Skocz do zawartości

rptu

Members
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rptu

  1. Jaras - Schwarzbier

     

    Piana: średnio trwała, drobnopęcherzykowa, nie za wiele.

    Kolor: ciemny brąz
    Aromat: mix palono-kawowy i... śliwka w czekoladzie.
    Smak: Słodowość na poziomie średnim,  lekka paloność i kawa a w tle znowu słychać... śliwkę :)  Nisko wysycone ale jeszcze to nie przeszkadzało, fajnie aksamitne. Momentami przychodziło na myśl określenie light porter.

    Ogólnie fajne piwo jako zwolennik dry stoutów, schwarza też chętnie wypiję.

    Problem jest z tym piwem taki, że degustacja odbyła się przy okazji wielokrotnego spożywania..... ;]  Nie dam sobie głowy uciąć czy to co zanotowałem na 100% dotyczy tego piwa. Opieram się na wynikach śledztwa, serii przesłuchań oraz wizji lokalnej z udziałem pustej butelki, otwieracza i kaca ;) 

  2. ... Warto dodać że do leżaka powędrowało również 200 g ziaren kakaowca:)

    Przygotowywałeś jakoś ziarno kakaowca przed dodaniem na cichą? Wiesz bakterie i te sprawy? ;)

    Jakiś czas temu dręczyło mnie jak uzyskać najbardziejszą czekoladowość w piwie, łuska kakaowca na cichą tak średnio się spisała (no i odwieczny problem sterylności). Odpowiednia kombinacja słodów wydaje się tu chyba kluczowa. Ziarno kakaowca to też tłuszcz ;/  można parę dni pomoczyć w wysoko % alkoholu i dodać taki ekstrakt. Możliwości wiele życie za krótkie żeby wszystko wypróbować bo i nie samym piwem się żyje...

     

    PS: Dzięki za recenzję witka ;)

     

    PS2: Będę z tym pierwszy Wesołych Świąt ;)))

  3.  

    No niestety Panowie, jak widać trzeba pilnować depozyt czasem...

     

    Po mocnych piwach od Konusa naszła mnie ochota na coś lżejszego to poleciał Witbier od rptu:

     

    Piana: Chyba tak szybko znikającej piany w piwie jeszcze nie widziałem, to nawet cocacola nie była, tylko dosłownie nalewając piwo do końca to co się wzburzy znika natychmiastowo.

    Barwa: Złotawy, opalizujący.

    Aromat: Powiem, że pierwszy niuch z butelki i szklanki mnie odrzucił, poczułem dosłownie selera :D Ale po chwili znikło to i wyszła mega kolendra i delikatniejsza skórka pomarańczy. Piwo jest też delikatnie estrowe i fenolowe, delikatna siarka w tle.

    Smak: Generalnie za kwaśne trochę w smaku, pozostaje finisz mocno cierpki, delikatnie alkoholowy z posmakiem znowu kolendry. Jest delikatnie pełne, czuć pomarańczę i jeszcze jeden dziwny posmak ale pozytywny. Piwo bardzo mocno nagazowane. W smaku przypomina mi moje pierwsze witki na 3944, choć ten jest bardziej kwaskowaty.

    Ogólnie: Powiem że smakował mi nawet, choć nagazowanie za mocne. Szkoda tylko że oprócz etykiety to piwo nie wygląda ładnie. Brak totalny piany to spory minus. Ale aromat i smak są na plus, jest orzeźwiające choć nie takie jak typowe witbiery, dla mnie za kwaskowate i za przyprawowe. Dopiero po chwili przeczytałem co dodałeś tam, ten dziwny posmak to odrazu mi się rozjaśniło - Rumianek :) Ciekawie, ale ciut za dużo kolendry w aromacie, przytłoczyła resztę. Ogólnie to nie ma wad, oprócz delikatnej siarki w tle, ale to przypadłość witków. Smakowało mi i to najważniejsze w sumie.

     

    Nie zaglądałem do kufla (z tym witkiem) od ok 2 tygodni ale brak piany nie był problemem jak pamiętam. Inna sprawa, że nie jesteś pierwszą osobą która narzeka na brak piany, więc według standardów demokratycznych, tłum ma zawsze rację ;)

    Dzięki za recenzję.

  4. Witbier - budzyn

     

     

    Piana: Jest jej sporo, ładna średnio-drobno pęcherzykowa. Zostaje na swoim miejscu.

    Barwa: Jasny kolor i bardzo bardzo mętne. Jak dla mnie idealnie.

    Smak: Mocno wytrawne, mogło by być zacieranie nieco bardziej na słodko. Prawdopodobnie wina Danstary Belle Saison? Lubią nisko schodzić i tak też zrobiły - co widać po ekstrakcie i końcowych %. Ale dużo bardziej daje o sobie znać (IMHO) za wysokie nachmielenie. Przerabiałem na swoich witbierach zbyt hojne wrzucanie chmielu na ostatnie 15 min czy wyłączenie palnika, efekt miałem podobny (zabierałeś chyba z depo mojego American Witka - on miał podobnie, tyle że dałem tam amerykanami a w założeniach miał byc tylko witkiem ;) ). Możliwe że i po części curacao mogło być za to odpowiedzialne. Pomarańczowo bardzo umiarkowanie.

    Ogólnie: Ciekawy byłem efektu pracy tych drożdzy w witku. Trochę nachmielenie utrudnia rzetelną ocenę, ale ogólnie jest ok i pasuje. Daje się wyczuć belgię, trochę taką al'a blond ale. Witek fajny ale nie taki czysty jeśli chodzi o kanoniczność stylu.

  5. Zostawiłem:

     

    2 x Witbier (rptu)

     

    Zabrałem:

     

    1 x Schwarzbier (jaras)

    2 x Witbier (budzyn)

     

     

    Lista:

    1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)
    1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
    1 x Pils czeski (pedrobeer) 
    1 x Bitter (Undeath)
    1 x Coffe Stout (Ludiwitom)
    1 x APA 12,3 Centannial+Citra (grisza)
    1 x Grodziskie (Gąska) 

    1 x William Younger Bg 1868 (browar radwanicki)

    1 x Saison - Browar Kozanostra (Markos227)

    1 x APA Calypso+Pilgrim+Huell Melon (grisza)

    1 x Schwarzbier (jaras)

    1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

    1 x Piwo specjalne - "Polskie Orkiszowe-Beskidzkie" (YoymashBarwook)

    1 x Irish Red Ale "Emigrant" uwarzone wg norm PSPD (YoymashBarwook)

    1 x American Pale Ale (budzyn)

    1 x Witbier (budzyn)

    2 x Witbier (rptu)

  6. "Psze bój" Weissbier 13* (udarr, Browar Domowy Partacz)


    Barwa: Dosyć jasna, pomimo że w składzie były też słody karmelowe. Mętne jak być powinno.

    Piana: Średniopęcherzykowa ale nie utrzymała się za długo.

    Aromat: Dało się wyczuć banana ale i też diacetyl, nawet sporo.

    Smak: Diacetyl. Ciężko było wyczuć w smaku drożdze.

    Pszenica butelkowana w marcu, więc pewnie bardziej cieszyła gdy była młodsza ;)
    ...ale i tak butelka osuszona do końca ;)

  7. Zabrałem: "Psze bój" Weissbier 13* (udarr, Browar Domowy Partacz)

    Zostawiłem swój  "American Witbier"

     

    Aktualna lista wygląda tak:

     

    1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)
    1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
    1 x Pils czeski (pedrobeer) 
    1 x Polskie Ale 15 (dżazder)
    1 x Koźlak wędzony (Undeath)
    1 x Bitter (Undeath)
    1 x Coffe Stout (Ludiwitom)
    1 x English IPA (qbeer)
    1 x CDA - Browar M&B - (budzyn)
    1x APA 12,3 Centannial+Citra (grisza)
    1x Grodziskie (Gąska) 

    1x a'la Grodziskie (grisza)

    1x "Harmonia" Mild Ale 9,5°Blg (mundex, Browar Cztery Domki)

    1x Equinox APA (grisza)

    1x Equinox/Citra APA (grisza)

    4x Saison (Wich3r)

    1x American Witbier (rptu)

  8.  

    Jedną z warek podzieliłem na dwie części: - Wit - White IPA

     

    A to już bardzo ciekawe. Z jednej brzeczki zrobiłeś dwa różne style piwne ?

    Jedną brzeczkę gotowałam na dwa gary.

    Zasyp byl pod wita ale z czesci spokojnie mozna bylo white ipa wystrugać.

  9. Jeśli sypnąłeś po 10g Citry na 10 i 0 min a później trzymałeś to 1,5-2h bez chłodzenia to cały ten chmiel poszedł w goryczkę.

     

    Jedną z warek podzieliłem na dwie części:

    - Wit

    - White IPA

     

    W obu wersjach czuć bylo tą specyficzną "gorycz" na podobnym poziomie pomimo duzych różnic w nachmieleniu. W White IPA chmiel to przykrywał i nie drażniło mnie to aż tak bardzo.

    W moich APA które wykonywane są tą samą technologią tego posmaku nie ma wcale.

     

    Mam gęstwe ze zwierzakami FM20, chcę z niej klasycznego witka jeszcze usmażyć, ale brak pomysłów na pozbycie tego hm posmaku.

    Poki co myślę o wywalenie świeżej skórki i uzyciu malej ilosci curacao - taki przepis gdzies był u Dori, chmielu tylko na poczatek gotowania a resztę przypraw normalnie, moze wiecej koledry (mi pasuje) i trawy cytrynowej. Ewentualnie suszona skórka slodkiej pomaranczy?

  10. Używasz chłodnicy ? Jaki dokładnie schemat chmielenia ?

    Chłodnicy niestety nie mam, ale brzeczkę oddzielam od farfocli po wystudzeniu (mniej wiecej po 1,5-2h od zakończenia gotowania).

    Schemat chmielenia dokładny podam wieczorem. Tak na szybko pamietam o ilosciach chmielu na koniec gotowania rzędu 7-10g Citry na 10' i 0'. Na 60' szlo ok 20g (Sybilla, Marynka).

  11. Witam

     

    Mam problem z Witkiem, przy dwóch do niego podejściach zawsze otrzymywałem w aromacie i w smaku specyficzną gorzkość, jak bym wrzucił razem z przyprawami od cholery białej skórki z grejpfruta. Jest to o tyle dziwne, że używałem na każdą warkę  20L  nie za dużo bo około 80g skórki pomarańczy i 20g skórki cytryny, obieranych bardzo cieńko.

    Za pierwszym razem dałem curacao (2x 8g)  - podejrzewałem, że to była przyczyna gorzkości więc za drugim podejściem dodałem tylko ścieraną ze świeżych cytrusów – efekt ten sam – ta specyficzna gorzkość również była, tyle że mniejsza. Więc curacao  jako podejrzany odpadł.

    Wpływ innych przypraw? Kolendra indyjska w obu warkach zadawana w ilości umiarkowanej: 2x 6g więc i niewiele i logika podpowiada, że to nie od niej.

    W obu warkach był kminek ale ilości śladowe ok. 0,5g.

    Pierwsza warka była na sucharach od Gozdawy: Classic Belgian Witbier, drożdze pracowały w górnym zakresie temperatur 25-27’C (, druga na płynnych Fermentum Moble –Walonki przy temperaturze 21’C. Różnice w smaku były wynikające z różnych drożdzy ale w obu była ta gorzkość, która mi nie leży.

    Pijąc Witka od Kormorana tej gorzkości nie ma nic a nic, mimo że użyli Curacao. Właściwie  w żadnym komercyjnym wyrobie nie ma tego posmaku, jedynie znalazłem to w Artezanowym Biała IPA,  ale natężenie było niskie i łatwo mi było tą goryczkę pomieszać z goryczką od chmielu i czymś co określił  bym mdławym posmakiem.

     

    Zasypu nie podejrzewam.

     

    Może to wina marketowych pomarańczy, nie używałem zalecanych Valencia.

    Zrobiłem taki test: gotowałem 10 minut skórkę z marketowych pomarańczy w niewielkiej ilości wody i po ostudzeniu woda smakowała niespecjalnie,  jakieś sztucznie perfumowane  ale nie gorzkie!

     

    Chmiel? Za pierwszym razem na goryczkę poszła Sybilla za drugim Marynka i Magnum. Za to w obu warkach na koniec chmielenia dodawałem Citry w ilościach 15-20g. Winowajca?

     

    Jak żyć?   ;)

  12.  Poprzednia warka która była lekkim Pale Ale ukazała i potwierdziła bardzo fajny potencjał tych drożdży. Piwo wyszło bardzo delikatne fenolowe, bardziej estrowe ale zarazem rześkiem i delikatne w smaku. 

     

     

     

    Czy jeszcze ktoś próbował FM20 do czegoś poza ich standardowym przeznaczeniem jakim jest witbier?  Np. white IPA?

     

    PS: Tak informacyjnie odnośnie tych drożdzy: na moim witku zeszły na burzliwej z 12,5 do 2,5 w 12dni (temp. 21'C)

  13. Pytanie do profik'a

    Pisałeś wcześniej o sugerowanych przez Ciebie metodach przygotowania kawy. Zakładając, że celem jest uzyskanie ekstremalnie kawowego piwa, czy zamiast parzenia kawy metodą przelewową nie lepiej użyć ileś tam porcji espresso?

    Espresso jest koncentratem skupiającym w największym natężeniu to co w kawie kawowego ;) Uciążliwa będzie na pewno ilość cykli do powtórzenia (1 espresso to około 10-15g kawy).

    Czy też problemem podstawowym z espresso jest jego poprawne wykonanie? Od właściwego doboru ziaren i ich zmielenia, poprzez użycie właściwego młynka, dobrania stopnia ubicia kawy, temperatury i czasu ekstrakcji? (czytając trochę o kawie dojść można do wniosku, że dobrze zaparzona kawa jest nie mniej skomplikowana niż prawidłowo przeprowadzona fermentacja ;) )

  14. Zdradź jak zrobiłeś black bez smaku palonki!

     

    Palność ogólnie mi nie przeszkadza, ale tu nie miało być jej za dużo. Połowa słodu Carafa II Special dodana na koniec zacierania a połowa ekstrahowana na zimno.

    Był pomysł, żeby zrobić w tym piwie chmielenie opóźnione, ale wyszło klasycznie. W poprzednim piwie użyłem hop burst i brakowało mi w nim mocy goryczy ;)

    W tym piwie na 60' poszedł Chinook w rozsądnych ilościach (35g/20L), nawet niewielka jego część pod koniec gotowania (taki eksperyment). Nie mam chłodnicy, więc trochę czasu mija zanim oddzielę chmieliny od brzeczki - tu może być częściowo przyczyna że goryczka zalega.

     

    Dzięki za recenzję.

  15. Coffe Stout W8 (kyniekk)

     

    Piana: ładna, utrzymująca się, drobnopęcherzykowa.

    Kolor: bardzo właściwy ;)

    Aromat: Kawa, kawa jest na pierwszym planie, nieco odsunięte na dalszy plan kakao i czekolada, które z nich bardziej dochodzi do głosu? Trudno powiedzieć.

    Smak: Tu dochodzą do głosu słody palone, podoba mi się ich natężenie, jest bardzo jak trzeba (palone słody prawdopodobnie nie były dodawane od początku zacierania?). Gorzka czekolada też jest.

    Alkohol - jest nieco wyczuwalny, ale nie psuje fajnej kompozycji.

    Popijając piwo zainfekowała mnie myśl, że laktoza mogła by tu fajnie całość posłodzić. Opamiętałem się, wygnałem laktozę precz ;) kompozycja bardzo fajna taka jaka jest!, jedynie lekko wyczuwalny alkohol na minus.

    Przyjemne piwko!

     

    W swoim coffee stoucie kawę (mieloną tuż przed sypnięciem w gar) dodałem przy wyłączaniu palnika (opinie na forum są takie, że gotowanie jej z brzeczką nie służy efektowi końcowemu). Ładny aromat kawy jaki był jeszcze podczas butelkowania z czasem zamienił się na zapach zwietrzałej kawy...

    Twoja metoda z dolaniem espresso przy butelkowaniu wygląda na efektowniejszą. Chyba, że ekstrahować kawę na zimno...

  16. Dokonano skromnej wymiany

     

    zabrane: Coffe Stout (kyniekk) [pytanie do producenta ;) pomimo że jestem przed degustacją to ciekawi mnie ilość kawy, moment w jakim ją dawałeś, stopień zmielenia]

    dodane: "Black Out" BIPA

     

    stan na dziś wygląda następująco:

     

    2x Xmas Ale (qub)

     

    1x Robust Porter z Żytem (Camilos)

     

    1x Cream Ale (korzeń)

     

    1x Munich Lager (korzeń)

     

    1x Black Weizen (mat)

     

    1x Piwo miodowo - jałowcowe (Browar Koziołek)

     

    1x Dry Stout - różne drożdże (Szuwar)

     

    1x Marynka ESB WLP Burton (Szuwar)

     

    1x Ordinary Bitter (Xen)

     

    1x APA (Kosa. Browar Never grow old)

     

    ​1x Brown Ale (jaras)

     

    2x Polskie ale SH Oktawia 9,5blg (jaras)

     

    3x Weselne Olki Browar Mały kurek (basman)

     

    1x CDA (BeerGrill) - pyszna, ostatnia butelka jaka istnieje! (Kosio: mam jeszcze skitrane 2 butelki na chacie)

     

    1x Witbier (Doyours Tupid)

     

    2x Polskie Ale (Undeath)

     

    1x Świąteczne 2014 (Undeath)

     

    2x Pils (Undeath)

     

    1x APA (Undeath)

     

    1x Pale Ale lekkie 13,8 (czeburaszka710 )

     

    1x Pale Ale 13,5 (czeburaszka710 )

     

    2x Christmas Rye Ale 18,2 blg (mat)

     

    1x Polski Ale (Typiakowe) browar Na Strychu (jacu)

     

    2x Stout (kyniekk)

     

    2x Hefeweizen (kyniekk)

     

    1x Bursztynowe Pale Ale (kyniekk)

     

    1x Słodka pszenica (kyniekk)

     

    2x American Stout (mrus)

     

    2X Black IPA - Browar M&B (Budzyn)

     

    1x Black Out - BIPA (rptu)

  17. Musi być jak najbardziej zimna. Możesz ekstrahować kilkukrotnie tj. po pierwszym zlaniu wody, zalewasz słód palony kolejną porcją zimnej wody. Tak kilka razy.

     

    Ekstrakcja słodów palonych, parę pytań jeśli można ;)

     

    1. Po zalaniu słodów palonych zimną wodą, trzymać je w lodówce ( ~10C) czy wystarczy temperatura pokojowa?

    2. Do zacieru przed filtracją wlać tylko wodę z mikstury czy wodę z namoczonymi słodami?

    3. Czy ktoś może z doświadczenia podać optymalny czas "moczenia" ;)

    4. Pomijając różnicę w smaku jaką wniesie słód palony moczony i ten zacierany, zastanawiam się czy dla uzyskania tej samej barwy opcja z namaczaniem nie wymaga nieco większej ilości słodu ze względu na możliwą mniejszą "sprawność" procesu ekstakcji?

     

    Pozdrawiam

  18. Odpuścić sobie. Albo robić dry stout bez karmelowych, albo sweet stout z karmelowymi, monachijskimi. Są przepisy na sweet stout bez laktozy, a jedynie ze słodami karmelowymi i monachijskimi + zacieranie na słodko i ta różnica moim zdaniem jest istotniejsza od samej laktozy.

     

    Nie jestem takim zwolennikiem piw ciemnych, żeby zrobić każdy z tych styli osobno w niedługim czasie i w ten sposób ocenić co z nich w swoich warunkach jestem w stanie uzyskać. Chcę zrobić eksperyment (jednorazowy) z tymi stylami ciemnymi, które (smakowo) toleruję by sprawdzić nad którym z nich popracować w przyszłości w jednej z następnych warek. Problem że dry i milk coffe nieco się różnią. Łatwiej pogodzić zasyp i zacieranie na style american stout i milk (coffee) stout. Szukam złotego środka (o ile w tym przypadku to bezboleśnie się uda zrobić), który nie musi być wynikiem trzymania się kurczowo ram określających dany styl.

  19. Witam

     

    Naszło mnie na uwarzenie piwa w stylu Dry Stout (zbliżonego do Guinnessa). W ciemnych piwach nie gustuję ale wytrawny dry stout to coś co bardzo dobrze tolerują moje kubki smakowe ;)

    Problem w tym, że lubię kawę i od dawna chodzi mi też po głowie Coffee Milk Stout, lubię również amerykańskie chmielenie więc myślałem też o czymś w stylu American Stout (~Black IPA). Nie mogąc się ostatecznie zdecydować na konkretny styl na najbliższą warkę postanowiłem zrobić tak:

    Po filtracji podzielić warkę przed chmieleniem na 3 części:

     

    - część 1 klasyczny Dry Stout,

     

    - część 2 pod koniec gotowania laktoza, później kawa i wyjdzie Coffee Milk Stout

     

    - część 3 mocniej nachmielić i wyjdzie American Stout

     

    Oczywiście każda będzie posiadać swoje, właściwe dla stylu BLG.

    Po przeanalizowaniu receptur na poszczególne style martwi mnie jedno. Zasyp na Dry Stouta w odróżnieniu od zasypu do American S. czy Coffee Milk S. praktycznie nie ma w składzie słodów: monachijskiego czy karmelowych (których na ogół do warki ~20L idzie po około 500g).

    Kwestie słodu czekoladowego czy palonego wydaje się, że są tu nieco łatwiejsze do pogodzenia.

     

    Jako zwolennikowi wytrawności w piwie specjalnie by mi nie przeszkadzał brak karmelowych w tych stylach, ale tysiące receptur na Coffee Milk S. czy American S. nie może się mylić ;)

    Pytanie właściwe: chcąc jednym zasypem pogodzić te 3 zbliżone do siebie style, co począć z karmelowymi słodami?

    Dać na standardową warkę np. Caramunich II ok. 200-300g i liczyć, że dla Coffe Milk S. i American S. wystarczy a dla Dry S. nie będzie za dużo? Czy pominąć karmelowe słody i dać nieco Monachijskiego ~500-700g?

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.