Witam, od urodzenia wychowany na browarze Mieszczańskim, ulubione zabawy za młodu hehe.. to: rzut pustą butelką po piwie :-) zbieranie etykiet, kapsli, puszek itp.... po kolacji szedłem piętro niżej na warzelnie po ciepłą brzeczkę prosto z kranika.
To były czasy i lata 80-90 hehe... od ponad roku wróciłem do korzeni i warze sam w garażu.
Zaczynałem od kitów nachmielonych coopersa (jak dla mnie są kiepskie ale na rozgrzewkę można zrobić).
Nie zacieram, używam gotowych ekstraktów słodowych i je przyprawiam.
Moje ulubione chmiele to: cascade, amarillo, simcoe i ogólnie ich używam.
Pozdrawiam