Myślę, że zestawy nie są najlepszym wyborem. Dużo sprzętu można osobno skompletować.
Jestem dopiero po trzeciej warce i ciągle kompletuje sprzęt.
1. Do Katowic masz niedaleko więc pędź do IKEA po termometr http://www.ikea.com/...ducts/20103016/ . Nie baw się w rtęciowe, szkoda czasu.
2. Kupisz tam też flakonik na balingometr - 10zł. I poszukaj na forum jaki balingometr bo ja kupiłem kiepski i żałuję.
3. Nie wiem jak z kasą stoisz i na co sobie możesz pozwolić, ale proponuje kupić od razu 3 fermentory, znaczy dwa fermentory z rurką fermentacyjną i jeden do rozlewu i filtracji z kranikiem.
4. Garnek, baaaaardzo ważny jest garnek. Największy wydatek i tutaj niestety koszt jest spory, jak masz fundusze zastanów się nad garnkiem ze stali nierdzewnej min 30 litrów (36 litrów jest bardzo wygodny).
5. Filtrator z oplotu - nie baw się w nic innego, zrób sam, lub kup. Niektóre sklepy mają już gotowe w dobrej cenie, ale nie ma problemu samemu to zrobić, znajdziesz filmiki z instrukcją.
6. Wąż silikonowy - 1,5 do 2 metrów. Nie potrzebujesz innego wężyka, tym załatwisz wszystko.
7. Kapslownica plus kapsle. Polecam Eternę, przeczytałem dużo o kapslownicach i podobno ta jest najlepsza. Niektórzy chwalą sobie Gretę. Ja jej nie używałem. Podobno są dwie wersje Eterny, jedna lepsza druga gorsza. Pamiętaj żeby kapslownice nasmarować jakimś smarem, nie zniszczysz jej a o wiele lepiej chodzi.
8. Sterylizacja - Oxi lub piro albo coś podobnego. Piro (dezynfekuje oparami) śmierdzi i trzeba uważać ale skuteczne. Oxi wydaje mi się lepsze ale tutaj to bez znaczenia.
Można:
Dodatkowo przyda się waga kuchenna. Może reduktor osadów i łapka na wężyk.
Desprej lub podobne - można się obejść. Ja nie mam ale na pewno kupię.
Rurka do rozlewu z zaworkiem - mam, fajnie się używa, ale można wziąć kawałek wężyka, postawić wiadro na stoliku, podpiąć do kraniku i wlewać do butelki. Polecam.
Chłodnica - duży koszt, na początek lepiej zainwestować w garnek. Chyba, że koszty nie grają roli
Czego nie potrzebujesz:
Miarka do cukru - zupełnie nie potrzebny sprzęt. Lepiej zrobić roztwór cukru i wlać do piwa. Wymieszać i mamy wszystkie butelki tak samo nagazowane.
Termometr ciekłokrystaliczny na zbiornik - można kupić, ale nie jest potrzebny jakoś specjalnie.
Jodowy wskaźnik skrobi - nie potrzebujesz, fajnie sobie sprawdzić ale nie widzę potrzeby.
Mieszadło - jak nie masz żadnej łyżki drewnianej to kup, jak masz to po co.
Wężyk igelitowy - po co jak masz silikonowy
Nie baw się w w brewkity czy ekstrakty słodowe, szkoda czasu i pieniędzy. Ja pierwszą warkę zrobiłem z ekstraktów słodowych i wyszło drożej niż ze słodów a wynik gorszy.