Skocz do zawartości

Fifol

Members
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fifol

  1. Może faktycznie niepotrzebnie się martwię. Czyli przejście z fermentacji burzliwej na cichą jest płynne i niezależne od nas? Myślałem, że w żargonie "cicha" to po prostu przelanie do kolejnego wiadra/gąsiora.
  2. Ok, w takim razie ktoś ma jakiś pomysł co jest źródłem zapachu? Jestem przekonany, że to drożdże, zwłaszcza, że ludzie tak opisują t-58- czyli siarkowy zapach. Niepokoi mnie jednak dlaczego piwa tak mocno tym nasiąkło. Niemniej jednak zleję jutro na cichą i zostawię na co najmniej 2 tyg- wtedy sprawdzę w smaku co z tego wyszło.
  3. Ja nie jestem niecierpliwy, i uważam, że cicha fermentacja jest bardzo ważna. Po pierwsze- te wszystkie smrody musza mi ze spokojem odparować, a po drugie- dobre sklarowanie. Wydaje się, że klarowanie to tylko efekt wizualny, jednak w moim pierwszym pale ale, gdzie nie było cichej tylko rozlew po tygodniu, zgromadził się duży osad w butelkach. Niby nic takiego, ale po otwarciu butelki gaz wzburzał osad i wszystko się mieszało. Osad ten miał nieprzyjemny drożdzowo-gorzko-cierpki smak, który po prostu psuł końcowy efekt. Czy ktoś wie, dlaczego piwo przesiąkło tym siarkowym zapachem? Czy to jest właśnie konsekwencja trzymania zbyt długo na burzliwej? Myślałem ,że sugerujesz ,że 10 dni to za dużo na burzliwą i stąd ten smak. Teraz widzę ,że chodziło o to ,że za wcześnie, żeby oceniać piwo. Zdaję sobie sprawę, że piwo z burzliwej jest... takie sobie, ale to co jest teraz smakuje okropnie i wydaje mi się ,że zabutelkowanie tego byłoby katastrofą. Część piwa zostawiłem w szklance i po kilku godzinach była ok, więc ta "siarka" musi się ulotnić. Tez mieliście kiedyś taki problem?
  4. Przyznam, że dopiero wczoraj się dowiedziałem, że długa burzliwa jest niewskazana. Dlaczego? Właśnie ze względu na duże ilości estrów i innych związków produkowanych przez drożdże? Jak rozumiem piwo zlewać na cichą od razu po zakończeniu fermentacji? Po komentarzy Mariusza można wnioskować ,że piwo jest do wylania... Edit: właśnie łyknąłem próbki do pomiaru z balingomierza, która sobie zlałem i zostawiłem 3 godziny temu. Jest już pijalna, nawet ciekawa w smaku, co sugeruje, że te wszystkie smrody i i kwaśny posmak są lotne. Teraz pytanie- zlewać od razu na cichą (zamieszałem fermentorem, wiec coś mi się wydaje, że nie będzie dobrze sklarowane), czy jutro z rana jak wszystkie osady opadną?
  5. Witam, warzę swoją trzecią warkę i wciąż mam same problemy z produkcją piwa. Piwo odfermentowało z 17 blg do 5, i nie chce dalej ruszyć. Fermentacja zachodziła w temp ok 20 stopni - drożdże t-58. Piwo o którym mowa to korzenne, dla którego bazą jest bliżej niesprecyzowany pale ale. Piwo fermentuje już 10 dzień, tak długo z tego względy, że balingomierz mi chrupnął i do dzisiaj nie byłem w stanie zmierzyć blg. Wydaje mi się że odfermentowanie do 5blg to trochę mało, zamiesząłem fermentorem, i c\raczej jutro z rana będę zlewał na cichą, chyba że są jakieś inne propozycje? Z innej beki- piwo w obecnej postaci jest całkowicie niepijalne. Drożdże walą siarą, a zapach przeszedł do piwa, czuć tylko kwas i zapach siarki, nie ma żadnych oznak infekcji. Co ja robię nie tak?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.