Siemka,
jak w temacie
Otóż około 5 rano dosłownie rozerwało mi dwie butelki w szafie,
moc była na tyle imponująca, że zrobiła niewielką dziurę w formie do pieczenia ciast leżącej obok butelek.
Mi na szczęście nic się nie stało, poza bólem psychiczny po wylaniu około 110zł do zlewu..
Problem, jak dla mnie, nie jest do końca oczywisty bo piwo nie było zepsute (nawet wygazowane resztki były niezłe) a glukozy dałem mało bo chciałem je trochę poleżakować.
Od początku:
było to imperial irish red ale
20l nastawu 21blg - drożdże fermentum mobile (irlandzkie ciemności) i po 33 dniach zostało 16,5l nieco poniżej 5blg
do przefiltrowanego piwa dodałem 91g glukozy rozpuszczone w 300ml wody
razem nastaw wynosił 16,8l - 10 butelek 0,33 i 27 butelek 0,5l
5,41g/l glukozy wydaje mi się wartością jak najbardziej w normie
stąd pytanie, co poszło źle?
bardzo źle..
dodam jeszcze, że wg kalkulatora który można pobrać górna granica wynosi 2,6 v/v
nigdy z tego nie korzystałem, ale po obliczeniach wychodzi 115,46g glukozy które nadal powinny być bezpieczną granicą..
jakieś rady bardziej doświadczonych?
źle odfermentowane?