Brewkity dla podbicia ekstraktu

[keda]

Otrzymałem w prezencie dwa brewkity: Coopers Lager i Coopers European Lager. Jako że nie jestem fanem gotowców postanowiłem je wykorzystać do uwarzenia Portera bałtyckiego (coopers lager) i do Doppelbocka (european lager). Czy ktoś już próbował takich eksperymentów, a jeżeli tak to z jakim skutkiem?

[amorph]

Myślę, że bez robremu do wykorzystania np do podbicia ekstraktu w mocno chmielonych piwach. Do RISa w sam raz.

[pogo]

Moim zdaniem OK, do momentu gdy masz świadomość podbijania chmielu i wiesz jakich chmieli się spodziewać.

Nie wypowiem się co do stylów piw, do których chcesz dodawać, bo akurat o tych 2 wiem za mało. Ale ostatecznie wykorzystałbym to w ten sam sposób na Twoim miejscu.

[anteks]

Przepraszam że sie wtrancam w szanowną dyskusję

http://www.wiki.piwo.org/Porter_Ba%C5%82tycki_%28Porter_Opalenicki%29_Andrzej_Smyk_%28anteks%29

http://www.wiki.piwo.org/Porter_Ba%C5%82tycki,_Andrzej_Smyk_%28anteks%29

[anteks]

A jaki problem sypnąć mniej chmielu?

Ale może poczekamy na ciekawsze receptury?

[keda]

Właśnie chmielu nie zamierzam używać żadnego. Zgodnie z opisem http://www.browar.bi...rs_lager_1,7_kg ma 39 ibu - porter zgodnie z wiki między 20 a 40 więc górne widełki stylu. W drugim przypadku puszka ma 34 ibu - doppelbock wg wiki do 26 więc będzie nieco przechmielone - chyba że ktoś ma inny pomysł na wykorzystanie drugiej puszki.

Właśnie doczytałem, ze cooper lager jest chmielony tasmańskim chmielem - cokolwiek to znaczy . Więc może być ciekawy eksperyment - baltic porter z australijskim chmielem

Edytowane 2 Grudnia 2014 przez keda

[beu]

Z tego co pamiętam Coopers używa głównie chmielu Pride of Ringwood.

Druga sprawa to: uwarzyłem w życiu jedno piwo z brewkita i za dużego doświadczenia tu nie mam, ale raczej nie obawiałbym się o przechmielenie używając Coopers Lager i Coopers European Lager.

[pogo]

Ja bym się poważnie zastanowił nad użyciem chmielu przynajmniej na aromat.

[keda]

Porter to piwo do długiego leżakowania (mam jeszcze prawie skrzynkę rocznego) więc aromat chmielu po takim czasie jest praktycznie zerowy.

[pogo]

Może ja się nie znam... ale na koniec gotowania bym i tak dał chmiel.

A do Doppelbocka to niemal na pewno warto coś wrzucić.

Ale ja mam na koncie 10 razy mniej piw od Ciebie, więc co mogę doradzać... Szczególnie, że prawie co drugie piwo wychodzi mi nie teges... Ale wciąż wmawiam sobie, że oprócz wtop są to też błędy w dobieraniu stylu do gustu. Np IIPA warzyłem gdy mi ten styl pasował, a fermentacja się skończyła gdy zmieniłem zdanie o całym stylu

Teraz jest za gorzkie, zbyt alkoholowe, i za jasne (smak nie kolor)... choć pod względem alko jest lepiej niż w większości komercyjnie dostępnych zawierających nawet o 1pp alko mniej. Aromat zawaliłem, to mój błąd... ale jak mi goryczka przeszkadza, to coś jest nie tak, szczególnie że jest krótka. Przeraża mnie, że w ciągu miesiąca tak mi się zmienia smak, albo nie umiem wyczuć dobrego momentu na dane piwo.

Najbliższe pewnie będzie miało problem czasu i przegięcia w złym kierunku ale składniki w drodze, więc co pozostaje?...

[Dr2]

A do Doppelbocka to niemal na pewno warto coś wrzucić.

nie warto W tym stylu za Wiki "Praktycznie brak jest aromatu chmielowego, jednak lekki aromat szlachetnych odmian chmielu jest akceptowalny w jasnych wersjach."

 

Zanim coś zaczniesz warzyć poczytaj jeszcze trochę (ze zrozumieniem) bo szkoda Twojej roboty i zapału, że o surowcach nie wspomnę.

[pogo]

Nie warzę żadnego stylu bez przeczytania opisu i proponowanych składników, gotowych przepisów itp. Fakt, że często coś zmieniam, dokładam, kombinuję (a głównie zaokrąglam ilości)... ale bocków ogólnie nie lubię, więc strzelałem, że może mieć to sens... Raczej nigdy tego nie będę próbował warzyć, chyba że specjalnie dla kogoś, albo będę miał niesamowity pomysł jak "zepsuć" ten styl.