Witam,
Jestem Ciekawy Waszych praktyk w tym temacie.
od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie czy kompensować a jesli tak to na ile temperaturę fermentacji burzliwej.
Droźdże jak już opanują środowisko wewnątrz fermentora i się rozkręcą podnoszą temperaturę w jego wnętrzu.
I tak np fermentacja jest zaplanowana na 18stC a w drugi lub trzeci dzień po zadaniu drożdży mamy przyrost np. do 20stC.
Gdy fermentacja zaczyna zwalniać temperatura spada.
Wielu z nas piwa fermentuje korzystając z temperatury otoczenia, i tak jeśli mam 18stC w pomieszczeniu to zakładam, że fermentuję w ok 18stC i liczę się z tym że temperatura mi na początku lekko ucieknie.
PYTANIA:
1/ Czy kompensujecie przyrost temperatury w pierwszych dniach fermentacji?
2/ Czy pozwalacie na ten jedno/dwudniowy nieznaczny (np o 1 lub 2 stopnie Celsjusza ) przyrost temperatury?
Odpowiedzi opisowe zdradzające Wasze know-how [jestem z Poznania:) ] jak najbardziej mile widziane.