Problem z nagazowaniem piwa.

[GRZANY]

Witam szanownych kolegów popełniłem 2-wie warki z procesem zacierania.

1. PALE ALE 11,0⁰ BLG zestaw z BA

2. DRY STOUT 12⁰ BLG zestaw z BA

Pierwsza warka po nalaniu ma pinę niską durze bąbelki i szybko znikająca, po chwili znika całkowicie. Nie widać wcale nagazowania minimalnie uwalniające się bąbelki

 

Druga nie powinna być mocno nagazowana jednak ta niema wcale gazu. Zamknięcia butelek na kapsle i patent szczelne. Czekały tydzień w temeraturze około 20⁰ C. następnie w 10-15 C. przez conajmniej miesiąc. W czym problem? Ilość glukozy do refermentacji w ilości zalecanej po 130 gram. na 2o l. Na cichej mam teraz Godziskie z TWÓJBROWAR i nie chcę mieć następnego bez gazu. Gdzie popełniłem błąd?

[Dario]

Brak piany nie musi oznaczać nienagazowania. W smaku jest płaskie czy czuć nagazowanie?

[GRZANY]

Pale ale lekko czuć natomiast Stout jak młode piwo po cichej.

[Gość tomato]

Mogł tydzień w 20st nie starczyć. Przenieś na 2 tygodnie do domu.

[Dario]

tomato ma rację, przenieś na tydzień, dwa w ciepłe miejsce

[GRZANY]

Wstawię do cieplejszego. Kiedyś zrobiłem piwo z puszek i tam było OK. W czym może być ewentualny błąd?

[PawelH]

W tym, że refermentacje robiłeś tylko przez tydzień w temp ok. 20stC. Dwa tygodnie to minimum. Dopiero po tym czasie na leżakownie poniżej 15stC. Zresztą w instrukcjach z BA jest to napisane.

 

Póki co nie szukałbym innych przyczyn...

[GRZANY]

Tak zrobię przeniosę do domu teraz jest jakieś 22⁰C na 14 dni. Zobaczę co z tego wyjdzie.

Przy okazji w piwniczce zrobię miejsce na Grodziskie Dzięki koledzy za pomoc

[PawelH]

Tak zrobię przeniosę do domu teraz jest jakieś 22⁰C na 14 dni. Zobaczę co z tego wyjdzie.

Przy okazji w piwniczce zrobię miejsce na Grodziskie Dzięki koledzy za pomoc

 

Za dwa tygodnie koniecznie daj znać czy coś się zmieniło.

[lgorek]

ja robiłem PA z browamatora i piana była bardzo twarda i nie znikała praktycznie ze szklanki

 

Poniżej zdjęcie dwóch piwa Pale Ale jedno refermentacja w temp około 20°C, drugie w temp 15°C, jak widać obie mają ładną piane. Co do gazu to nie było go dużo. Ale też był to krótki czas refermentacji i w moim przypadku zostawiłem prawie całą szyjkę powietrza. Ważne aby piwo schłodzić nawet kilka dni w lodówce aby gaz wymieszał się z cieczą jak chcesz sprawdzić poziom nagazowania.

https://www.dropbox.com/s/7qezzpwkh1gs3jy/20140512_172838.jpg

 

Dry Stout z BA mam jeszcze w fermentorze za jakieś 10 dni bedę butelkował więc dam znać jak wyszedł.

[andy1856]

Pierwsza warka po nalaniu ma pinę niską durze bąbelki

 

Koniecznie daj znać jak DURZE będą bąbelki .!!!!!

 

A wracając do meritum. W jaki sposób dodajesz glukozę? Czy w postaci syropu, czy indywidualnie do każdej butelki?

[GRZANY]

Robię syrop . Wczoraj przenisłem butelki do domu temp.25⁰C. albo i więcej . Musiałem uciekać z Grodziskim stoi na końcówce burzliwej temp. w fermentatorze dochodziła do 26⁰C . Wyniosłem do piwnicy tam jeszcze panuje 16-19⁰C.

[andy1856]

Robię syrop

Czy dopuszczasz ewentualność nieprecyzyjnego wymieszania syropu z piwem?

Jeśli nagazowanie powróci, to OK, ale uważaj, bo może się zdarzyć, że połowa butelek będzie potencjalnymi granatami !!.

 

Trzymam kciuki, żeby się dobrze nagazowało. (nie szalej z temperaturą )

[GRZANY]

Raczej nie , najpierw leje syrop potem zlewam piwo węzykiem wprawiając w ruch wirowy piwo i całość powinna się dobrze wymieszć. Temperatura zaskoczyła mnie

[GRZANY]

Witam kolegów i informuję że zostawienie na 2tygodnie w temp. 23-24°C piwa do nagazowanie nie przyniosło zamieżonych efektów. :ble:. Piana jest ładna ale na 10-15 sekund i opada do 0. LIPA.!!!!

[GRZANY]

PA. ma znikomą ilość "bombelków " , natomiast stout nic nic nic nic nic........................

Edytowane 3 Czerwca 2014 przez GRZANY

[ThoriN]

A schłodziłeś w lodówce przez co najmniej kilka godzin przed spożyciem? W niskiej temp. CO2 lepiej rozpuszcza się w cieczy. Wstaw do lodówy nawet na 2-3 dni i wtedy próbuj

[GRZANY]

Trzymałem Stouta w lodówce 2 dni. PA natomiast nie, ale wątpie czy coś pomoże. Gdzieś skopałem cały proces.

Teraz mam na cichej Grodziskie z TB. zastanawiam sie czy go klarować żelatyną czy przetrzymać na cichej tydzień dłużej. No i zobaczę co będzie z gazem.

[ThoriN]

Wiesz, nie bardzo mam pomysł w jaki sposób można skopać refermentację poza dodaniem nieodpowiedniej ilości składnika refermentacyjnego. No i jest jeszcze druga opcja, którą ja również skopałem - słabe wymieszanie syropu z piwem przed rozlewem do butelek*.

 

*w moim przypadku wczoraj wykryłem pięknego granata w swoim barku - miałem butelkę piwa, która była rozlana z samej końcówki wiadra i było jej może z połowę. Wczoraj zachciało mi się "małego piwka", więc sobie otworzyłem to 0,2 w butelce 0,5. Żeby tyle gazu z butelki uciekało, to ja nigdy nie słyszałem :O Na koniec piwo mocno się spieniło. Nie wiem ile bar było w tej butelce, ale wydaje mi się że była na granicy swojej wytrzymałości. Piwo (Robust Porter) był tak mocny i słodki, że smakował bardziej jak Porter Bałtycki Podejrzewam, że jakbym tę butelkę zostawił jeszcze jakiś czas, to rozwaliłoby ją z hukiem, a przy okazji, w najlepszym wypadku, pozamiatało mi barek.

Edytowane 4 Czerwca 2014 przez ThoriN