Ja bym odpuścił sobie takie piaskowanie. Efekt spanerski, nie powiem, ale pytanie jak się będą zachowywać takie butelki, a piaskowanie piaskowaniu nie równe. Co by nie mówić jest to wykonywanie całej masy mikro karbów na powierzchni szkła.
Dużo prościej, przynajmniej dla mnie, było by naklejenie w miarę trwałej naklejki - takiej, która przetrwa kilka użyć butelki. Papierów samoprzylepnych nawet do późniejszego zalaminowania jest całe mnóstwo, a i jak się logo zmieni, to nie trzeba będzie piaskowanych butelek utylizować.
A jak masz duszę artysty lub dostęp do artysty, wymaluj sobie swoje logo farbą do szkła chem- lub termoutwardzalną. Koźlaki Ambera stosują tą technikę. Efekty są tak trwałe, że nie idzie ich usunąć.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.