Skocz do zawartości

Piwo z brewkita, gotować czy nie gotować


0xFF

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

czytając "instrukcje obsługi" dołączone do brewkitów zaciekawiło mnie różne podejście producentów do procesu wymieszania ekstraktu z wodą ;-)

 

Np. WES zaleca gotowanie przez min 10 min, inni tylko zalanie wrzącą wodą, jeszcze inni nie wspominają nic podgrzewaniu - tylko wymieszać.

 

Ciekawi mnie, czy obróbka cieplna ma tylko na celu pasteryzację / sterylizację, czy też powoduje jakieś wyekstrahowanie substancji zawartych w ekstrakcie?

 

Proszę o oświecenie przez doświadczonych kolegów/koleżanki ;-)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to gotowanie zalecają niektórzy producenci celem pasteryzacji. Inni może są bardziej pewni sterylności własnego produktu i tego nie zalecają. Podczas otwierania puchy mogą jakieś syfy nalecieć więc nie zaszkodzi pogotować z 10 minut. Smaku to raczej nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma to na celu tylko i wyłącznie sterylizację brzeczki.

 

Jeśli ktoś miałby gotować brew-kit`a. To zalecałbym dorzucenie chmielu aromatycznego w ilości 20-40g na sam koniec. Na pewno bardzo poleszy piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenie z brewkitami jest takie :

BREWKIT wlewałem do gotującej się wody i zagotowywałem, potem wlewałem do fermentora

i dopełniałem zimną wodą (kranowa przegotowana dzień wcześniej, z marketu bez przegotowania )

Wszystkie warki udane smaczne i pozostały po nich tylko wspomnienia :/:) :) :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam robię zgodnie z instrukcją - nie ma słowa o przegotowywaniu (Muntons) to tego nie robię. Szkoda mi i czasu i gazu.

Wlewam do fermentora, zalewam 3,5l wrzątkiem i dopelniam najzwyklejszą w świecie Aqua Crannis, którą to każdy ma pod dostatkiem w łazience.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Ja tam robię zgodnie z instrukcją - nie ma słowa o przegotowywaniu (Muntons) to tego nie robię. Szkoda mi i czasu i gazu.

Wlewam do fermentora, zalewam 3,5l wrzątkiem i dopelniam najzwyklejszą w świecie Aqua Crannis, którą to każdy ma pod dostatkiem w łazience.

No właśnie chciałbym się odnieść do dopełniania nieprzegotowaną wodą z kranu. Mieszkam w Krakowie, gdzie wodociągi twierdzą, że woda jest czysta. Zresztą od kilku lat piję wodę z prosto kranu i mam się dobrze. Nie znaczy to, że nie ma tam bakterii, pytanie czy mogą one zaszkodzić piwu.

 

Przygotowuję się do pierwszego piwa z brewkita i wolałbym zalać kranówą, bo mój największy garnek ma 6l i musiałbym gotować na raty, ale z drugiej strony nie chcę zepsuć pierwszej w życiu warki tylko dlatego, że chciałem pójść na skróty. Jakie jest Wasze zdanie?

 

Pozdrawiam,

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znaczy to, że nie ma tam bakterii, pytanie czy mogą one zaszkodzić piwu.

Wszystko ok - praktycznie wszędzie woda w kranie nie ma bakterii. Problem jest tu gdzie indziej - pomiaru dokonuje laboratorium na próbkach pochodzących zapewne z punktu poboru wody, następnie po jej uzdatnieniu. Teraz zastanów się przez ile rur musi ta woda przelecieć, zanim dotrze do Twojego kranu... w tym i rur w Twoim domu. Moja instalacja jest akurat nowa, bo niedawno robiłem, ale wcześniej te rury miały ponad 30 lat... :)

 

Tak na marginesie to ile Cie kosztuje zagotowanie garnka wody przez jakieś 10 minut na gazie? 10 czy 20 gr?

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest tu gdzie indziej - pomiaru dokonuje laboratorium na próbkach pochodzących zapewne z punktu poboru wody, następnie po jej uzdatnieniu. Teraz zastanów się przez ile rur musi ta woda przelecieć, zanim dotrze do Twojego kranu... w tym i rur w Twoim domu.

No dużo zapewne tych rur jest, ale gdzie problem?

Uważasz, że w tych rurach drobnoustroje mnożą się na potęgę czy może krany mamy zasyfione?

Nie znam się na tym, ale chętnie się douczę jak to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem i Ty też nie wiesz, co w tych rurach jest. Pytanie brzmi natomiast czy skoro nie wiemy co tam jest, to możemy uznać, że nie ma nic groźnego dla piwa? Nie odważę się odpowiedzieć na to pytanie.

 

Można ryzykować na wiele sposobów, tylko czy warto? Równie dobrze możesz chłodzić piwo w otwartym garze i liczyć na to, że z powietrza nic się nie przypałęta. Też tego nie wiesz, są tylko jakieś przypuszczenia. Chodzi mi o to, że wszystko to składa się na środki ostrożności, których domowy piwowar przestrzega, aby nie nabawić się infekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można ryzykować na wiele sposobów, tylko czy warto?

No i w sumie to odpowiedziałeś na moje pytanie, w sensie, że lepiej zagotować.

Instalacja jest nowa, bo i blok nowy, i osiedle w sumie też nowe (Ruczaj). Inna sprawa, czy do wodociągów nie przedostają się środki oczyszczające, które oczyszczają też rury...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem i Ty też nie wiesz, co w tych rurach jest.

to fakt

Pytanie brzmi natomiast czy skoro nie wiemy co tam jest, to możemy uznać, że nie ma nic groźnego dla piwa? Nie odważę się odpowiedzieć na to pytanie.

a to jest dobrze postawione stwierdzenie.

 

Osobiście chodziło mi o podejście do metodologii pomiarów. Nie wierzę, aby aż tak olewano tę sprawę zwłaszcza, że moje ujęcie znajduje się dziesiątki kilometrów od miejsca dystrybucji, a wyniki badań podawane są dla miejsca dystrybucji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotowuję się do pierwszego piwa z brewkita i wolałbym zalać kranówą, bo mój największy garnek ma 6l i musiałbym gotować na raty, ale z drugiej strony nie chcę zepsuć pierwszej w życiu warki tylko dlatego, że chciałem pójść na skróty.

 

Jeśli masz obawy przed zastosowaniem karnówki i nie chcesz jej przegotować przed zastosowaniem, możesz użyć wody mineralnej w 5 litrowych baniakach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Cześć

To ja się tu trochę podepnę pod temat - czy gotowanie wody nie wytrąci niepotrzebnie tlenu oraz węglanów wapnia/magnezu, które to dodatkowo wzbogacają wodę? Przy pierwszym moim piwie z ekstraktów wlałem wodę przez filtr brity, a teraz mnie zastanawia czy nie lepiej jednak kranówkę tylko odstać przez dobę i taką właśnie użyć. Co do skażenia bakteryjnego to mam mętlik w głowie - raz że nie sądzę żeby w chlorowanej ciągle płynącej wodzie w wodociągach mogło się jakieś siedlisko uchować - bo i co by miało tam być ich odżywką, a z innej strony gotowanie form przetrwalnikowych bakterii i tak nie ubije.

Edytowane przez Palagrin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.