Fermentacja a dym tytoniowy / chipsy dębowe

[BAG]

Cześć,

 

nurtuje mnie pytanie, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi. Czy fermentowanie piwa w pomieszczeniu, w którym jest duże stężenie dymu tytoniowego może mu w jakikolwiek sposób zaszkodzić? Chcę uwarzyć piwo, któremu chcę nadać sporo belgijskiego charakteru wyższą temperaturą fermentacji, którą chcę przeprowadzić w jakichś 21-22 st., niestety jedyne pomieszczenie, które się do tego nadaje, jest de facto palarnią.

 

 

Druga rzecz, do tego samego piwa chcę dodać na cichą płatków dębowych i tu pytanie o radę doświadczonych w tej kwestii piwowarów - w jakie ilości celować (płatki francuskie medium toasted, warka 20l). Domyślam się, że to zależy od tego, jak intensywnego efektu oczekuję, ale nie wiem o jakich ilościach myśleć. A co ważniejsze, jak długo trzymać? Tak jak normalną cichą czy przedłużyć?

 

Z góry dzięki za odpowiedź.

[WiHuRa]

Nie palę ale dym raczej nie zaszkodzi.

 

Płatków daj około 20-30g, mocny efekt to 50g. Tydzień starczy, zdezynfekuj je wcześniej.

Edytowane 24 Stycznia 2014 przez WiHuRa

[BAG]

Ja też nie palę, tym bardziej mnie to irytuje, ale chcąc utrzymać stałą i wysoką temperaturę burzliwej, nie mam specjalnie wyboru.

 

Jaki sposób dezynfekcji będzie najlepszy? Spotkałem się z różnymi propozycjami. Spirytus, wrzątek, piekarnik... sam nie wiem.

[WiHuRa]

Wysoko procentowy alkohol, piro, CLO2 itp.

[Willow]

Na burzliwej dym na pewno nie zaszkodzi - masz wydzielanie dwutlenku, więc ruch gazów jest stale z fermentora na zewnątrz. Przy cichej też bym się nie przejmował - jakieś ciśnienie od dwutlenku rozpuszczonego w piwie też zawsze jest. Poza tym substancje smoliste są nierozpuszczalne w roztworach wodnych.