Barwa: Złote, dość mętne
Piana: Drobno-pęcherzykowa, szybko redukuje się do obwódki, słabo oblepia szkło. Aromat: Obiecany z nazwy asfalt daje po nosie od razu. Czuć takie dentystyczne bandaże i to w sumie tyle, bo ten aromat jest dominujący. Smak: W smaku daje się wyczuć jakby tytoń. Goryczka średnia, w kierunku niskiej. Piwo jest na wytrawne, ale zdecydowanie nie wodniste. Nasycenie dość wysokie, ale jest ok.
Ogólne wrażenia: Piwo 100% peated. W aromacie wychodzi whisky w smaku głównie tytoń. Piwo całkiem pijalne, aczkolwiek dużo bym go nie wypił. 0,5 l to optymalna dawka na wieczór. Piwo bez wyczuwalnych wad - dzięki za podzielenie się!!
Właśnie poszedłem do kuchni po drugie piwo i już wiem, co to za siarka był - widzę, ugotowany kalafior w garnku
I dlatego po tym, jak przeszedłem na konsumpcję do pokoju, to problem zniknął
A teraz drugie piwo na dzisiaj:
Oktawia Beu's Homebrewing
Barwa: Złota, bardzo klarowna.
Piana: Na początku ok. 2 cm, redukuje się do kożuszka i tak się utrzymuje. Drobno-pęcherzykowa ładnie oblepia szkło. Aromat: Aromat słodowy. Dość płaski. Nie ma szału w aromacie, nie ma się nad czym rozwodzić. Ale nie wyczuwam żadnych wad. Smak: Piwo wyraźnie słodkie. Średnio wysokie wysycenie. Goryczka niska. Daje się wyczuć lekki alkohol (ale bardzo słaby). W smaku też dominuje smak słodowy.
Ogólne wrażenia: Piwo bardzo pijalne, dobrze wchodzi. Tylko dość płaskie w aromacie i smaku. Jak dla mnie za słodkie - trochę za mała kontra goryczki. Powala natomiast szata graficzna etykiety, za co wielki szacun . Poza bardzo lekkim alko, piwo bez wyczuwalnych wad, ale nie da się niestety wyczuć chmielu.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.