Skocz do zawartości

Merv

Members
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Merv

  1. Gdyby przesadna dezynfekcja coś dawała, to pewnie wszyscy byśmy ją stosowali. Gdyby była niezbędna, to piwowarstwo liczyłoby sobie maksymalnie jakieś 150 lat. Niestety, nadmiar trudu włożonego w stronę techniczną procesu zabija lwią część przyjemności z warzenia.

    Nie wiem jak Wy, ale ja, warząc jedną warkę, mam już pomysł na minimum 3 następne. Niesmaczne czy kwaśne piwo czasem się zdarzy i mówi się trudno, idąc zacierać kolejną warkę. To też motywuje i daje do myślenia.

  2. Sprawdź może czy ta nierdzewka to istotnie nierdzewka. Wyczyść ją a później polej np octem 3% albo innym kwasem i zostaw na kilka godzin. Jeśli to nie nierdzewka, to nic się stać nie powinno. Jeśli zwykła stal, to będzie ruda od rdzy.

     

    Jeśli już masz wystudzoną warkę, to zadaj jej może jakieś niedrogie drożdże. A nuż się okaże, że po prostu panikujemy? Wylać zawsze zdążysz.

  3. Od kilku miesięcy stosuję metodę bardzo zbliżoną do tej podanej wyżej przez WielkiegoX. Czasem płuczę butelki nawet zwykła wodą z kranu. Żadnych kwasów ani granatów w butelkach nie miałem od ponad roku.

    Jako że często butelkuję dwie warki na raz przygotowuję sporo butelek na raz. By nic do nich nie powpadało, nakrywam skrzynki czystymi, bawełnianymi albo lnianymi ściereczkami.

  4. Po przemyciu gęstwy z jednej 20 litrowej warki dostaję 3-4 300ml słoiczki z warstwą czystych drożdży grubą na ok. 3-4mm. Praktyka mówi mi, że starter z jednej takiej porcji w zupełności wystarcza na przefermentowanie kolejnego piwa o średniej OG. Próbowałem dopasować wynik uzyskany z kalkulatora do tego co póki co warzyłem.

    Makaron, opisz mi proszę jak dokładnie wyliczasz ilość drożdży - w postaci tego gęstego, jasnego kremu - z dna przemytej próbki.

  5. Chyba udało mi się dojść do jakiś wniosków.

    Program liczy ilość świeżej, nie przesiewanej gęstwy potrzebnej do przefermentowania warki o zadanych parametrach.

    Wydaje mi się, że mając dobrze przesianą gęstwę, można skrajnie obniżyć ilość zanieczyszczeń (np do 4%). Wynik który dostaniemy zakłada że NIE robimy z tych drożdży startera.

    Jeśli przyjmiemy uśrednienie że mieszany celem napowietrzenia starter pozwoli zwiększyć ilość komórek drożdży 5-6x, to dzieląc uzyskaną objętość potrzebnej gęstwy przez 5 będziemy mieli dokładnie tyle, ile potrzeba do startera wrzucić. Dla bezpieczeństwa można tą ilość zwiększyć o jakieś 30%.

    Poprawcie mnie proszę jeśli się mylę.

  6. Dwa lata temu temu dostałem w sklepie 2 skrzynki ciemnych butelek z datą produkcji 1995-97. Ciężko było toto domyć, ale kształt mi się bardzo podobał, więc wyszorowałem je. Nieświadom faktu że szkło kruszeje z wiekiem zabutelkowałem w nich pszeniczne... i nic się nie stało. Zero granatów. Kilku z tych butelek używam do dziś. Resztę rozdałem.

    Tak więc lej śmiało piwo w Twoje butelki i nie bój się nic.

  7. Dunkelwezen powinien być bardziej słodki i treściwy od hafeweizena, wiec długa przerwa w 72 jest tu jak najbardziej wskazana. Ostatniego Dunkelweizena zacierałem 10'62°C -->55'72°C i wyszedł jak należy. Też miał trochę więcej ekstraktu niż przewiduje styl, ale w niczym to nie przeszkadza. Warz dalej, to co wymieniłeś to nie są poważne błędy.

  8. Potrzymaj na cichej, zejdzie jeszcze niżej. Postaraj się też rehydratować drożdże - po co połowę zabijać, skoro już są i mogą pracować?

    Zastanawia mnie jeszcze jedno - mówisz że woda jest ze studni. Może jest po prostu zbyt alkaliczna i stąd wolniejsza fermentacja? Drożdże - z tego co wiem - też lubią lekko kwasowe środowisko. Zbadaj Ph brzeczki przy kolejnym warzeniu, ew Ph porządnie odgazowanego piwa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.