księciu-niu Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Chciałbym zrobić (z ekstraktów słodowych) coś inspirowanego American Lagerem z Hausta, czyli pilsnera z wyraźną goryczką i cytrusowo-kwiatowymi posmakami amerykańskich chmieli (o ile się nie mylę Haust chmielił Marynką i Lubelskim, a z amerykańców na zimno Cascade, ale nie wiem czy tylko Cascade i czy tylko na zimno). Czy ktoś mógłby rzucić okiem na poniższe pomysły i napisać czy coś sensownego ma szansę z tego wyjść, ew. zaproponować jakieś zmiany? Słód: WES jasny: 2x1,7 kg + 1x 0,5 kg; Drożdże: świeża gęstwa z dwóch saszetek Saflager W 34/70, po „zwykłym” pilsnerze, który właśnie fermentuje Dodatki: mech irlandzki 5 g. – na ostatnie 15 min. Chmiel – i tu mam dwie opcje (chłodzę w wannie, stąd lekkie przesunięcie w czasie późniejszych faz chmielenia) 1. Opcja mniej „amerykaniecka” Marynka(9%) 30g: 60 min Marynka 15g: 45 min Lubelski(4,2%) 20g: 10 min Cascade(7,1%) 10g: 5 min Lubelski 10g: 0 min Cascade 10g: -5 min Chmielenie na zimno: Cascade 20 g: 3 dni 2. Opcja bardziej „amerykaniecka” Marynka(9%) 30g: 60 min Galaxy(13,1%) 10g: 45 min Lubelski(4,2%) 15g: 10 min Galaxy 10g: 5 min Cascade(7,1%) 10g: 5 min Lubelski 10g: 0 min Cascade 5g: -5 min Chmielenie na zimno: Cascade 20 g: 3 dni Osobiście bardziej się skłaniam ku opcji nr 1, chociaż oczywiście wszelkie modyfikacje są jak najbardziej dopuszczalne. Blg zakładam ok 13’. IBU zakładałem gdzieś ok. 40-45, ale dopiero zainstalowałem BrewTargeta i chyba jeszcze wszystkiego nie ogarniam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
księciu-niu Opublikowano 19 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 Po pewnych konsultacjach postanowiłęm zmienić troche chmielenie i na chwile obecną ma to byc tak: Marynka(9%) 40g: 60 min Lubelski(4,2%) 15g: 10 min Galaxy (13,1%) 10 g: 10 min Cascade(7,1%) 10g: 5 min Lubelski 15g: 0 min Cascade 10g: -5 min Chmielenie na zimno: Cascade 30g: 4 dni Tylko cały czas się zastanawiam czy mieszać tutaj z tym Galaxy (który akurat mam w domu), czy nie lepiej zastapic go taka sama ilością Cascade? Ktoś, coś...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 19 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 On jest tylko na Marynce i Cascade. Haust robi tak że Marynka idzie na goryczkę, a Cascade na aromat... Galaxy sobie odpuść no chyba że bardzo chcesz Oni sporo Cascade na cichą rzucają: Marynka 30g: 70 min Cascade 15g: 15 min Cascade 15g: 5 min Cascade 25g: 0 min - w 85C do chłodzenia Chmielenie na zimno: Cascade 40g: 7 dni. I taki schemat powinien cię zadowolić. Do tego musisz użyć w miarę neutralne drożdże czyli tak pisałeś W34/70 księciu-niu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 19 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 Galaxy jest jednym z moich ulubionych chmieli, kojarzy mi się z citrą trochę, robiłem na nim single hop lagera, dorzuciłem też trochę na goryczkę do pilsa co to miał być single hop cascadem, i o ile nie wiem jaką jego ilością dysponujesz tak polecałbym Ci polecieć na galaxy i cascade. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
księciu-niu Opublikowano 19 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 Czyli z Lubelskiego w ogóle zrezygnować? Z niektórych informacji latających w sieci wynikało, że Haust robił na Marynce, Lubelskim i Cascade (inne strony podawały tylko M i C) - co oczywiście nie musi być dla mnie wiążące, szczególnie, że robiąc z ekstraktów chce po prostu zrobić fajne piwo, a nie klona. Chodzi mi tylko o to czy z samymi amerykańcami na smak i aromat nie wyjdzie z tego jakaś udziwniona, dolnofermentacyjna mutacja APA/AIPA? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 19 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 A jeśli użyjesz jeszcze chmieli polskich to co wyjdzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
księciu-niu Opublikowano 19 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 (edytowane) Nie wiem Tak sobie tylko kombinowałem, że dodanie Lubelskiego częściowo kosztem amerykańców spowoduje, że będzie to bardziej pilsner z "amerykańskimi" posmakami, a nie piwo z wyłącznym smakiem i aromatem amerykańskich chmieli. Ale to tylko takie błądzenie początkującego po omacku, więc i tak koniec końców posłucham się "starszych" Edytowane 19 Lutego 2014 przez księciu-niu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 19 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 Ale ja też po raz pierwszy robię amerykę w dolniakach i póki co podoba mi się. Musisz sobie jednak zdawać sprawę z tego, że to bardzo subiektywna ocena i na wiele pytań nie ma jednoznacznych odpowiedzi poza jedną: jak nie zrobisz obu wersji to się nie dowiesz. Na początku określ co chcesz osiągnąć - moim zdaniem mocną i fajną goryczkę osiągniesz zarówno za pomocą polskich jak i amerykańskich chmieli. Będzie to goryczka o różnym charakterze, niemniej jednak podstawowy warunek będzie spełniony... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
księciu-niu Opublikowano 19 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2014 Goryczka będzie szła głównie z Marynki, aromaty miały być z amerykańców, dylemat mam co do chmielenia "na smak" - czy w opcji Lubelski+Cascade będzie ciekawsze czy wyjdzie jakiś malo smaczny misz-masz. Ale masz rację - jak nie zrobię dwóch opcji, to się nie przekonam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się