Skocz do zawartości

Smoogler

Members
  • Postów

    71
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Smoogler

  1.  

     

    muszę kontrolować parowanie.

     

    Kontroluj poprzez regulację gazem. Im mniejszy tym parowanie mniejsze ale pilnuj żeby cały czas był ruch w garze. Ja zazwyczaj mam połowicznie garnek przykryty tak żeby mogło sobie spokojnie parować a dzięki temu mogę trzymać to na trochę mniejszym gazie.

  2.  

     

    Dr2, moja chłodnica robi to w około 45 minut, więc jeśli to faktycznie prawda z czasem działania wymiennika to chyba nie ma o czym dyskutować - co najmniej połowę mniejsza strata wody.

     

    Nie wiem jakim sposobem to robisz ale moja miedziana (zanurzeniowa) chłodnica fi 10 załatwia sprawę w 15 minut. Do tego zmniejszam ciśnienie wody kiedy zaczyna lecieć zimna na wylocie. Po 15 minutach mam około 22 C

  3. Czy mogę dodać taki syrop do fermentatora gdzie była burzliwa, wymieszać i rozlewać do butelek.

     

    Jak dodasz to do fermentora w którym przeprowadzasz fermentację burzliwą to uniesiesz cały osad drożdżowy podczas mieszania i będziesz miał błoto w butelkach a nie piwo. W ten sposób łatwo się zniechęcić do kolejnego. Dlatego lepiej robić wszystko od początku jak należy a nie potem jęczeć że nie wyszło bo robiło się jakieś gówniane (30zł) oszczędności. A jak się uda i spróbujesz swojego piwa to na pewno będziesz chciał robić kolejne i kolejne.. Od tego nie ma już odwrotu ;)

     

    Jak nie masz drugiego fermentora na zlanie na cichą i/lub rozlew to musisz do butelek dodawać środek do refermentacji. Miarkę pewnie dostałeś w zestawie. Po wsypaniu i zamnknięciu butelki musisz dobrze wymieszać żeby się rozpuścił.

  4. Byłbym raczej skłonny stwierdzić, że obecnie 95% piw domowych jest chmielonych na zimno. :P

     

    Nie sądzę..

     

    Wybaczcie że zakładam nowy temat - bo zapewne odpowiedzi na moje pytania już są na forum , jednak im więcej czytam tym mniej wiem i coraz to trafiam na sprzeczne opinie

     

    Skoro są na forum to po co znowu pytać jak za chwilę sam sobie odpowiadasz.

     

    pierwszy punkt: są różne szkoły jedni używają rurki drudzy nie sam musisz wybrać a opisane już wszystko było 1000 razy

     

    drugi punkt: najlepiej dodać do fermentora w postaci syropu tuż przed rozlewem i wymieszać jest to najprostsza metoda, można też dodać do każdej butelki osobno ale to dużo dodatkowej roboty.

  5. Myślę że to dobry temat do rozważania z narzeczoną wieczorem przy lampce wina. Ale tu nikt nie da ci jednoznacznej odpowiedzi jeżeli nawet nie zamierzasz otwierać tego piwa w celu posmakowania. Paprochy pływają również w dobrych piwach i się ich nie wylewa.

     

    Jak nie chcesz otwierać to wylej a nie trujesz dooopę wszystkim dookoła (łącznie z producentem) bo kupiłeś piwo z paprochami... Najlepiej poczekaj jeszcze rok aż opadną na dno i stworzą stały osad - wtedy wypij

     

    Ogarnij się kolego.. :/

     

    PS. Swoją drogą bardzo jestem ciekaw co odpiszą jeśli cokolwiek odpiszą :smilies:

     

    (dobre 10 lat temu, kiedy jeszcze nie wiedziałem czym się różni 'piwo' od piwa)

     

    czyli równie dobrze mogli ci nasikać a i tak byś wypił skoro nie wiedziałeś jak smakuje piwo :roll:

  6. Kiedyś miałem problemy z chłodzeniem, ale dostałem porady, które były skuteczne (by lopez):

     

    Raz - zasilanie zimnej wody od góry

    Dwa - przepływ na początku chłodzenia ustaw jak największy; poniżej 50st C można śmiało zmniejszać; pod koniec (30-20st) można zejść do minimum jeśli woda za droga ;)

    Trzy - warto tak skręcić chłodnicę, aby jak największa część znajdowała się tuż pod powierzchnią brzeczki, gdzie temp. jest najwyższa

     

    Zauważyłem, że w miesiącach zimowych chłodzenie jest szybsze, ponieważ woda w kranie jest wtedy zimniejsza. W miesiącach letnich zaczyna się to pogarszać. Proszę o potwierdzenie doświadczonych piwowarów.

     

    Czytać, czytać jeszcze raz czytać...

    Po co ta cała dysputa i zaśmiecanie forum kolejnymi bezsensownymi postami niewielu się chce poszukać... to wszystko już jest napisane. Wnoszę o usunięcie tego postu. Bo naprawdę niewiele wysiłku trzeba żeby to znaleźć.

     

    http://www.wiki.piwo.org/Ch%C5%82odzenie_i_transfer_brzeczki

  7. Ponadto, jak określisz że blg jest za wysokie?

     

    Jak to czym, areometrem. Chodzi mi oczywiście o zdecydowanie wyższe pomiary. Piwo miało ekstrakt początkowy 12 więc jak zejdzie do powiedzmy 2-4 to będzie wszystko w porządku. Jeśli zdecydowanie wyżej to będzie problem. Dlatego nie wiem czy dodawać teraz cukru z pożywką żeby je jeszcze troszkę rozbujać.

     

     

    Długo się tym nie pocieszysz. Drożdże zjedzą cukry i przegazują piwo. Przy otwieraniu będzie przegazowanie, a w butelce mniej niż połowa piwa. Następnym etapem są granaty.

     

    Nie mam na myśli rozlewania piwa przed zakończeniem fermentacji.

  8. Rurkę mam już zaczęło pracować ale wcześniej cisza zupełna była. Troszkę były po terminie kupowane w promocji. Ale już chyba wszystko gra bo powstała piękna około 3-4 cm piana. Martwi mnie tylko to że może być ich za mało do przefermentowania. Gdyby tak się stało to czy mogę zostać z wysokim Blg na koniec? Czy jest sens dodawać inne drożdże i przedłużać proces fermentacji żeby dojadły resztę cukru? Czy zlewać do butelek i cieszyć się pełniejszym bardziej słodkim smakiem?

     

    Pozdrawiam

  9. Odświeżę wątek bo też mam pierwsze drożdże płynne Irish Ale.

     

    Problem jest taki że nie startują już 3 dzień od zadania. Najpierw opadły na dno tworząc około 1 cm osad. Dziś zaglądam a one wszystkie na górze został może z 1 mm osadu na dnie. Czy to oznaka pozytywna czy negatywna? Drożdże pływające na górze tworzą zbite skupiska jedne wielkie drugie mniejsze aż do malutkich wysepek wielkości łebka od szpilki. Na razie nie otwieram fermentora żeby nie ryzykować infekcją albo jakąś dziką fermentacją bo mam pełno muszek owocówek w domu a te france zawsze mają przy sobie jakieś dzikusy..

     

    Pytanie czy czekać dalej czy zadać inne?

  10. A mi z kolei eterna ostatnio zaczęła się ślizgać na niskich kołnierzach. Macie na to jakiś patent?

     

    Mi odpukać kapsluje wszystkie ładnie z niskim z wysokim kołnierzem mam pewne kłopoty trochę ciężej to idzie i zostawia na kapslu okrągłe wgniecenie. A to ślizganie może być oznaką zużycia, uchwyt kołnierza jest w eternie plastikowy więc mógł się wyrobić. Ile warek nią zakapslowałeś?

  11. No w okolicy 20°C ponad. Szczelność jest ok wszędzie. Dzięki wielkie za informację w poniedziałek zlewam na cichą to sprawdzę ile ma BLG i się dowiem czy od fermentowało :)

     

    Na jakich drożdżach robisz piwo? Niektóre bardzo szybko kończą fermentację burzliwą. U mnie też dość szybko kończą burzliwą co nie znaczy że fermentacja ustała po prostu mocno zwolniła. Nic się nie martw.. w okolicach 20 stopni dzieje się to dość szybko

  12. Dziś o 9 rano dodałem gęstwę i nic się nie działo więc o godzinie 16 dorzuciłem drugi słoik z gęstwą zazwyczaj startowały po około 4 godzinach. A teraz stoi i nic.. gęstwa z Notthingham pierwsza była z maja a druga dorzucona była z czerwca chyba nie za stare? Mam jeszcze S-33 ale nie wiem czy je dodawać żeby uratować piwo czy może to coś pomóc?. Poczekać do jutra? Niepokojącym objawem jest to że bardzo szybko opadają na dno. Może zlać znad tego osadu zagotować jeszcze raz i zadać świeże drożdże?

  13. Bo zielone ładniej wyglądają niż brązowe. Poza tym zielone butelki mają kojarzyć się z Heinekenem czy Carlsbergiem, które są uważane przez wielu za piwa z górnej półki.

     

    "Górna półka"... :smilies: "tam gdzie dla nas zaczyna się podłoga dla innych to już sufit"...

     

    Kolor butelki ma tworzyć poczucie luksusu? :smilies:

     

    W podprogowym przekazie i owszem, :D jadą na cudzej reklamie za darmochę

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.