Pierre Celis Opublikowano 5 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 jak można ciekawie prezentować piwo „Bier ist Tradition, Kultur und Genuss” – piwo to tradycja, kultura i przyjemność. Czyli dokładnie to o czym trąbię na lewo i prawo nawet nie od założenia bloga, ale od tych 5 lat prowadzenia kursów. Strona browaru Duckstein to chyba jedna z najlepszych jakie widziałem po tej stronie Wielkiej Wody. Jest tam wszystko co ma potwierdzać właśnie te trzy najważniejsze przy piwie słowa: tradycja, kultura i przyjemność. W dodatku zaprezentowane w eleganckiej formie. Serce się raduje widząc opisy piw dorównujące tym prezentowanym przez ambitnych winiarzy czy destylatorów. Plus oczywiście zakładka z przepisami. Jest to w sumie temat na osobny wpis. Szczęśliwie rzemieślnicy oraz część browarów regionalnych i koncernowych już załapali, że piwo można zaprezentować w spektakularny sposób. Co do samego piwa, Duckstein wypuszcza do roku specjalną, limitowaną edycję pod szyldem Braukunst. Edycja 2012 to, niestandardowo dla Niemców, Special Ale leżakowane przez 6 miesięcy w beczkach po Sherry. I dostarczane opakowane jak wino na prezent. Robi wrażenie. Duckstein Braukunst gereift in Sherry-Fassern Rocznik 2012 butelka 4235/5000 Piana: Średniobujna, ale za to o pięknej konsystencji. Stosunkowo trwała, opada do cienkiego dywanika, ładnie oblepia szkło. Barwa: Głęboki bursztyn, opalizujące. Zapach: Pierwszy aromat to winna kwasowość, która dosyć szybko ustępuje pola owocowym aromatom wiśni, czereśni i truskawek. Następnie wyczuwalna jest beczka oraz subtelna słodowość i ziarno. W tle majaczą również brzoskwinie oraz morele. Bardzo złożony i charakterystyczny bukiet, kojarzący się bardziej z winami niż piwem. Wszystko jest w idealnych proporcjach. Smak: Ciekawy dualizm winno-piwny. Pierwsze nuty przywodzą na myśl zdecydowanie klimaty win półwytrawnych i właśnie sherry. Specyficzna kwaskowość oraz cierpkość przenosi nas w rejony piw spontanicznej fermentacji i fermentacji mlekowej. Są doskonale wyważone – trwają na tyle długo, by zaznaczyć swoją obecność, ale nie zmęczyć. Następnie pojawia się już zdecydowanie piwna słodowość, nuty karmelowe, orzechowe i owocowe. Finisz delikatnie cierpki, beczkowy, z bardzo efemeryczną goryczką. Nie byłoby obrazą podać to piwo do wykwintnej kolacji w kieliszkach do szampana. Kapitalne, zacne, przemyślane i po prostu porządnie zrobione. Z każdym łykiem zyskuje, ukazuje coś nowego, kolejne poziomy smaku. To cecha najwybitniejszych piw. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 5 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 (edytowane) Nikt o cenie nie wspomniał: https://www.brandmer...st-Edition-2012 Najnowsza edycja leżakowała po porto, przynajmniej odróźniają jedno wino od drugiego. Edytowane 5 Listopada 2013 przez Bogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się