Skocz do zawartości

Syndi

Members
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Syndi

  1. Jak jeszcze robiłem z ekstraktów (a zrobiłem sporo), to też miałem problem z dużą pianą, która szybko opada i małą"treściwością" piwa, więc wymyslilem sposób, który u mnie dał w miarę zadowalające wyniki (jak na ekstrakty oczywiście): - cukru do refermentacji 2/3 tego co wychodzi z kalkulatora, - dodanie 1/6 puszki ekstraktu pszenicznego na warkę (rozdzielałem na 6 słoiczków i trzymałem w lodówce). Po takim zabiegu piana była niższa i bardziej gęsta (drobniejsza) i piwo trochę treściwsze.
  2. Syndi

    INFEKCJE

    pewnie się jednak mylisz i wniosek zbyt pochopny, a przy okazji to nie "wina" w tym przypadku, a raczej "przyczyna". (ktoś to będzie czytał i pomyśli, że słód jasny jest be ) masz 100% racji - już się poprawiłem
  3. Syndi

    INFEKCJE

    dzięki z info... trochę mnie uspokoiłeś 1-wszy raz mam taką sytuację - że piwo jest aż tak mętne i są takie dziwne "płatki" na powierzchni. Pewnie to przyczyna słodu
  4. Syndi

    INFEKCJE

    drożdże PAY7 z gęstwy po poprzednim Specjal Bitter - który jest klarowny i odpoczywa na cichej Zajrzałem bo zaintrygowała mnie mętność piwa na tym etapie (po burzliwej) - zapach dość mocno kwaśny - nieprzyjemny, - smak - OK (bo jak robiłem sterylną próbkę BLG - to wypiłem zawartość menzurki) dodam, że zacierałem 1-szy raz na słodzie pilzneńskim-JASNYM
  5. Syndi

    INFEKCJE

    Pytanko w temacie do bardziej doświadczonych: Takie coś brzydkiego się zrobiło... - warzenie 5 dni temu - odfermentowało z 13 do 4 BLG - zapach kwaśny do kibla?
  6. też robię bez chłodnicy, z tym, że mój sezon piwny zaczyna się jesienią jak na zewnątrz jest 10 stopni i kończy się na wiosnę. Chłdzę tak, że po zakończeniu chmielenia oklejam styk gar-pokrywka "srebrną taśmą do wszystkiego", żeby mi nic do gara nie wlazło i wystawiam na balkon, w sobotę przy 3 stopniach na zewnątrz chłodzenie brzeczki do 18 stopni trwało 6 godzin. Tak schłodzoną brzeczkę wlewam "sikiem prostym z góry" na gestwą do fermentora, żeby się ładnie napowietrzyło. Jak na razie (odpukać) jest OK (z reguły ok. 5 warek robię na jednych drożdżach - tzn. po zlaniu na cichą wlewam schłodzoną brzeczkę bezpośrednio na gęstwę - tak z lenistwa)
  7. tak się zastanawiam... widziałem jak córka robi paznokcie takimi płytkami - na tę płytke nakłada się lakier do paznokci, zbiera go tą różową "kartą" a potem przenosi stemplem (byłoby trwałe i można nanosić dodatkowo cyfry - jak wyschnie pierwszy lakier). może dałoby się zamówić z własnym logo (albo jakoś wygrawerować) - bo potem to już idzie bardzo szybko. Spróbuję przy następnej warce takimi motywami kwiatowymi (tylko, ze to dopiero będzie w październiku)
  8. nie wiem ile ma ibu ale jest dość mocno chmielowe. Smakuje jak AIPA ze względu na użytą citrę. Jak dalej chcesz robić to piwo i uzyskać IIPA, to może zrób ten zestaw na 17-18l i daj na zimno jakiś angielski chmiel, np. ekg - tylko co najmniej 50g. Chyba że bardziej doświadczeni forumowicze polecą jakiś inny chmiel. btw, w sobotę nastawiam EIPA z tej serii gozdawy i nie będę tym razem chmielił na zimno (chyba że mi sie odwidzi )
  9. O! Właśnie sobie piję to piwo, robiłem je w XI'14. W zestawie było wszystko (drożdże PAY7). Z całego zestawu mi wyszło 20l 13 BLG, odfermentowało do 5 BLG, więc przezornie dałem mniej cukru do refermentacji. Na zimno dałem citrę 30g, ale dziś myślę, że lepiej byłoby dać cascade albo chinook, bo jest za badzo "żywiczne". (te mniej cukru spowodowało jednak mniejsze nagazowanie, choć spodziewałem się że z tych 5 BLG jeszcze trochę zejdzie)
  10. chmieliłem na zimno parę brewkitów i najlepiej mi się sprawdza: - chmielenie 2 - 3 dni przed butelkowaniem i niech stoi w zakresie niskich temperatur dla danego stylu; - wrzucam granulki bezpośrednio do zbiornika (jak chcę zebrać gęstwę to przelewam do drugiego zbiornika, a jak nie - to wrzucam bezpośrednio i drożdże są wtedy do wyrzucenia); - przy przelewaniu do zbiornika z kranikiem zakładam na wylot rurki podwójną pończochę - wcześniej wygotowaną - jako filtr; - piwo jest trochę mętne ale już po 2 tygodniach grawitacja zrobi swoje. - efekt smakowo-zapachowy naprawdę wart jest zachodu!
  11. tak, Bruntal jest dobry do brewkitów - używam go do większości moich piw (była - a może dalej jest też promocja na 6 szt. - wychodziło taniej)
  12. jakie chcesz - myślę że standardowa 12-ka będzie właśnie "OK" no, coś w tym stylu, ale potrzeba 1,7kg - raczej takie jak masz tu: http://www.piwopiwec...ne,45,73,0.html Dodam jeszcze, że ekstrakty "Profimator", który zapodałeś, są dość "wodniste" (czy jak to nazwać?) - więc z brewkita + 1 kg profimatora będziesz miał 16 l piwa 12 BLG (mój ostatni stout gozdawy tak właśnie wyszedł z tym profimatorem)
  13. zrób 20 litrów i sprawdź BLG - prawdopodobnie powinno być OK. Ale osobiście nie polecam robić piwa z cukrem/glukozą - lepiej użyj ekstraktu niechmielonego w syropie (polepszacze, ekstrakty suche, glukozę i cukier możesz sobie odpuścić - jak masz tak kaleczyć sport, to kup se lepiej piwko w lidlu ) odnośnie wcześniejszego zapytania, na 23 litry 140g cukru do refermentacji nie przegazuje ci piwa
  14. Nie ma co się dziwić - dla brewkitów Gozdawy, jak dajesz 1,7 brewkita + 1,7 ekstraktu niechmielonego (Bruntal), to 12 BLG otrzymasz przy ok. 22 litrach. Ale jak robiłem z cukrem (2 warki takie miałem), to przy 21 litrach wychodziło tylko 10,5 BLG! A więc jak kolega zrobił aż 23 litry, to mogło tak być.
  15. Syndi

    Belgi a cukier

    po 0,5 kg ciemnego i jasnego - kruszony. Staram się bardzo dbać o czystość, ale cóż - wszystko możliwe. Lecz dlaczego TYLKO przy belgach?
  16. Syndi

    Belgi a cukier

    Moje skromne doświadczenia nt. kwasowości cukru kandyzowanego: Jakiś czas temu robiłem 2 takie same Belg Amber Ale - z brewkitów. - do jednego dałem cukier kandyzowany własnej roboty w konsystencji syropu - prosta receptura, na kwasku cytrynowym, - do drugiego belgijski cukier kandyzowany dokupiony, bo był zalecany specjalnie do tego brewkita. Wszystko zadałem od razu do fermentorów. Efekty: - po miesiącu od zabutelkowania oba piwa niesmaczne, czuć kwasowość; - po 2 miesiącach piwo na syropie własnej roboty zaczyna się układać w smaku, te na kupnym cukrze dalej niezbyt smaczne, dalej czuć kwas; - po 3 miesiącach te na syropie własnej roboty już prawie dobre, ale raczej do picia na upały - gdzieś w tle jest ten kwasek cytrynowy, natomiast te na belgijskim cukrze ciągle niespecjalne - na razie nadaje się do ciasta drożdżowego - ładnie pizza na nim rośnie... ...ciekawe co będzie dalej Dodam, że kolejnego belg ALE z brewkitu zrobiłem już "normalnie", tj. z dodatkiem ekstraktu niechmielonego i ten jest OK (i czuć karmele oraz kwasowość tak słabą, że na granicy wyczuwalności - widocznie te składniki były już w brewkicie)
  17. dorzucam swoje skromne i pierwsze 246 l razem 46 975 L
  18. Eeee, no bez przesady, nie są to jakieś istotne problemy, w porównaniu do efektu końcowego. Jak napisał Gąska - najlepiej użyć podwójnej pończochy! (np. wygotowane rajstopy, wkładasz jedną nogawkę w drugą i przytrzymujesz razem z wężykiem podczas przelewania - oczywiście od strony WYLOTU).
  19. Jeżeli będziesz to robić (filtrowanie przez filtr z pończochy) podczas przelewania do fermentatora z kranikiem z jednoczesnym zadaniem syropu cukrowego, to przed butelkowaniem zamieszaj całość. Cukier się nie wymiesza tak jak przy przelewaniu bez pończochy. Ja "frycowe" okupiłem jednym granatem, z pozostałych (kilku butelek z dna) upuszczałem gaz.
  20. ...no i zrobił sie offtop 'Aziz1926' piszesz o kapsaicynie, która znajduje się w chili - i owszem, ta substancja działa u ssaków drażniaco nie tylko na jezyk (miałem parę niewesołych sytuacji - i dlatego swoje papryki mielę w garażu w masce pgaz i lateksowych rękawiczkach ). Jednak do smaków ostrych (według kuchni wschodnich) należy również m.in. biała kapusta, brokuł, cebula, szczypiorek, kolendra, mięta, itd... długo by wymieniać. Akurat mi ten podział odpowiada i stosuję go na co dzień w gotowaniu. Natomiast w 100% zgadzam się z przedmówcami, iż glutaminian sodu, to cudowny 5-ty (a dla mnie 6-ty) smak!
  21. to jest podejście europejskie, kuchnia azjatycka nie ma umami, tylko ostry - jako 5 smak. I ten podział, jakoś od dłuższego czasu bardziej do mnie przemawia.
  22. Niedawno robiłem American Black IPA i Imperial IPA z tej serii. Warki 21 i 19 l - bo 23 napisane na opakowaniu wyszło by coś koło 11 BLG. Ogólnie OK, ale jednak przed zlewaniem okazało się, że jak chciałem uzyskać aromat zbliżony do Jankesa, Bojana albo Grand Prix (to był powód zakupienia "konesera"), to musiałem dochmielić na zimno. Nie mam jeszcze doświadczenia z takim chmieleniem więc na 3 dni dałem: do ABIPA - 25g Amarillo - i jest fajnie, do IIPA - 25g Citra - wyszedł intensywny las sosnowy, może trochę za intensywny. ...ale piwka jeszcze młode. następnym razem zamiast IPA "konesera" zdecydowanie wezmę IPA "Better Brew" + ekstrakt niechmielony - lepsza wydajność w stosunku do ceny a na aromat pokombinuję jeszcze z innymi chmielami USA.
  23. Ja najbardziej nie lubię targania tego całego tałatajstwa na linii: mieszkanie (2 piętro) vs. piwnica oraz jesienią meszek, szczególnie tych wypasionych.
  24. No to spox, w takim razie wystarczy tylko fermentor z kranikiem do zadania syropu cukrowego przed butelkowaniem. Zastanów się jeszcze nad rurką do butelkowania (taka z zaworkiem co cieknie jak dociskasz do dna butelki, nakładana na kranik).
  25. Avirel, tu były ciekawe wypociny na temat pierwszego zakupu. http://www.piwo.org/topic/15476-pierwszy-zakup/ Poczytaj sobie. Natomiast jak chcesz uwarzyć piwko tylko z jednej puszki, to sobie daruj zakup sprzętu, lepiej idź do sklepu i kup se tyle piw, ile będziesz miał kasiorki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.