Watka Opublikowano 22 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum. Jest to mój pierwszy post, tak więc za wszelkie pomyłki typu złe miejsce/zły temat itp z góry przepraszam i proszę o przesunięcie. Dzięki wiedzy zawartej na tym forum udało mi się uwarzyć swoją trzecią warkę. Pierwsza z brew kita, druga zatarta z zestawu surowców oraz obecnie zatarty Pale Ale z którym pojawił się pewien problem. Zacierałem 7,5 kg Pale Ale 5,5 - 7,5 EBC Strzegom oraz 0,5 kg Carahell 20-30 EBC Weyermann. Chmielone Marynką i Lubelskim, drożdże Safale US-05. Wyszły mi z tego 2 wiadra po 17 litrów każde. Po chmieleniu wyszło 14 BLG, po tygodniu burzliwej odfermentowało do 4 BLG i dalej nie chciało, tak więc przelałem na cichą. Baniaki do cichej przemyłem płynem do naczyń, wypłukałem i przepłukałem wrzątkiem ze sporym stężeniem pirosiarczanu. Po 3 dniach cichej jedna zaczęła zalatywać "zbukiem" i zrobiła się bardziej mętna. Poczytałem trochę w internecie i wrzuciłem do niej wyparzony drut miedziany. Przykry zapach zniknął po 2 dniach, piwko pachniało bardziej niż przyzwoicie, lekkie zmętnienie jednak zostało. Łącznie po 2 tygodniach cichej rozlałem do wygrzanych (i oczywiście wystudzonych) w piekarniku butelek. Minął już tydzień od butelkowania, piwko dobrze się nagazowało, jedna partia jest mętna, druga bardziej przejrzysta ale też mętna (ogólnie filtrowanie takiej ilości trwało pół dnia w filtrze z oplotu, prawdopodobnie wynikało to ze zbyt grubego złoża filtracyjnego spowodowanego dużą ilością zacieru, tak że musiałem pomagać w filtrowaniu przez dociskanie i ponowne układanie złoża na filtrze, stąd pewnie ogólna mętność piwa która mi nie przeszkadza). W smaku wszystko jest ok, nachmielenie mocne, ale o takie właśnie mi chodziło, jednakże po 2 dniach powąchałem butelki których zapomniałem umyć i bardzo mocno dają kwasem, tutaj pojawia się moje pytanie. Przejmować się tym? Może się zepsuć w butelkach? Czy to może tylko normalna reakcja piwa na dostęp powietrza? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 22 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 Resztki piwa szybko się psują, to jak wyszło piwo możesz powiedzieć dopiero po otwarciu świeżej butelki. Wbrew pozorom US-05 nie są zbyt mocno flokulującymi drożdżami i mętność przy rozlewie to standard. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Watka Opublikowano 22 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 Resztki piwa szybko się psują, to jak wyszło piwo możesz powiedzieć dopiero po otwarciu świeżej butelki. Wbrew pozorom US-05 nie są zbyt mocno flokulującymi drożdżami i mętność przy rozlewie to standard. Tak jak pisałem, piwo w smaku i zapachu jak najbardziej ok, mętność mi nie przeszkadza, a nawet jest wskazana, bo piwo sprawia wrażenie bardziej naturalnego (głupi stereotyp, zagnieżdżony gdzieś głęboko w mojej głowie, pochodzenie - nieznane). Chodziło mi tylko o to czy ten sam proces który zachodzi w otwartej butelce po 1-2 dniach nie zajdzie w zamkniętej butelce po miesiącu. Wtedy musiałbym się pospieszyć z konsumpcją 60 butelek piwa, i nie to, że by mi się to nie udało (z małą pomocą) , co wolałbym się nim pocieszyć dłużej. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury fermentaThor Opublikowano 22 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 Ja bym się nie spieszył. Co innego piwo otwarte, z dostępem tlenu, bakterie z powietrza itp, zakażone, a co innego piwo czyste, szczelnie zamknięte z niewielką ilością powietrza w szyjce. Jeśli zachowywałeś odpowiednią higienę produkcji, a domyślam się, że pewnie tak, to masz spore szanse, że piwo w butelkach nie jest zakażone. Każdy na początku ma wątpliwości. Dla mnie problemem jest z kolei nadmierna prędkość znikania piwa i czas oczekiwania na kolejne, ale to inny temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slonx Opublikowano 22 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 Resztki piwa w butelkach szybko się psują, to całkiem normalne. Nie ma się czym przejmować. O wiele gorzej, jak dają kwasem zanim je wypijesz. Jak chcesz zabutelkować piwo ze znikomym dostępem powietrza, to rób tak, jak to zresztą poleca Kopyr - Po nalaniu piwa do butelki, nie kapsluj od razu, tylko połóż kapsel swobodnie na szyjce. Dwutlenek węgla pozostały po fermentacji zacznie wypychać powietrze z szyjki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 23 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2013 Przy rozlewie lekkie napowietrzenie nie ma znaczenia, podczas refermentacji drożdże zużyją cały tlen. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Watka Opublikowano 23 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Października 2013 (edytowane) Wielkie dzięki za odpowiedzi! Jestem spokojniejszy o swojego ALEa. Wasze zdrówko ! P.s. ponury fermentaThor co do znikania piwa, to ja wybrałem opcję warzenia i składowania u rodziców w domu, przy odwiedzinach będę podbierał 5-6 piw, tak więc w teorii na trochę mi wystarczy Edytowane 23 Października 2013 przez Watka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury fermentaThor Opublikowano 23 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2013 poczekaj, niech się znajomi dowiedzą, że masz własne piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się