Polecam przegotować wodę dzień wcześniej na wieczór. U mnie trwa to jakieś niecałe 3 godziny, ale praktycznie "robi się samo", nalać, włączyć gaz i zagotować, zaczekać i zdekantować.
Z kwasami trzeba uważać gdy ma się bardzo twardą wodę (ponad 370 jako CaCO3), raz przy American Wheat tak się zagalopowałem w pogoni na pH, że poszło do zacierania i wysładzania łącznie 24 ml kwasu mlekowego 80%, w efekcie był on bardzo wyczuwalny w piwie. Na szczęście w AM tak strasznie to nie przeszkadzało, piwo piło się przyjemnie dopóki było ono zimne, później ta kwaskowatość przeszkadzała.
Teraz po przegotowaniu, do wody na wysładzanie, daję 3-4 ml na jakieś 20-25 l i jest ok. Do zacierania nic nie dodaje, słód sam sobie ładnie ustala pH.
Przy przegotowanej wodzie kwas (a przynajmniej mlekowy) jest już wyczuwalny w mniejszych stężeniach. Najlepiej sobie zrobić mała próbę, przegotować ze dwa litry i stopniowo zakwaszać, sprawdzając przy jakiej ilości kwasu czuć zmiany w smaku.
Co do filtrów (zapewne masz tu na myśli Odwrócona Osmozę (RO), to raz sprzęt kosztuje, a dwa sprawność tego procesu nie jest jakaś rewelacyjna, odpadu jest jakieś 2-3 razy (nie moje dane) tyle co uzyskanej wody RO. Po tym musisz zrobić cały profil wody na nowo (potrzebne składniki). Fakt, możesz z tą wodą robić co chcesz, jest to niewątpliwy plus tej metody.