Skocz do zawartości

adamsky

Members
  • Postów

    1 531
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

2 obserwujących

O adamsky

  • Urodziny 1979.04.16

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Chmielowe Laboratorium
  • Rok założenia
    2013
  • Liczba warek
    46
  • Miasto
    Kraków

Kontakt

  • Imię
    Adam

Ostatnie wizyty

3 135 wyświetleń profilu

Osiągnięcia adamsky

  1. adamsky

    adamsky

  2. adamsky

    O piwie przy piwie

    Nawiasem mówiąc wyczułeś dzikość w tym ciemnym? Bo ciemne fermentowało na gęstwie z tego jasnego. Zgadzam się że poziom bardzo dobry. Co do miętowego stouta to świetnie zagrało to połączenie. Zapamiętałem też owsiane APA z imbirem. Aromat świetny, minimalna pikantność w smaku, muszę uwarzyć takie na wiosnę.
  3. Pytanie jakie piwa były zgłoszone do konkursu. Nie wiem jak to wyglądało, ale przeglądając wyniki w żadnej z kategorii nie znalazłem ani jednego piwa z takich browarów jak Pracownia, Podziemie czy Artezan. Tak że ten.
  4. Co do nie-warzenia w wakacje, to nie wiem czy bierzecie poprawkę na proces produkcji. Warzenie, potem 2-4 tygodnie w fermentorze, potem ze 4 tygodnie w butelce żeby się trochę odleżało i cały misterny plan w pizdu. Piwa na wrzesień/październik będą miały burzliwą w lipcu/sierpniu. Ja bym tu raczej celował ze stylami które mogą ewentualnie poleżeć od wiosny. Ewentualnie dać na wrzesień i październik dwa style belgijskie. Raz że temperatury wtedy nie będą aż takim problemem. Dwa, że jeśli w ogóle bawimy się w belgię to dobrze by było zrobić ze 2-3 style, żeby był sens się bawić w drożdże.
  5. Nie ma powodów żebyś strzelał bulwersa. Jeśli lubisz robić drożdżom disneyland, to rób go dalej, żaden problem dla nas. Ale postaraj się zrozumieć ludzi na forum. Tutejsza społeczność od cholery energii poświęca na prostowanie różnorakich mitów, które narosły bo ktoś gdzieś coś napisał, nikt nie sprostował i leci w świat. Dlatego niektórzy starają się prostować od razu, żeby mity się nie mnożyły. Nie chodzi o to co ty sam robisz. Chodzi o to żeby nie zostawiać bez komentarza teorii, że sucharów po starterze jest kilka razy więcej i że jest to świetna sytuacja.
  6. A to ciekawe... w jaki sposób 'liczysz drożdże'? Bo jeśli porównujesz objętość gęstwy z uwodnioną saszetkę to wiesz... Poza tym jak duży masz ten starter? Bo jeśli namnażasz saszetkę sucharów w powiedzmy litrowym starterze to efekt jest mniejszy niż przypuszczasz.
  7. Chmielnie whirpoolowe ma podciągnąć aromat, nie goryczkę. Chodzi właśnie o to, żeby alfakwasy nie ulegały izomeryzacji, a olejki przechodziły do brzeczki i jednocześnie nie odparowywały zbyt intensywnie.
  8. Jeśli jesteś mega zadowolony to nie trzeba. Drożdże płynne to przede wszystkim dużo większe bogactwo różnych szczepów. Jeśli zależy ci na zwykłych, neutralnych drożdżach ejlowych i dodatkowo przeraża Cię te 40zł, to moim zdaniem możesz spokojnie zostać przy sucharach. No i odpuść sobie te startery dla sucharów. Jeśli robisz zwykłe 20 litrowe warki to jest przerost formy nad treścią.
  9. Tu już wchodzimy w kwestie mocno indywidualne. Gdybym to ja warzył, to: - Pszenicznego 'na pianę' bym nie dawał, bo nie widzę większego sensu przy takim piwie. Natomiast poważnie się zastanawiam czy w kolejnym quadruplu nie użyję słodu pszenicznego jako podstawowego zamiast pilzneńskiego. Bo tak. - Nie wiem czy bym sypał Caraaroma, bo opis na stronie Weyermanna jest mocno zbliżony do tego czego można się spodziewać po Special B - Palonego bym nie dawał. W ostatnim quadruplu sypnąłem minimalne ilości Midnight Wheat, żeby było tylko lekko muśnięte kawą/czekoladą i nie do końca mi to pasuje. Nie przeszkadza mi połączenie paloności z drożdżami belgijskimi, ale akurat nie w tym stylu. Piłem kiedyś piwo które w założeniu było swego rodzaju połączeniem quadrupla ia RISa i było super, ale taki lekki dodatek jakoś mi średnio siedzi. No ale tak jak mówię... tu już musisz sam podjąć decyzję.
  10. Trochę dziwna ta prezentacja jeśli Westvleteren 12 i St. Bernardus Abt 12 są przedstawiane jako dwie różne interpretacje stylu. Quadrupla warzyłem dwa razy, więc nie jestem jakimś wybitnym ekspertem, ale przynajmniej jeden z nich wyszedł pierwsza klasa. - pszeniczny bym wywalił, chyba że ci na przykład zalega w magazynie - monachijski rzeczywiście jest często stosowany w recepturach, ale moim zdaniem nie jest obowiązkowy - zależy na ile zależy ci na wytrawności - płatki dębowe do wywalenia - ten styl sam w sobie jest na tyle bogaty że nie ma sensu dodatkowo kombinować - Abbey moim zdaniem może zostać w takiej ilości - nie wiem na ile fermentowalny jest syrop kandyzowany, ale jeśli podobnie jak cukier, to zmniejszyłbym o połowę - same drożdże belgijskie schodzą niżej niż typowe ejlowe - jakiś niewielki dodatek ciemniejszego karmelu nie zaszkodzi Z góry uprzedzam, że nie używałem nigdy WLP550, swoje quadruple robiłem na WLP545 i WLP500.
  11. #51 Sif, Earl Grey Farmhouse Wheat Ale Zanim pojawił się pomysł z Kveikami był tu planowany witbier. Potem zmieniły się drożdże, zamiast kolendry i skórek pomarańczy wjechała bergamotka, więc z wita został tylko zasyp. Zacieranie przeprowadzałem trochę inaczej niż zwykle. Zazwyczaj zaczynam od nieco wyższej temperatury i pozwalam żeby sobie spadała. Tym razem wystartowałem od 62°C i zostawiłem palnik w kuchence odkręcony na minimum, żeby temperatura powoli rosła do tych 73°C. Fermentacja w końcu będzie w słusznych, Kveikowych temperaturach. Podziewam się lekkiego piwa z mocnym aromatem bergamotki i łagodną goryczką. Mam nadzieję że nie przesadziłem z ilością. Zasyp: - Pilzneński Heidelberg (Bestmalz) - 3kg - Pszenica niesłodowana - 2kg - skórka bergamotki - 10g Zacieranie: - 62°C -> 73°C - 90 minut - mash out Chmielenie: - 60 min: Pacific Jade 10g - 20 min: Pacific Jade 20g - 5 min: skórka bergamotki 20g - hop stand (od 65°C, 30 minut): Orbit 50g - na zimno: Orbit 50g + 10g skórek z bergamotki Fermentacja: - drożdże: Sigmund's Voss Kveik (The Yeast Bay) - gęstwa po #49 - blg początkowe: 13 - blg końcowe: - czas fermentacji: - butelkowanie:
  12. Mam ten szczep na tapecie w tej chwili (konkretnie The Yeast Bay Sigmund's Voss Kveik). Jedno piwo rozlane, trzy fermentują, jeszcze jedno albo dwa będę warzył. Na razie fermentowałem zachowawczo, poniżej 30°C. Ostatnie planuję mocniej dogrzać. Wstępna ocena: - bardzo przyjemny, łagodny, owocowy aromat - piwo bardzo gładkie w smaku, zakorąglone, próbka przy rozlewie smakuje już w zasadzie jak odleżakowane piwo, samo piwo pije się jak soczek - flokulacja słaba, pierwsze piwo wyszło bardzo mętne i niespecjalnie chce się klarować w butelce - przy dekantacji pierwszej warki miałem spore problemy z dużymi płatami drożdży pływającymi po powierzchni, na szczęście przy kolejnych piwach problem zniknął - dość specyficzna gęstwa - po prawie 2 dniach w lodówce nie wydzieliły się żadne warstwy, był jednolity jasnoszary krem - błyskawiczny start fermentacji, nie spotkałem się wcześniej z tak żwawo startującym szczepem Więcej napiszę jak spróbuję pozostałych piw, ale na razie jestem zachwycony tymi drożdżami.
  13. Może wie jak przeliczać blg na cukier, ale nikt mu nie wyjaśnił, że podczas fermentacji 80% zostaje zeżarte przez drożdże.
  14. A wyizolowano do komercyjnego użytku inne szczepy? Masz jakieś info na ten temat?
  15. Co do chmielenia to Citra ok na goryczkę - daje najgładszą z tych chmieli które tam masz. Co do aromatu to wybrałeś 3 chmiele z grupy tych zdecydowanie najbardziej popularnych, więc będzie ok. Sam schemat chmielenia dość standardowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.