Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wysładzanie' .
Znaleziono 27 wyników
-
Cześć szukam jakiegoś warnika 20paro-30 litrowego do wysładzania w którym mógłbym spokojnie zamontować kran kulowy. Ktoś coś poleci? Pozdrawiam
- 2 odpowiedzi
-
- sprzęt
- wysładzanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Proszę wybaczyć jeśli powielam temat ale nie udało mi się znaleźć właściwego wątku poruszającego problem poniższego kosza filtracyjnego. Czy ktoś z Was używa/ł takiego bądź podobnego kosza podczas wysładzania bądź gotowania z chmielem bądź chmielenia na zimno? Zastanawiam się nad kupnem a nie chciałbym wyrzucać pieniędzy w błoto. Używam zwykłego 30 litrowego gara emaliowanego i zwykłych fermentatorów z tworzywa sztucznego (wiader). Jakie macie doświadczenia - warto?
-
Cześć, Mam mały problem. Kolega odstąpił mi gar którego już nie używa od jakiegoś czasu. Do tej pory warzylem w garnku emaliowanym 30l i byłem zadowolony, ale chętnie spróbuję w takim garze. Po ogarnięciu i wyczyszczeniu powinien być elegancki na jakis czas. Co do problemu, to zastanawiam się czy jest sens filtrować i wysladzac w nim po zacieraniu? Czy jakimś tanim sposobem da się podłączyć sraczwężyk (nie ma gwintu od wewnętrznej), czy szukać filtra w Ikei? Dzięki z góry za pomoc.
- 13 odpowiedzi
-
Warzyłem wczoraj Witka. Drugi raz, ale pierwszy z taką ilością i niesłodowanej pszenicy (50,08%). Wysładzanie DRAMAT! 4 godziny; dodatkowe podgrzewanie zacieru; próby z fałszywym dnem (sito z Ikei wywracało się w wiadrze i słód lądował w podbiciu ). Jakieś rady na przyszłość? Oprócz tej, żeby stosować mniejszy % pszenicy? ? Czy powinno się wliczać wodę z kleikowania (15 L na 3 kg pszenicy) do ilości wody dodawanej do słodu na zacieranie?
-
Cześć, Jako że od pewnego czasu zastanawiam się nad zakupem większego gara i warzeniem jednorazowo 40-50 litrów piwa chciałem was zapytać co zakupić jako naczynie w którym należałoby prowadzić wysładzanie. Obecnie używam wiadra 33l jednak przy większej ilości zacieru będzie to niemożliwe (no chyba że rozłożenie na 2 wiadra). Czy macie jakieś propozycje odnośnie sprzętu? Większe wiadro z tworzywa, jakiś garnek, lodówka turystyczna (widziałem że sporo osób takich używa) a może jeszcze coś innego? Niekoniecznie musi to być najtańsza opcja - co waszym zdaniem sprawuje się najlepiej i czego wy używacie? Pozdrawiam.
-
Cześć, Mam pytanie do bardziej doświadczonych piwowarów. Mam już za sobą kilkanaście warek jednak cały czas osiągam dość małą wydajność ok. 65-70%. Z obserwacji wydaje mi się że problemem może być wysładzanie (zacieranie przebiega prawidłowo, zakwaszanie do pH 5,5, wydłużenie zacierania do 80 minut, termometr ok) Do tej pory używam węża z oplotu. Jednak zastanawiam się czy zastosowanie fałszywego dna z nierdzewki z podłużnymi nacięciami nie spowodowało by znacznego wzrostu wydajności? Nie wiem czy dobrze myślę ale zastosowanie fałszywego dna na logikę powoduje chyba równomierniejsze wysładzanie całej powierzchni młóta w porównaniu do zastosowaniu węża z oplotu który wymusza powstawanie kanalików w miejscach gdzie się znajduje na dnie? Jak to wygląda u was w praktyce? Generalnie zdaję sobie sprawę że piwowarstwo domowe to nie przemysłowy browar ale strata 1-2 BLG w gotowym piwie trochę boli i wkurza. Pozdrawiam.
- 20 odpowiedzi
-
Cześć wszystkim! Robiąc ostatnio pierwszą warkę pszenicznego (#11 ogółem, wszystkie zacierane), zauważyłem znaczny spadek wydajności. Podejrzewam, że kwestia kanalikowania, bo próba jodowa wyszła w porządku. Dla porządku kilka informacji. Ze względu na płytę ceramiczną oraz rozmiary garnków robię warki ok. 13l brzeczki nastawnej. Zasyp: 1.55 kg pszeniczny 0.95 kg pilzneński 0.125 kg karmelowy jasny (30) Skład z zestawu "Prawdziwe Pszeniczne" z TB, w zamierzeniu dokładnie połowa zestwau na 25l 12 BLG. Dotychczas nie miałem probemów z osiągnięciem wydajności zgodnie z ich zestawami. Zacieranie: W 9.2 l wody 45 C przez 20 minut 64 C przez 20 minut 72 C przez 40 minut 78 C przez 10 minut (mashout) Wysładzane 12 l wody 76-78 C. na dwie raty po 6 l. Wysładzam przez filtr z oplotem w sposób pół-ciągły, tj. czekam na ułożenie młóta, zawracam (w przypadku tej pszenicy) nawet ze 3-4 l, jak woda opadnie do 2cm ponad młóto to dolewam powoli porcję wody przez sitko, bez zakręcania kranika. Staram się nie wzburzać młóta, ale wiadomo że zawsze coś tam drgnie u góry. O ile pierwszy filtrat leciał doskonale - jakieś 15 BLG na wylocie, o tyle już po dolaniu pierwszej partii wody, wysłodziny spadły do 7-8 BLG. Ostatecznie wysładzanie zatrzymałem na 15.5 l i ledwo 9.5 BLG przed gootwaniem, zamiast planowanych 17 l, bo nie było już co zbierać. Pomiary robię areometrem, po schłodzeniu próbki do 20-25 stopni - jeśli jest to 25 C, to robię korektę, chociaż nie ma to już dużego wpływu) Pytania: 1. Czy spadek wydajności to kwestia słodu pszenicznego? Nie miałem problemów z zatrzymaniem filtracji, filtrat sobie cały czas delikatnie ciurkał. Zapobiegawczo już nabyłem łuskę ryżową do następnej partii. 2. Może jednak chodzi o kanalikowanie i warto byłoby ponacinać młóto od czasu do czasu? 3. Kwestia kluczowa: Czy skoro robię warki po 13 l, to mogę przed rozpoczęciem filtracji dodać do zacieru całą wyliczoną wodę do wysładzania, zamieszać, poczekać na ułożenie filtratu i spuścić raz a dobrze? W fermentorze 33l spokojnie zmieści mi się całość. Oszczędzę dzięki temu czas, co pozwoli też na utrzymanie większej temperatury zacieru, z czym również się borykam (brzeczka przed gotowaniem ma ok 55 C). Czy będzie to miało wpływ na wydajność?
-
Witam Was, chciałbym poruszyć temat wysładzania bo mam swój niestandardowy sprzęt do tego celu. Zrezygnowałem z podwójnego dna i wężyka z powodu czasu całego procesu jak i uznałem, że mój sposób być może będzie lepszy. Dziś mam pewne wątpliwości co do tego z uwagi na niską wydajność, być może da się podrasować tę metodę. Sprawa wygląda tak: wiaderko 15l z liroy merlin z zamontowanym kranikiem + sito do miodu + wąż + fermentor 30l Sito jest wsadzone w wiaderko 15l, następnie wlewam do niego zacier, ziarno zostaje w sitku, brzeczka spływa kranikiem do rurki a następnie do fermentora. W sitku znajduje się duża ilość ziarna, po zlaniu całej brzeczki powtarzam cały proces, zalewając otrzymaną brzeczką ziarno w sitku - piwo jest nieco bardziej klarowne ale wciąż mętne. W ten sposób mam ok 15l brzeczki. Następnym krokiem jest wysładzanie wodą ok 72st zalewając ziarno w sitku (lub wcześniejsze rozwadnianie ziarna w osobnym garnku i ponowne wlewanie do sita). W ten sposób otrzymuję ok 24-25l brzeczki ok 12,5-13blg. Cały proces to ok 15-20 min. Ilość słodu to ok 6kg/20l piwa stąd dość niska wydajność. Co o tym sądzicie? Jeszcze jedno, zrezygnowałem z dekantacji piwa tradycyjnymi metodami ze względu na możliwość zakażenia jej swoją gębą. Sprzęt dostępny na rynku (np. browin) się do niczego nie nadaje, więc spróbowałem elektrycznej pompki na baterie za całe 15zł i powiem Wam, że to działa. Pompka radzi sobie nawet z gęstymi chmielinami, polecam. Fotki:
- 11 odpowiedzi
-
- wysładzanie
- filtracja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Ostatnio oglądałem sporo filmów zza wielkiej wody o warzeniu piwka. Co mnie zaciekawiło to sposób wysładzania. U nas w Polsce większość piwowarów wysładza lejąc od góry wodę o temp. 78-80 stopni spokojnym strumieniem aby nie zaburzać młóta, jednocześnie zlewając wysłodziny i tak do uzyskania z wysłodzin min 2-3 Blg. W USA robią to w sposób zupełnie inny. Najpierw zlewają przednią brzeczkę. Nie martwią się w ogóle tym, że odsłaniają młóto itd. Następnie tak jak powie im program w ich "MAKACH" wlewają połowę wyliczonej ilości wody do młóta, mieszają całość - płukając młóto. Następnie zlewają mętne wysłodziny (zwracają je tak jak my), czekają na klarowną ciecz i dalej do brzeczki. Czynność powtarzają raz jeszcze. Tu rodzi się pytanie. Czy, ktoś z Was próbował tak wysładzać? Czy może to mieć jakiś zły wpływ na piwo (garbniki itd)? Fakt jest taki, że efektywność wysładzania jest pewnie większa. Co wy na to?
-
Z albumu: Z życia BnG
Tak wygląda moja kadź filtracyjna po wysładzaniu Roggenbiera - 50% słodu żytniego. -
Z albumu: Z życia BnG
Tak wygląda moja kadź filtracyjna po wysładzaniu Roggenbiera - 50% słodu żytniego. -
Tak sobie wymysliłem, że jezeli pod koniec wysładzania mamy odebrane do osobnego naczynia 5l brzeczki o zbyt małym ekstrakcie, to czy jest sens to zawrócić i wysładzać tym płynem jeszcze raz? Czy to zwiekszy ekstrakt? Planuje to sprawdzić na własnej skurze, ale chciał bym usłyszeć na ten temat opinię kogoś bardziej doświadczonego.
-
Cześć Ostatnio doszedłem do wniosku, że czas usprawnić proces wysładzania. Obecnie używam filtratora z oplotu o długości około 30cm i niestety czasem muszę ponarzekać na czas filtracji, więc postanowiłem zmienić sraczwężyk na coś innego i przyszły mi do głowy 4 opcje: 1. Filtrator z rurek PCV - można zbudować za małe pieniądze, rozbieralny, łatwy do wyczyszczenia. Jedynie co mnie zastanawia to temperatura robocza. Będąc ostatnio w "Lerła Merlę" znalazłem rury o temperaturze roboczej 25 i 82°C Czy jeśli użyłbym rurki przystosowanej do temp 25 stopni to nic się nie stanie? Nie wygną się? 2. Filtrator z miedzi - drogo, drogo jeszcze raz drogo, ale solidnie. Warto się pokusić? Tym bardziej, że prawdopodobnie musiałbym lutować samemu, w cenę wchodzi topnik i sama cyna - całość, z materiałem wyjdzie w granicach 60-80zł? Prawie zapomniałem dodać - nierozbieralny. 3. Filtrator PEX - łatwo wygiąć, nadać kształt, cena jak najbardziej przystępna. Widziałem PEX jako deszczownicę, ale czy sprawdzi się w kontakcie z brzeczką? 4. Czwarta opcja, wracamy do punktu wyjścia filtrator z oplotu. Zastanawiałem się czy jednak nie prościej będzie zakupić nowy sraczwężyk, tym razem o długości około 1 metra, co prawda kosztują 40-50zł ale czy jednak nie będzie to najprostsza wersja?
- 17 odpowiedzi
-
Trafiłem ostatnio na YouTube na film, gdzie John Palmer warzy piwo. Moją uwagę zwrócił sposób wysładzania - John użył metody Batch sparge: spuścił całą brzeczkę, zostawiając młóto, dolał gorącej wody, zamieszał, odczekał aż się ustoi i dalej wysładzał. Tu nasunęło mi się pytanie: czy nie popełnia się przy tej metodzie podstawowych błędów? Mianowicie, wysładzając do końca wypłukuje się taniny, garbniki. Mówi się też, że nie powinno się mieszać młóta, a to również ta metoda zawiera. Jakie są wasze spostrzeżenia? Próbował ktoś Bath sparge? Pozdrawiam PS Tak, wiem, zrobiłem literówkę w temacie : )
-
Z albumu: warzelnia
-
Z albumu: warzelnia
-
Zimna woda do wysładzania - podgrzewanie z młótem
lcbartek opublikował(a) temat w Piaskownica piwowarska
Witam, Chciałem poradzić się bardziej doświadczonyh kolegów. Czy w przypadku wysładzania "na raty" mogę dolać po pierwszym filtrowaniu zimnej wody, podgrzać ją grzałkami do powiedzmy 70C,zamieszać i lecieć z koksem , zamiast wlewać ciepłą? Czy może zajść jakiś proces o którym nie słyszałem? Spadek wydajności itp.? Dodam że montuję półautomatyczny mini browar, którego sercem jest zbiornik z nierdzewki 120l ogrzewany elektrycznie przez grzałki na sterowniku z mieszadłem i fd (również do chmielenia). Takie rozwiązanie wysładzania znacznie upraszcza cały proces, gdyż nie muszę angażować drugiej sondy temp. i grzałki pogrzewając wodę do wysładzania w oddzielnym zbiorniku. Proszę o radę, zestaw składam już na dniach. -
Wiem, że już parę takich tutoriali w necie się znajduje, ale może komuś się przydać. Prosty i tani sposób na zrobienie filtratora z oplotu. Filtrator z oplotu - DIY Za jakiś czas postaram się wrzucić relacje z tworzenia chłodnicy zanurzeniowej
-
Mam ochotę zrobić eksperymentalne piwo, którego na 90% nie będzie dało się pić. Z tego też powodu planuję ograniczyć rozmiar warki do ok 5l. Zastanawiam się tylko jak przeprowadzić filtrowanie tego? Słodu będzie jakieś 1,5kg, więc w standardowym fermentorze chyba nie uda się tym nawet przykryć dna aby użyć standardowego wężyka z oplotu.
-
Witam, Chciałem dzisiaj uwarzyć piwo, APA, około 12,5 blg. Zatarłem 4,5 kg słodu w około 13 litrach wody, wszystko poszło sprawnie. Dałem to do wysładzania. Przy wysłodzeniu około 10 litrów sprawdziłem blg i cukromierz wskazał 20 blg. Ucieszyłem się, bo pomyślałem, że finalnie będzie tego sporo. Po kolejnych 5 litrach sprawdziłem ponownie i... balingometr pokazał 11 blg. Według mnie coś jest nie tak, nigdy nie miałem aż takiego spadku. Moje pytanie brzmi: co może być tego powodem? Dodam tylko, że słód pochodził ze Strzegomia.
-
Witam! Jestem początkującym piwowarem, uważyłem już kilka warek z brewkitów, ale chciałbym zacząc przygotę z zacieraniem. Dysponuję garnkiem 40 litrowym. Czy konieczne jest wysładzanie gdy dysponuję garnkiem o pojemnosci która odpoiwadała by ilości brzeczki do fermentacji (25L) ? Z góry dzięki za odpowiedź.
-
Zacierałem pierwszy raz i miałem zgryz przy wysładzaniu. Zacierałem Extra special Bitter ~15 BLG z piwodzieja, zacieranie jednotemperaturowe przez 100', 6,2kg słodu w 15l wody. Wysładzałem ni to ciągle ni to na raty - odsłaniałem trochę młóto, zamykałem kran, zalewałem wodą 75-78 stopni. Wysładzałem wg przepisu, więc do objętości, ale badałem BLG - brzeczka przednia 20blg, przed chmieleniem miałem ~23l 14blg. Wysładzałem 4x4l + 1x2l Na koniec się zacząłem zastanawiać, czy nie zrobiłem tego wysładzania na bogato - w młócie pewnie zostało od cholery cukru, a do tego nie zlałem do końca ostatniej partii z gara kiedy osiągnąłem objętość. Jak to prawidłowo robić? Nie przejmować się i jechać do objętości / zakładanego BLG -1 albo -2 na odparowanie? W końcu dla piwa >12 BLG dolewanie wysłodków o BLG poniżej 8-10 będzie mocno obniżało ekstrakt?
-
Witam, przepraszam za tak podstawowe pytanie, ale to moje początki z warzeniem piwka w domu. Wysładzanie prowadzi się do osiągnięcia pewnego minimalnego Blg, załóżmy do 3 Blg. Pomiar wykonuje się na całej ilości brzeczki czy tylko tej części, która spływa z młóta? Pozdrawiam
-
Z albumu: Pszeniczniak Ciemny
-
Z albumu: Pszeniczniak Ciemny
ponad godzina wysładania...