piwoo Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 Zabutelkowałem swoją pierwszą warkę, cukru ok. 4g/butelke, wymieszany z wodą i dodany do czystego fermentora i połączony z piwem przed rozlewem, 4 dni w temp. fermentacji (temp. pokojowa ok 21 stopni) gazu - zero. Odwróciłem wszystkie butelki na chwilę żeby wzburzyć drożdże i całość pod kaloryfer, kolejne 4 dni i dalej nic gazu, tzn. przy burzliwym nalaniu trochę piany się pojawia, ale znika tak szybko jak się pojawiła. Czy coś z tego jeszcze będzie, ewentualnie jakie zabiegi można przeprowadzić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pinhead Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 (edytowane) Wymieszałeś dobrze roztwór z piwem? 8 dni może być mało. Edytowane 30 Listopada 2014 przez Pinhead Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 jakie piwo,ile blg na początku i końcu ,jakie drożdże ? FurioSan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 Jest chociaż minimalne syknięcie przy otwieraniu, czy kompletnie nic? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwoo Opublikowano 30 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 (edytowane) Special Bitter gozdawy12BLG, drożdże z zestawu. Przelewając starałem się, żeby piwo wirowało, a do tego zamieszałem delikatnie durszlakiem. Lekkie syknięcie jest ale nic po za tym. Są jakieś sposoby, żeby mu pomóc? Edytowane 30 Listopada 2014 przez piwoo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azizi1926 Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 Zostawić w spokoju na tydzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WujekStaszek Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 A jak mierzyłeś ilość cukru? Bo ja na przykład swoją pierwszą warkę "osłodziłem" nie tą miarką co powinienem i dopiero później się zorientowałem, że wsypałem o 1/3 cukru mniej, co zaowocowało słabo nagazowanym piwem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 Zapomnij na miesiąc o piwie. Sprawdź po tym czasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 zwykły cukier dawałeś ? 4g to nie mało,czekaj,nie wiadomo w jakiej kondycji drożdże ,mi kiedyś po 3 miesiącach się nagazowało trochę ,atak jak powinno to dopiero po 5 ile miałeś blg na końcu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwoo Opublikowano 30 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 Cukier zwykły, końcowe BLG 4-5. Rozumiem, że mam zostawić piwo w temp. pokojowej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 30 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2014 hmm z 12 do 5 blg to wychodzi że drożdże jakieś nie skore do jedzenia ile fermentowałeś ? może być jeszcze tak że będzie przegazowane bo 4 g cukru i niech zejdzie jeszcze z 1 blg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juzek Opublikowano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2014 Podepnę się do tematu. U mnie jest z kolei odwrotnie. Dałem 137g cukru (sacharozy) na, jak się okazało, 17,5 l piwa. Źle oszacowałem, sądziłem, że jest przynajmniej litr więcej, ale tragedii nie ma, wychodzi 3,9 g/butelka. Jestem trochę przerażony bo po pięciu dniach piwko jest już dobrze nagazowane. Myślicie, że trzeba jakoś interweniować? Wole dmuchać na zimne niż później sprzątać piwnice albo jechać na ostry dyżur.... Ektstrakt z 14o Blg do 3 na fermentisach T-58, w piwnicy jest na pewno poniżej 18oC ile dokładnie dowiem się za chwilę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2014 po 5 dniach to CO2 dobrze w piwie się nie rozpuściło ,zbiera się między kapslem ,a piwem i dlatego wydaje się że piwo jest mocno nagazowane ale kontroluj ,co dziennie przynajmniej 2 butelki że by test był wiarygodny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2014 Moje doświadczenia z tymi drożdżami są conajmniej nie ciekawe. Dwa piwa na nich wychodziły z butelki. W dodatku były niesmaczne. Moim zdaniem jeśli po 5 dniach jest solidnie nagazowane to ja bym mocno kontrolował. Może nie będzie fajerwerków,ale gazu będzie ekstremalnie dużo. Pińć złotych na kapsel i kontrola Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2014 co dziennie przynajmniej 2 butelki że by test był wiarygodny I po 2 tygodniach nie będzie co sprawdzać ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2014 Użytkownik Gawon dnia 01 grudzień 2014 - 17:09 napisał co dziennie przynajmniej 2 butelki że by test był wiarygodny I po 2 tygodniach nie będzie co sprawdzać ;) e no, chyba zrobił większą warkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 1 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2014 Moje doświadczenia z tymi drożdżami są conajmniej nie ciekawe. Dwa piwa na nich wychodziły z butelki ja mam na nich świąteczne co ma już prawie trzy lata i jest ok,kwestia pośpiechu wychodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Śliwiński Opublikowano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2014 Moje doświadczenia z tymi drożdżami są conajmniej nie ciekawe. Dwa piwa na nich wychodziły z butelki ja mam na nich świąteczne co ma już prawie trzy lata i jest ok,kwestia pośpiechu wychodzi Pewnie tak. Nie mam ręki do tych drożdży. Musiałbym kiedyś spróbować piwa domowego na nich. W moich piwach przywodziły mi na myśl aromat drożdży piekarniczych. Chyba podejmę trzecia próbę na jakimś ekstrakcie w postaci 10L warki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwoo Opublikowano 2 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2014 to wracając do tematu, czekać ale piwo trzymać w cieple aż się nagazuje, dopiero później do piwnicy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rtyqwe Opublikowano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2014 to wracając do tematu, czekać ale piwo trzymać w cieple aż się nagazuje, dopiero później do piwnicy? Czekaj! Moje kiedyś nagazowywało się miesiąc. Jak wyniesiesz do piwnicy to nawet ta resztka fermentacji stanie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 2 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2014 (edytowane) Jaka temperatura jest "w cieple", a jaka w piwnicy? Piwo powinno teraz spokojnie leżeć w temperaturze 17-21°C, im bliżej tego przedziału tym lepiej. Ale jeśli masz możliwość wyboru wewnątrz tego przedziału to raczej bliżej 17. Najważniejsze by nie "zamrozić" tych drożdży. Nie wiem co dają w tym zestawie, ale mogą "iść spać" gdy temperatura spadnie do 15°C. I zdecydowanie nie grzej ich powyżej 25... Moje double IPA po miesiącu wciąż jest średnio nagazowane, choć kalkulatory mówiły, że będzie przegazowane. Ale za 2-3 miesiące pewnie dołączy do moim poprzednich piw i zacznie wychodzić z butelek... to pewnie zakażenie, ale nie mogę się zebrać aby zrobić solidną dezynfekcję w NaOH, które stoi w szafce. Edytowane 2 Grudnia 2014 przez pogo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 5 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2014 choć kalkulatory mówiły, że będzie przegazowane zacznie wychodzić z butelek... to pewnie zakażenie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waluś Opublikowano 5 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2014 (edytowane) Miałem 4 warki temu historię z nienagazowanym piwem. Otwarłem pierwszą butlę po 2 tygodniach - zero, nawet nie syknęło, potem tydzień później i dalej nic. Ta warka była mi niesamowicie potrzebna, a nie było czasu na kolejną więc podjąłem pewne ryzyko. Wiedząc, że ilość cukru była właściwa w syropie, który wlałem, otworzyłem i zadałem każdą butlę odrobiną drożdży. Rozrobiłem łyżkę gęstwy w przegotowanej wodzie i dodałem za pomocą słomki do napojów po ok 1 cm (na słomce) takiego wspomagacza. Po kolejnych dwóch tygodniach piwo było idealne i chwalone przez pijących, choć dla mnie zamało jeszcze leżakowane, ale inni byli zadowoleni Teraz pytanie: jak do tego doszło ? Czy jest możliwe, że piwo po zdekantowaniu do butelkowania aż tak mało drożdży w sobie miało żeby nie starczyło na refermentację ? Pamiętam,że na dnie fermentora była warstwa drożdży, ale czy możliwe, że tak zdekantowałęm, aby nie zaciągnąć ani tyćko drożdży ? W samym piwie ich nie ma ? Dodam tylko, że w butelce (tej nie nagazowanej) na dnie nie było drożdży, stąd decyzja o ich ponownym zadaniu w celu ratowania sytuacji Edytowane 5 Grudnia 2014 przez waluś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 5 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2014 Miałem dwa lata temu przypadek z nienagazowaną warką. Czekałem, przenosiłem do ciepłego na tydzień dwa, znowu do piwnicy, znowu do ciepłego... W końcu zrezygnowałem. Ostatnia butelka miała z 1,5roku, gdy ją otwierałem i dalej nie miała gazu. Nie dodawałem drożdży, jak mój przedmówca, ale gratuluję pracowitości i wytrwałości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 5 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2014 waluś,raczej bym stawiał że drożdżom coś było ,może piwo było mocne ?ale drożdże z kilku warek i kondycja ich kiepska ,bo raczej nie ma mozliwości że by tak całkowicie opadły ,w butelce tej bez gazu ich nie było bo nie zeżarły cukru i się nie namnożyły ,kiedyś z ciekawości nalałem do butelki piwo bez syropu jak było jeszcze i na dnie lekka mgiełka była po długim czasie ,a tam gdzie był syrop było znacznie więcej ich ja do mojej warki na szczęście jedynej bez gazu dodawałem drożdże us-05 dawałem jedną,dwie grudki ile mi się tam nabrało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się