piwoo Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 Właśnie warze swoją pierwszą warke z brewkitu i po 36 godzinach: żadnego bulkania, piania bardzo licha (takie placki słabej piany), aczkolwiek całość tak szumi, czy też syczy. Mam czym się niepokoić, ewentualnie mogę coś zrobic? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 Tak, możesz zostawić w spokoju i nie otwierać pokrywy Prawdopodobnie masz gdzieś nieszczelny fermentor i gaz ucieka bokiem. Uprzedzę złośliwości kolegów, bulkanie nie jest wyznacznikiem fermentacji, tylko zmiana w czasie ekstraktu pozwala ci to stwierdzić. Jeżeli stwierdziłeś, ze pracuje bo coś tam "syczy" i jest piana to wszystko w jak najlepszym porządku! Tak jak pisałem zostaw w spokoju i poczytaj trochę forum, wiem że pierwsze piwo to ogromne emocje ale piwowar musi się uczyć cierpliwości. Zostaw piwo na jeszcze 14 dni, zmierz ekstrakt i w butelki, jak będzie wszystko w porządku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 (edytowane) 1. Jaki brewkit? 2. Jakie Blg i drożdże? 3. Jaka temperatura fermentacji? 4. Czy brzeczka dobrze napowietrzona? Tak czy siak, zapewne fermentacja zdąży się jeszcze rozhulać (od czynników w powyższych pytaniach zależy tylko jak szybko i jak bardzo), także póki co dać sobie na wstrzymanie - nie dotykać, nie zaglądać. Edytowane 5 Listopada 2014 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury fermentaThor Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 kiedyś zrobiłem taką samopomoc: http://www.piwo.org/index.php?app=core&module=attach§ion=attach&attach_id=9407 może się przyda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwoo Opublikowano 5 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 (edytowane) 1. Jaki brewkit? 2. Jakie Blg i drożdże? 3. Jaka temperatura fermentacji? 4. Czy brzeczka dobrze napowietrzona? Tak czy siak, zapewne fermentacja zdąży się jeszcze rozhulać (od czynników w powyższych pytaniach zależy tylko jak szybko i jak bardzo), także póki co dać sobie na wstrzymanie - nie dotykać, nie zaglądać. Niestety raczej nieszczelny fermentor odpada, jak naciskam pokrywkę to podnosi się woda w rurce. 1. Special Bitter z Gozdawy 2. BLG - 12, drożdze były dołączone w komplecie, szczerze mówiąc nie wiem jakie 3. Temperatura w pomieszczeniu 21 stopni 4. 2 minuty dość energicznego mieszania cedzakiem, Edytowane 5 Listopada 2014 przez piwoo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syndi Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 drożdze były dołączone w komplecie, szczerze mówiąc nie wiem jakie Jak to jest Special Bitter Gozdawy, to załączają drożdże PAY 7 (osobiście jeszcze nie używałem tych drożdży - do fermentacji tych puszek do tej pory dawałem S-04) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 6 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2014 Niestety raczej nieszczelny fermentor odpada, jak naciskam pokrywkę to podnosi się woda w rurce. 1. Special Bitter z Gozdawy 2. BLG - 12, drożdze były dołączone w komplecie, szczerze mówiąc nie wiem jakie 3. Temperatura w pomieszczeniu 21 stopni 4. 2 minuty dość energicznego mieszania cedzakiem, No i pięknie - zostaw i się nie przejmuj. Możesz wręcz wystawić wiadro do nieco chłodniejszego pomieszczenia - 17-19°C powinno być optymalnie dla bittera. O brewkit pytałem głównie po to, aby ustalić jakie użyłeś drożdże - te z Gozdawy są naprawdę ok (co opisał kolega Syndi wyżej). Kierując się opiniami kolegów "po fachu" sam zamówiłem sobie kilka paczuszek do testów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwoo Opublikowano 6 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2014 (edytowane) Niestety raczej nieszczelny fermentor odpada, jak naciskam pokrywkę to podnosi się woda w rurce. 1. Special Bitter z Gozdawy 2. BLG - 12, drożdze były dołączone w komplecie, szczerze mówiąc nie wiem jakie 3. Temperatura w pomieszczeniu 21 stopni 4. 2 minuty dość energicznego mieszania cedzakiem, No i pięknie - zostaw i się nie przejmuj. Możesz wręcz wystawić wiadro do nieco chłodniejszego pomieszczenia - 17-19°C powinno być optymalnie dla bittera. O brewkit pytałem głównie po to, aby ustalić jakie użyłeś drożdże - te z Gozdawy są naprawdę ok (co opisał kolega Syndi wyżej). Kierując się opiniami kolegów "po fachu" sam zamówiłem sobie kilka paczuszek do testów Mija właśnie trzecia doba, dalej brak piany na całości, tylko takie plamy, brak bulkania , a całość zachowuje się jak nagazowana woda. Czy jest to spokojnie przebiegająca fermentacja czy raczej infekcja? Edytowane 6 Listopada 2014 przez piwoo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 7 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Hmm a w jakiej temperaturze (warki) zadawałeś drożdże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 7 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 A mi się wydaje, że fermentacja się już skończyła... Nawet nie zauważyłeś kiedy przez piewsze 24 h przefermentowało już swoje, teraz tylko dojada trochę. Nie ma co panikować zostaw wiadro w spokoju niech sobie fermentuje w spokoju. Co to znaczy jak gazowana woda? Otwierasz wiadro? Jeżeli tak to prosisz się dopiero o infekcję, zostaw to wiadro w spokoju i się nie denerwuj, nie otwieraj pokrywy nie sprawdzaj nic, cierpliwość to podstawowa cecha piwowara! Za tydzień zmierz ekstrakt bo to jest wyznacznikiem fermetacji nie żadne syczenie i bulkanie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 7 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 (edytowane) Lekkie ulchylenie pokrywy pozwoli ocenić czy został juz wyprodukowany alkohol. Jeśli poczujesz C2H5OH znaczy, ze wszystko idzie dobrze. Oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności Edytowane 7 Listopada 2014 przez Bartek Śliwiński Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 7 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Lekkie ulchylenie pokrywy pozwoli ocenić czy został juz wyprodukowany alkohol. Jeśli poczujesz C2H5OH znaczy, ze wszystko idzie dobrze. Oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności Że co? Nie otwierać pokrywy nie ruszać! Jeżeli "produkujesz alkohol" a nie piwo to lepiej dać sobie spokój z domowym piwowarstwem, i zabrać się za destylaty. Proszę cię nie dawaj takich porad. Jeszcze raz zostawić piwo w spokoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 7 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 (edytowane) brak bulkania , a całość zachowuje się jak nagazowana woda To skoro zachowuje się jak nagazowana woda, to skąd te bąbelki się wzięły jak nie z fermentacji? Masz nieszczelna pokrywę i tyle, a spokojna fermentacja nie musi dużo piany produkować.. Lekkie ulchylenie pokrywy pozwoli ocenić czy został juz wyprodukowany alkohol. Jeśli poczujesz C2H5OH znaczy, ze wszystko idzie dobrze. Widzę że stosujesz różne nowe i kontrowersyjne metody. A słyszałeś o czymś takim jak cukromierz? Polecam, bo na niucha to można sprawdzać czy po przejściu przez trawnik coś się do buta nie przykleiło, a nie czy w piwie jest alkohol... Edytowane 7 Listopada 2014 przez bart3q beu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 8 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 O rety rety. Święte oburzenie. Tak, produkuje napoj alkoholowy. A Wy co, mocno bezalkoholowe? I tak, słyszałem o cukromierzu. Mowię tylko,ze jeśli czuć zapach alkoholu to znaczy ze drożdże go produkują. Nie powiedziałem żeby zastępować cukromierzu wąchaniem. Więcej luzu, bo sie napinacie jakbyście Dom Perignon fermentowali;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoswinia Opublikowano 8 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 Jak czujesz alkohol w swoim piwie, to radzę Ci zmniejszyć temperaturę fermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 O rety rety. Święte oburzenie. Tak, produkuje napoj alkoholowy. A Wy co, mocno bezalkoholowe? I tak, słyszałem o cukromierzu. Mowię tylko,ze jeśli czuć zapach alkoholu to znaczy ze drożdże go produkują. Nie powiedziałem żeby zastępować cukromierzu wąchaniem. Nikt się nie spina kolego, ale taką poradę jest słaba (zwłaszcza że piwoo otwierał fermentor sprawdzał krążki i widać nie poczuł alko), jak młody piwowar ma rozpoznać dobrze bukiet fermentującego piwa i alkoholu? Pamiętaj, że on zaczyna i musi się pewnych rzeczy od podstaw nauczyć w tym używania spławika i przede wszystkim cierpliwości. Otwieranie pokrywy i wąchanie czy koniec fermentacji jest bez sensu, proszenie się zwykłe o infekcje. Tu tylko pomoże spławik i pobranie próbki, a także uzbrojenie się w cierpliwość. Jak piwoo piszesz że coś się dzieje to znaczy ze fermentuje, albo już po burzliwej fermentacji teraz zaczekać tylko spokojnie do pomiaru Więcej luzu, bo sie napinacie jakbyście Dom Perignon fermentowali;) Nie wiem jak ty ale ja się staram robić coraz lepsze piwa! Dla mnie to nie tylko produkcja procentów, żeby się nawalić, bo to jak mam ochotę to robię wódką, a piwo pije dla przyjemności i smaku, a warzenie i fermentacja dla mnie to sztuka! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwoo Opublikowano 8 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 Hmm a w jakiej temperaturze (warki) zadawałeś drożdże? ok. 27 stopni, ale mam obawy co do swojego termometru mogą być małe przekłamania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 Hmm a w jakiej temperaturze (warki) zadawałeś drożdże? ok. 27 stopni, ale mam obawy co do swojego termometru mogą być małe przekłamania Trochę za wysoko... Drożdże najlepiej dodawać w temperaturze w jakiej odbywała się fermentacja, a także uwodnić je przed zadaniem, żeby nie przeżyły mocnego szoku To tak na przyszłość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 8 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 No więc właśnie - może stąd te zapachy "alkoholu" (pomylone z tymi zbliżonymi do aromatów bimbrowych). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 8 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 O rety rety. Święte oburzenie. Tak, produkuje napoj alkoholowy. A Wy co, mocno bezalkoholowe? I tak, słyszałem o cukromierzu. Mowię tylko,ze jeśli czuć zapach alkoholu to znaczy ze drożdże go produkują. Nie powiedziałem żeby zastępować cukromierzu wąchaniem. Nikt się nie spina kolego, ale taką poradę jest słaba (zwłaszcza że piwoo otwierał fermentor sprawdzał krążki i widać nie poczuł alko), jak młody piwowar ma rozpoznać dobrze bukiet fermentującego piwa i alkoholu? Pamiętaj, że on zaczyna i musi się pewnych rzeczy od podstaw nauczyć w tym używania spławika i przede wszystkim cierpliwości. Otwieranie pokrywy i wąchanie czy koniec fermentacji jest bez sensu, proszenie się zwykłe o infekcje. Tu tylko pomoże spławik i pobranie próbki, a także uzbrojenie się w cierpliwość. Jak piwoo piszesz że coś się dzieje to znaczy ze fermentuje, albo już po burzliwej fermentacji teraz zaczekać tylko spokojnie do pomiaru Więcej luzu, bo sie napinacie jakbyście Dom Perignon fermentowali;) Nie wiem jak ty ale ja się staram robić coraz lepsze piwa! Dla mnie to nie tylko produkcja procentów, żeby się nawalić, bo to jak mam ochotę to robię wódką, a piwo pije dla przyjemności i smaku, a warzenie i fermentacja dla mnie to sztuka! Ja tez staram sie rozwijać, ale traktuje to jak formę spędzenia wolnego czasu, hobby. Piwem sie zazwyczaj nie upijam a warzenie w domu niewątpliwie pozwala względnie tanio uzyskać smaczny napój ALKOHOLOWY. Do rangi sztuki jednak tego nie podnoszę. Raczej udanego rzemislnictwa. Ale nie o tym jest temat. Masz racje. Niech kolega nie wącha. Niech robi po bożemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się