-
Postów
58 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Krab
-
-
pewnie masz rację, następnym razem będę pisał jaśniej
Teraz moje pytanie:
w jakich warunkach najlepiej przechowywać otwartą paczkę płatków dębowych, żeby aromat nie uciekł?
-
analogicznie na cichą powinno się przelać piwo dopiero po całkowitym odfermentowaniu piwa, więc technicznie również fermentacją nie jest.
Użyłem skrótu myślowego.
Oczywiście, drożdże nie powinny pracować przy lagerowaniu. ma to na celu głównie sklarowanie piwa.
-
Lagerowanie = cicha fermentacja w temp. nabliższej 0st C.
-
1. zależy od drożdży - najpopularniejsze w34/70 9-15, chociaż niżej też dadzą radę. Masz temat o tych drożdżach (jak i o innych) na forum,
2. 2-3 tygodnie burzliwej. Trzeba mierzyć blg, tutaj nic się nie zmienia w stosunku do ale,
3. Wstawiasz piwo do niższej temperatury (ok 0st C).
4. tak jak i ejle, do niskiej temperatury po nagazowaniu.
do poczytania:
http://www.piwo.org/topic/3146-strategie-fermentacji-lagerow/
-
moim zdaniem gęstwa po tak mocnym piwie jak quadrupel może być już dość zmęczona, nie używałbym jej ponownie.
http://www.wiki.piwo.org/Zbieranie_i_ponowne_u%C5%BCycie_g%C4%99stwy_dro%C5%BCd%C5%BCowej
-
Przeniosłem fermentator do piwnicy bo jest chłodniej. Jakie środki ostrożności musze spełnić aby piwo się nie zepsuło.
1. Zamknięta pokrywa.
2. Czy rózne zapachy mogą wpłynąć na piwo w fermentatorze. W końcu jest to piwnica.
3. Fermetnator postoi parę dni w miejscu gdzie może się pokrywa zakurzyć Jak ją wyczyścić? Normalną szmatką ?
1. o ile pokrywa jest szczelna to nic się nie stanie,
2. eksperyment - załóż fermentor na głowę, a na jego dnie postaw kiszoną kapustę, ogórki kiszone i pęczek świeżej bazylii - jeśli Ty nic nie poczujesz, to do piwa nie przejdzie żaden zapach - w końcu fermentor jest szczelny,
3. nie martw się o kurz, przecież nie przedostanie się przez plastik do środka. Przed rozlewem przenieś fermentor do domu, ściągnij kurz zwykłą szmatką albo odkurzaczem i zdekantuj do innego fermentora.
nie martw się na zapas - piwnica to nie składowisko odpadów radioaktywnych, w zamkniętym szczelnie fermentorze nic się piwu nie stanie.
-
tak na prawdę nie ma się co ograniczać - wybierz takie piwo, jakie lubisz pić i zacieraj.
Stopniem trudności się nie przejmuj, i tak wyjdzie Ci smaczne piwo, nawet, jeśli wysłodzisz zbyt nisko, czy temperatura spadnie o kilka stopni.
Wystarczy, że przypilnujesz czystości i dezynfekcji, nie łapiąc żadnej infekcji. Na dbanie o niuanse i smaczki przyjdzie czas później
Moją pierwszą warką zacieraną było imperial IPA, bo akurat miałem ochotę. Zabawy trochę było, ale piwo wyszło OK, zniknęło w kilka tygodni.
Koleżanka, którą zaraziłem hobby na pierwszą warkę zacieraną wybrała wita - nieco bluzgów poleciało przy zacieraniu, cały dzień z głowy, ale dała radę i piwo wyszło bardzo dobre.
Także jeśli masz wystarczająco duży garnek, ochotę i cały dzień, to śmiało bierz dowolny zestaw surowców ze sklepu, bądź skorzystaj z jednej z receptur z forum na piwo w Twoim ulubionym stylu i kup takie surowce. Nie ma się co bać zacierania!
-
dla rozgrzewki płynnych drożdży zazwyczaj robię 10l warkę ~10blg. Nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby drożdże nie dały rady/nie wystartowały. Śmiało mogę polecić taki sposób na rozhulanie grzybków.
-
Zastanawiam się nad tym, czy gęstwę np. z US05 i WLP667 po berliner weisse można zadać do kolejnego kwaśnego piwa jako starter Lactobacilliusów?
-
piwo wg. tej receptury poszło do wiadra wczoraj, dam znać w lipcu co z tego wynikło
-
jaka data produkcji?
-
ew. można kupić suchy ekstrakt i robić brzeczkę 'instant', jak gorący kubek
-
Nie tylko, karmelowy czerwony to 60 EBC; jest sporo słodów pale cara/cara blond ~20EBC.
Tak czy siak, w stosunku 1:1 bym ich nie mieszał, bo karmel przykryje pszenice, a reszte `dopchał` pale ale/pils, żeby przefiltrować wygodnie.
Moim zdaniem albo weizenowe drożdże i mniej ameryki w późnym chmieleniu, albo czyste ejlowe drożdże, chociaż jeśli chcesz poeksperymentować, to czemu nie, może wyjdzie ciekawie
-
Bo nie jest on czarny, bardziej podchodzi pod
taka brudna woda z kałuży
-
Wczoraj wpadł mi w ręce Rogue Mocha Porter. Mówiąc krótko - nie zdawałem sobie sprawy, że piwo wyglądające jak błoto może tak dobrze smakować, a moja kobieta była zachwycona jeszcze bardziej, niż ja, w związku z czym, w ramach eksperymentu wziąłem się za układanie receptury na klon tego piwa.
W sieci niestety nie znalazłem żadnych (moim zdaniem) sensownych przepisów, które odzwierciedlałby to, co jest wypisane jest w składzie.
Niestety, obecnie Rogue robi piwa na bazie swoich słodów i chmieli, wiec oparłem się na historycznych danych:
Z chmielem Sterling nie miałem do czynienia, więc wybrałem wariant z centennialem.
Zakładając, że skład podali w kolejności od największego % występowania poszczególnych słodów, wyszło mi coś takiego:
4.25kg - pale ale (83.5%)
0.20kg - Red Crystal 400EBC (3.9%)
0.15kg - Dark Crystal 300EBC (2.9%)
0.15kg - Crystal II 200EBC (2.9%)
0.10kg - Czekoladowy ~700EBC (2%)
0.10kg - monachijski I (2%)
0.07kg - Black ~950EBC (1.4%)
0.07kg - Crystal 20EBC (1.4%)
Zacieranie na lenia w ~67st C
wychodzi ok 13plato i ~55EBC (77L) przy 70% wydajności (liczonej po hamerykańsu, beersmithem)
chmielone:
30g Perle - 60'
20g Perle - 30'
20g Centennial - 30'
30g Centennial - 10'
ok 50IBU
Drodże, których chciałbym użyć to WLP090 San Diego Super Yeast - wg. internetów są najbardziej podobne do Rogue Pacman.
Kilka pytań, które nie dają mi spokoju
- czy te ~55EBC to nie będzie zbyt ciemny kolor?
- praktycznie nie czułem w piwie 50IBU, nie będzie za dużo?
przepis poddaję pod dyskusję - jeśli ktoś ma jakieś pomysły i/lub uwagi, będę wdzięczny za każdą radę.
-
Ostafin - 7BLG FG to bardzo dużo, chyba, że początkowo było 20
Jaka była gęstość początkowa tego piwa?
Moim zdaniem piwo może być niedofermentowane - jak możesz, podaj przepis, będzie łatwiej coś poradzić.
-
Taki zabieg stosuje się głównie dla drożdży lagerowych i fermentujących w niskich temperaturach drożdży ejlowych. W 18st C drożdże ładnie po sobie posprzątają,
-
wczoraj zadałeś i nie ruszyło?
jeśli tak, to:
wg producenta:
http://www.fermentis.com/wp-content/uploads/2012/02/SFA_S04.pdf
powinny dać radę w 13st C, jednak to już dolna granica i drożdże mogą się stresować i ruszyć później - odezwij się jak nie będzie oznak fermentacji po 48h.
-
te 200g to na 20l? Jeśli tak, to będzie buchało aromatem, nie wsypuj już więcej.
Co do infekcji - w imperial IPA jest sporo alkoholu, który powinien skutecznie zapobiec rozwojowi infekcji. O ile nie trzymałeś otwartego fermentora w piwnicy z grzybem, to wszystko powinno być ok - sprawdź jednak przed rozlewem, czy nie pojawił Ci się np. jakiś kożuch na powierzchni piwa.
-
DMS może być również oznaką zakażenia - w obu przypadkach nie zniknie Ci to z piwa.
-
pójdzie więc 0.5L, powinno wystarczyć.
Dzięki!
-
Szybkie pytanie:
szykuje mi się w weekend 11L brzeczki belgian blond ~15plato i paczka Wyeast 1762.
Robić starter czy wystarczy wlać spuchnięty aktywator?
-
jeśli sypałeś granulat, to obstawiam siatkę.
nie podałeś też zasypu - być może dałeś tyle karmelu, że skutecznie zakrywa goryczkę, taki atak karmelu
-
Pisząc niskofermentowalna brzeczka miałem na myśli obecność dużej ilości niefermentowalnych przez drożdże cukrów. O procesie zacierania przeczytasz więcej np. na wiki.
Następnym razem mierz BLG przy wysładzaniu - (info na wiki) policzysz sobie wydajność, dzięki czemu lepiej zaplanujesz kolejne warki i unikniesz wypłukiwania do piwa tanin (czyli smaków znanych z cierpkiego czerwonego wina).
Drożdże to żywe organizmy, nie zawsze zachowują się tak samo - daj im popracować, zanim ocenisz, że coś jest nie tak
Warzelnia do maks 10l wybicia
w Sprzęt
Opublikowano
wychodząc z założenia, że wolę warzyć częściej w różnych stylach, warzę po 10L.
Filtrację robię w 15L fermentorach (np. takich ) z wyciętym własnoręcznie otworem na kranik 3/4" + klasyczny sraczwężyk. Filtracja piw przy standardowym zasypie jest bezproblemowa, najgorzej szedł stout z płatkami żytnimi, ale też nie było tragedii, jak to niektórzy na forum opisują.
Słodu sam nie śrutuję, dostaję więc średnio ześrutowany, sklepowy.
Wydajność na poziomie 65-70% (liczona beersmithem).
Z innych problemów:
przy piwach bardzo mocno chmielonych mamy 2 wyjścia:
a). albo pogodzić się ze stratami rzędu 1-1,5L przy zastowaniu whirlpoola,
b). przelać to, co klarowne wężykiem do fermentora, a resztę przez siatkę do chmielenia do osobnego (wysterylizowanego) garnka. Odstawiam garnek na 20-30 min, reszta chmielin, które nie zostały w siatce opada i można tak oddzieloną brzeczkę dolać spokojnie do fermentora.
Analogicznie po chmieleniu na zimno - po mocnym ochłodzeniu przepuszczam wszystko przez siateczkę do chmielenia.
Z zalet:
gotowanie i chłodzenie idą zdecydowanie szybciej,
przy lżejszych piwach nie muszę robić startera dla płynnych drożdży - jedna paczka/fiolka w zupełności wystarcza, a po ~2 tygodniach mam zdrową gęstwę do następnego piwa.