałbym zatrudnić piwowara który taką warkę by przygotowywał, tak by obyło się bez wpadek, lub by ograniczyc ich ilość (dopóki np. sam nie załapię). Następna kwestia: zbytnio nie zamierzam konkurować z innymi browarami rzemieśniczymi (których produkty i tak nie mogę dostać u siebie - albo jest ciężko). Wydaje mi się że na początku odpuściłbym butelkowanie.... wolałbym sprzedawać piwo w KEGach i zaopatrywać lokale w promieniu 50km, jak się będzie kręcić, będziemy myśleć dalej. Taki jest mniej więcej plan....
Prezes - nie, kolego nie doczytałeś mojej pierwszej wypowiedzi. Ze względu na fakt, że właśnie mam za mało kasy na gastronomię i bazę noclegową zdecydowałem się zacząć od browaru. I skupiam się jedynie na produkcji, nie będzie możliwośći jego zwiedzania. A jak się uda i będzie coś z tego, będziemy myśleć o reszcie...
Dzięki za odpowiedzi!