Skocz do zawartości

Piwo po 2 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie 'troska' panstwa o to zebym czasem za czesto i za latwo sie nie opil (oczwiscie nie jestem konsumentem tego typu wyrobow, jest to tylko hipoteza )jest kolejnym dowodem na to jak absurdalnie daleko Panstwo ingeruje w zycie obywatela. Od kilkudziesięciu lat Panstwo wkracza coraz bardziej w kolejne dziedziny zycia. Z organizacji celowej, integrującej ludzi o tej samej narodowości, kulturze, jezyku i religii stało się absolutnym regulatorem, kontrolerem i nadrzadca. Funkcjonariusze państwa maja monopol na władztwo i przemoc. Kazdego miesiąca oddajemy w postaci roznych danin : na ‘swiadczenia’, ‘emerytury’, podatki dochodowe i pośrednie lacznie około 70 procent wypracowanego dochodu.

 

Jestemy niewolnikami państwa, w obliczu konfliktu z jego interesem zawsze stoimy na straconej pozycji. Obecna demokracja to farsa, państwo i tak kieruje się swoim ‘interesem publicznym’ – wystarczy spojrzeć jak konczyly wszystkie obywatelskie inicjatywy ustawodawcze czy niedoszle referenda. Chcialem jednocześnie podkreslic, ze nie pisze tego tekstu z libertarianskiego czy anarchokapitalistycznego punktu widzenia bo nie uważam się za osobe o takich poglądach. Ale republikański charakter naszej organizacji spoleczno-politycznej został już dawno zatracony. Niech zatem państwo mowi nam, ze nie możemy upic się za tanio w imie zdrowia publicznego, niech wprowadzi ta regulacje a potem kontroluje i penalizuje tych którzy jej nie przestrzegają. Niech zatem pobiera od nas kolejne daniny za to, ze ratuje nas od alkoholizmu i utrzymuje urzędnika, który to skontroluje. Niech przedstawia potem badania jak bohatersko ograniczylo spozycie o 5 %. W koncu czlowiek to tylko tryb w machinie panstwa a przeciez tryb nie ma prawa decydowac o tym jak sie kreci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycje prawne oparte na badaniach.

 

Widzę, że w ogóle nie rozumiesz o co w tym chodzi.

W cywilizowanym kraju jak UK każda propozycja musi być jakoś poparta badaniami, nieważne jakimi, byle sprawiały wrażenie wiarygodnych, czy nawet były wiarygodne, nie ważne. Inaczej by ich media zjadły, bo tam media są nie od chronienia reżimu, ale od szukania sensacji, a dziennikarstwo śledcze ma się dobrze (przynajmniej tyle), ale w ich szczere intencje bezinteresownej ochrony społeczeństwa przed durnymi pomysłami też jakoś nie wierzę.

W Polsce wystarczy rzucić, że do dla "bezpieczeństwa" albo dla "zdrowia" i zaraz usłużne media zaczną ośmieszać tych, którzy uważają inaczej, że pewnie nie dbają o bezpieczeństwo Polaków, więc są moherami, pisowcami, którzy chcą zagłady Polski, bo "bezpieczeństwo" jest najważniejsze.

A jak było z nakazem jazdy na światłach w biały dzień? Też niby chodziło o bezpieczeństwo i dalej wiele osób w to wierzy, bo tak im wyprano mózgi. A wnioskodawcy swoje zarobili. W imię bezpieczeństwa.

 

ps. Co to znaczy "niezależne badania"?

Edytowane przez jake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak było z nakazem jazdy na światłach w biały dzień? Też niby chodziło o bezpieczeństwo i dalej wiele osób w to wierzy, bo tak im wyprano mózgi.

 

Ale dałeś przykład ....

sam siebie tym przykładem po raz kolejny skompromitowałeś. Nie wiesz o czym piszesz bo nie miałeś gdzie tego doświadczyć, jesteś zapewne kierowcą miejskim lub niedzielnym kierowcą palącym tęcze :smilies:

 

W tym przypadku nie trzeba żadnych badań wystarczy jechać prostą i zauważyć jedną ważną zależność , z ilu metrów widać w biały dzień samochód na światłach a z ilu kilometrów mniej samochód bez świateł ....

U nas Białorusy jeżdżą bez świateł i zapewniam Cię, że samochód na światłach w biały dzień będzie bezpieczniejszy niż samochód bez świateł ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.