profik Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Mogę podpowiedzieć, żebyś nie brał niczego ciemno palonego, najważneijsze by kawa nie była starsza niż 4 tyg od palenia. Najlepiej przejdz sie do https://www.facebook.com/niedzwiedzwkoronie i pogadaj z Misza Szacki o kawie to ci coś doradzi. Powiedz że jestes ode mnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 2 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Mogę podpowiedzieć, żebyś nie brał niczego ciemno palonego, najważneijsze by kawa nie była starsza niż 4 tyg od palenia. Najlepiej przejdz sie do https://www.facebook.com/niedzwiedzwkoronie i pogadaj z Misza Szacki o kawie to ci coś doradzi. Powiedz że jestes ode mnie Kawę na pewno będę miał świeżą, pewnie kilkudniową. A czemu mocno palona nie gra w piwie? W razie czego powoływać się na forumowy nick? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profik Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Tak zna mnie jako profik Tak w skrócie im ciemniej palone ziarno tym cieższe aromaty a im jasniej tym bardziej kwiatowo i owocowo, mysle że nie byłbyś zadowolony z efektów ciemnej kawy w takim piwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 2 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 (edytowane) Tak zna mnie jako profik Tak w skrócie im ciemniej palone ziarno tym cieższe aromaty a im jasniej tym bardziej kwiatowo i owocowo, mysle że nie byłbyś zadowolony z efektów ciemnej kawy w takim piwie. Z tematem kawy, to jak z piwem, dla mnie jako laika wszystkie kawy ze słojów w palarni pachniały podobnie - ale akurat wszystkie były średnio palone, chociaż różnice były - choć dla mnie subtelne. W sumie bardziej wyszły w piwie - przynajmniej tak mi się wydaje, że to akurat kwestia kawy - z dodatkiem Brazil Santos scr.19 zwykła, ziemista "kawowa" kawa, natomiast kawa z Nikaragui (średnio palona, ale nic więcej o niej nie zapisałem) była lekko lżejsza z nutą owocową - porzeczka, jagoda, czy inne takie czerwone, kwaśnawe owoce. Jak będę przejeżdżał obok, to zahaczę o nich, dotychczas jeździłem do konkurencji, bo dla kawowego "Janusza" (jak ja nie znoszę tego określenia) i tak różnice między kawami są zbyt subtelne, bym potrafił je docenić, a konkurencja tańsza była. PS. Dzięki za namiar. Edytowane 2 Września 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profik Opublikowano 2 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2015 Popros o kawe z dripa badz chemexa zdziwisz sie co ci wyczaruje a i popros by pokazal ci roznice w kawie jasno palonej o tej samej palonej ciemniej. W ogole temat rzeka tak jak w piwwowarstwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 8 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 (edytowane) #77 ESB - FM10 (12,5Blg) i FM 11 (12Blg) test, 07.09.2015 Drożdże: 1 - FM 10, blg końcowe: 2,5 2 - FM 11, blg końcowe: 3,5 Nasz oddziałowy test drożdży z Fermentum Mobile. Fiolki wlane dobę wcześniej do niewielkiej ilości brzeczki w słoiku - ok. 0,4l. Start dziwny, w 10 do momentu zadania nie było piany, pojawił się lekki pierścień na obrzeżach słoika, natomiast FM 11 pojawiła się piana, późnym wieczorem dnia następnego po zamieszaniu słoikiem i tak już została. W obu słoikach było widać oznaki fermentacji - pęcherzyki gazu pnące się ku górze. Zasyp: Pale Ale Malt Europ - 8kg Abbey Wayer. - 270g Strzegom karmel czerwony 40-60EBC Zacieranie 100% kranówa, zacieranie w 26L wody, wysładzanie ok 31L wody. Zakwaszanie - każda porcja wody - mały garnek ok 5l - 1ml kwasu fosforowego, duży ok 7l, 1,5ml 68C-64C - 100' podgrzanie i przeniesienie do filtracji 70C - temp w kadzi filtracyjnej, wysładzanie wodą ok 80C Pojawił się problem, bo po pół godziny poszedłem zamieszać zacierem lekko go podgrzewając na 1 palniku i zapomniałem wyłączyć palnik, który został włączony na minimum i pewnie częściowo przegrzał część zacieru. Po zamieszaniu temp wynosiła ok 68-69 C. Chmielenie: W związku z tym, żeby eksperyment miał sens, trzeba było zrobić takie niby HGB. Odebrałem ok. 50L brzeczki, garnek mam 40L, więc trzeba było odparować ponad 10L. Łącznie od momentu gdy brzeczka zaczęła wrzeć, do wrzucenia chmielu minęły ponad 2h. 60' - 60g Challenger 6,5%AA 30' - 40g Challenger 6,5%AA+20g Challenger 8,5 %AA 0' - 60g Challenger 8,5AA Fermentacja 1. FM 10 Zadanie w temp. ok. 21C, wrzucone do wanny z zimną wodą, rano temp. 16C, taka temp też utrzymuje się cały dzień. 12,5Blg, 21,5L Na wieczór 08.09. powoli pojawia się lekka obwódka z piany. 09.09 Fermentacja burzliwa ruszyła, temp. 16C-18C 10.09- temp 18C 11.09 - 19C do końca fermentacji temp. 20-22C Rozlew 23.09 z dodatkiem 64C cukru łącznie 21L 2. FM11 Zadanie w temp. ok. 21C, wrzucone do wanny z zimną wodą, rano temp. 16C, taka temp też utrzymuje się cały dzień. 22L, 12Blg Na wieczór 08.09 cała powierzchnia brzeczki pokrywa się cienką warstwą piany 09.09 Fermentacja burzliwa ruszyła, temp. 16C-18C 10.09- temp 18C 11.09 - 19C do końca fermentacji temp. 20-22C 22.09 Rozlew z dodatkiem 65C cukru 21,5L Edytowane 24 Września 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkmumin Opublikowano 13 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2015 Dalsza część poszukiwania odpowiedniego poziomu wędzonki... 61# Weizen Rauch Bock - czy jak to to nazwać, 17blg, 29.05.2015 Drożdże: Gwoździe i banany Blg końcowe 4,5 Zasyp: Pilzneński strzeg - 2,4kg płatki pszenne - 500g wędzony steinbach - 1,2kg monach opt - 620g Czekoladowy 400 Strzeg - 300g Jęczmień prażony Opt.- 80g Karmel jasny 30g strzeg - 450g Karmel ciemny opt - 250g Zacieranie: w 16l kranówy, wysłądzanie kranówą 68C - 15' 65C - 90' Wysładzanie wodą, tak by osiągać temp 72C + Chmielenie: czas gotowania 3h 20g Iunga FWH 25g Hallertauer Tradition - 3' Fermentacja: temp zadania drożdży 17C 4 dni temp. 17C od piątego dnia w temp pokojowej 15.06. - butelkowanie z 87 g cukru, Obj. 22 L Piłem dziś Twoje piwo, piękna piana, klarowne, dość sporo czekolady za to mało wędzonki. Całość bardzo dobra. chyba pierwszy raz piłem coś w takim stylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 14 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Piłem dziś Twoje piwo, piękna piana, klarowne, dość sporo czekolady za to mało wędzonki. Całość bardzo dobra. chyba pierwszy raz piłem coś w takim stylu. Dzięki za informację zwrotną, nie myślałem że wyjdzie takie czekoladowe, bo zawsze czekoladowy 400 pachniał mi bardziej kawą zbożową i nie sądziłem, że mi wędzonką przykryje, chociaż ilość wędzonego to takie przymiarki do ligi piwowarów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 24 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Września 2015 (edytowane) 78# 4 x kwas, Blg 9,5, 18.09 Bohaterzy eksperymentu: 1. L. Casei (biotyk) 2. L. Rhamnosus - kultura mleczarska 3. L. Delbrueckii ssp. Bulgaricus + S. Thermophilus 4. Zalewa z kiszonych cytryn. Zasyp: Pilzneński Wayermann - 960g Pszeniczny Wayermann - 930g Pszeniczny Optima - 820g Pale Malteurop 830g Karmellwasserhell 300g Zacieranie: 66C - 4h .... dałem się wyciągnąć na grilla i jakoś tak wyszło, że czas za szybko zleciał. po filtracji zakwaszenie do pH<5.0, 12ml kwasu fosforowego Chmielenie: 5g Iunga na mash hopping gotowanie 4h ... planowałem gotować ok 5min, chwilę zanim brzeczka zaczęła wrzeć zasnąłem... Fermentacja: brzeczka rozlana do 4 zdezynfekowanych 5l dam przy możliwie jak najniższym możliwym natlenieniu Brzeczka schłodzona do 28C, w baniakach zadanie mikrobami następnego dnia ok. 12:00, baniaki 14h w temp. pokojowej, bo akurat warzyłem weizena i nie miałem jak ich podgrzewać. Stabilizacja temp. w garze - podgrzanie wody do 45-50C i umieszczenie podgrzewanych baniaków w garze, owinięcie go kocem i śpiworem. 21 IX wieczorem zadanie każdego baniaka ok 50-60ml dość rzadkiej gęstwy Amerykański Sen. do 23 IX utrzymywana temp 14-16C 23 IX wieczorem koniec chłodzenia wannowego, piwo dalej w chłodniejszej łazience przy uchylonym oknie, temp. ok 18C 24 popołudniu wszystkie baniaczki idą do pokoju w narożnik przy oknie, do temp. 18-20C 1. Zadane 4 kapsułkami biotyku + 2 następnego dnia. I dzień podgrzewania temp. 45->35C II dzień 45->38C od 21 IX popołudniu koniec podgrzewania 2. Zadanie łyżeczką suchych bakterii l. rhamnosus I dzień podgrzewania temp. 45->35C II dzień 45->38C od 21 IX popołudniu koniec podgrzewania 3. Zadanie 1 łyżeczką suchych bakterii l. bulgaricus +s. thermophilus I dzień podgrzewania temp. 45->35C II dzień 45->38C od 21 IX popołudniu koniec podgrzewania 4. Zadanie ok. 20ml zalewy z kiszących się cytryn trzymane w temp. pokojowej, w trakcie kwaszenia pojawiła się piana, musiały się więc też znaleźć tam jakieś dzikie drożdże. Na zdjęciach widać wyraźne różnice w barwie oraz błonę bakteryjną przed zadaniem drożdży. Rozlew: 11.10.2015, wszystkie piwa butelkowane z 27g cukru. Niestety bierze mnie jakieś przeziębienie i ocena wstępna była utrudniona. Wszystkie próbki z wyjątkiem tej na zakwasie z cytryn są wyraźnie kwaśne, natomiast aromatycznie chyba wszędzie był diacetyl, bo wyczuwałem zapach maślanki, ale nos mam przytkany, więc trudno mi do końca rozpoznać zapachy. Pytanie czy to efekt produkcji diacetylu przez bakterie, czy jednak użyty szczep drożdży słabo radzi sobie ze sprzątaniem po sobie przy niskim pH. 1. Biotyk. Kwaśność dobra, tylko znów infekcja dzikimi drożdżami, wyczuwalny chlorofenol, chociaż nie tak wyraźny, ostatecznie dałoby radę wypić. Albo probiotyk był zanieczyszczony drożdżami, albo podczas rozlewu dałem ciała. Przy rozlewie miałem katar, ale raczej wydawało mi się , że bardziej diacetylem daje niż innymi aromatami. Generalnie wszystko poszło w kanał. 4. Zakwas. W wypadku zakwasu smak był dziwny i nie do końca przyjemny, a przede wszystkim piwo nie odfermentowało prawidłowo, bo tylko do 2 Blg. O ile piwo się nie poprawi i nie wybuchnie samo, to pewnie poleci w kanał. Po zabutelkowaniu większość poszła w kanał, poza dwiema butelkami, które będą na kolejnym spotkaniu robiły za próbki sensoryczne dla chlorofenolu charakterystycznego dla dzikich drożdży. Gęstość końcowa: 1. Biotyk - 0,5Blg 2. Rhamnosus <0,5 Blg 3. Bulgaricus+S.Termophilus <1 4. Zakwas cytrynowy 2Blg 08.11 dzisiaj mieliśmy spotkanie, i pozostałe próbki zostały ocenione. Czyli tylko rhamnosus i bulgaricus. Obie miały fajną kwaśność, ale moim zdaniem rhamnosus lepszą, były lekko owocowe, ale rhamnosus bardziej berlinowy był w profilu i jak dla mnie lepiej smakował jako BW niż piwo na blendzie BW. Bulgaricus był lekko bardziej "jogurtowy", mniej kwaśny. Ogólnie ta mieszanka raczej słabo zakwasza, piwo jest delikatnie kwaskowe, podobnie jak jogurty które normalnie robię na tych bakteriach (w sumie, to głównie po to kupiłem je) nie są zbyt kwaśne, ale za to mają fajny delikatny aromat i fajną jedwabistą teksturę, a także dzięki dużej produkcji egzopolisacharydów jogurt nawet na chudym mleku potrafi mieć konsystencję podobną do jogurtu bałkańskiego/greckiego. Dodatkowo ta mieszanka jest niezbyt wygodna w użyciu, jednak o wiele łatwiej trzymać w miarę stabilną temperaturę w okolicach 30C niż 40-45C. Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 3 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2015 (edytowane) powtórzony post Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 3 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2015 (edytowane) Bottle Dregs harvest Niestety jeśli chodzi o bretty i różne fajne blendy, to niewiele do nas dociera, w porównaniu do tego co można znaleźć w USA. Komercyjne blendy są też mniej agresywne, niż to co możemy poczuć w butelkach różnych komercyjnych browarów, dlatego też rozpocząłem łowy. Słoiki umyte, zalane roztworem nadwęglanu sodu w mocniejszym niż zwykle stężeniu, po kilkunastu minutach dezynfekant został zlany, butelka z piwem opróżniona tak aby zostawić ok 50ml piwa zostawiając cały osad w środku. Słoik dodatkowo został opalony nad płomieniem. Do środka dałem łyżeczkę pożywki activit, zalałem odrobiną brzeczki "starterowej" oraz wlałem zabełtaną końcówkę piwa. Co mamy w środku? 1. Jaśniejszy słoik, zawartość z piwa "Chad King of The Wild Yeast" autorstwa browarów Amager oraz Crooked Stave. Z browaru Amager odpisali mi, że piwo jest niefiltrowane i niepasteryzowane, więc spokojnie mogę użyć piwa w celu namnożenia drożdży. Wg innych informacji, w piwie zastosowano drożdże CMY - czyli jest to jakiś szczep "króla dzikich drożdży" Chada Yakobsona z Crooked Stave. Wcześniej nie próbowałem fermentacji 100% brett, jak dotąd nie dostrzegłem powierzchni pokrytej błoną i bąblami, którą znałem z fotek. Na pewno coś się tam namnożyło, bo pojawił się biały drożdżowy osad. Jak płyn zaczyna się klarować to dodaję świeżego soku jabłkowego, przed czym klarowną część zlewam do wiadra, gdzie fermentuje cydr. Jak na razie ze słoika daje trochę fermentującym jabłkiem, drożdżami i lekką dziczą, więc nie jest źle. 06.10 część słoiczka odlana do cydru, zawartość uzupełniona sokiem z jabłek. 2. Lindemans – Cuvée René Oude Gueuze, przygotowanie tak samo ja w wypadku Chada. Słoik stoi spokojnie, nie widać w nim jakichkolwiek oznak życia, co mnie martwi, jednak ufam "szalonemu fermentatorowi" Michaelowi Tonsmeierowi, że jednak w tej butelce powinien być jakiś miks żywych istot. Od tygodnia nie pojawiło się nic złego w słoiku, aromat ze słoika taki jak z samego piwa - dzikość, trochę aromatu brzeczki. Gdyby nie to, że myślę o zrobieniu 100% brett AIPA to z chęcia bym dwa słoiczki zmieszał, może aktywności drożdży nie widzę, ale zakładam że chociaż inne żyjątka powinny tam być. 05.10 - coś tam zaczyna się dziać w słoiczku, więc może eksperyment nie pójdzie do kibla. 06.10 część słoiczka odlana do cydru, zawartość uzupełniona sokiem z jabłek. Edytowane 6 Października 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 5 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2015 (edytowane) 79# Weizen, 12blg, 19.09.2015 Gwoździe i banany, gęstwa Blg końcowe: 2Blg Zasyp: Pszeniczny 2,3kg Pale Malteurop 2,1kg Karmellwasserhell 400g Mąka pszenna ok. 300g Zacieranie: 45C->43C 2,5h tylko słód pszeniczny 64-63C - 80' podgrzanie do 75C i do filtracji Zakwaszenie dodatkiem 9ml kwasu fosf. do wody do wysładzania Chmielenie: Na pewno chmiel wrzucony na FWH, prawdopodobnie Iunga w ilości kilku g, by dobić do 20IBU Fermentacja 29.09 start, drożdże zadane rano do ok 25,5l brzeczki Brak temp. zadania, start fermentacji na zimno - z 14C do 16C 21.09 wieczorem piwo poszło do pokoju, po ustabilizowaniu się temp. fermentacja ok 21C-23C Rozlew: 11.10.2015 190g cukru Stety, niestety wyszedł kwas, ale na szczęście w wydaniu mlekowym, więc wszystko ze smakiem spiję Albo dostałem zakażoną gęstwę, albo któryś z bakteryjnych eksperymentów w końcu się dostał do piwa. Ogólnie piwo tak długo jak było młode było bardzo fajne, co prawda doszło też do głosu trochę aromatów i posmaków octowych, ale na poziomie pomiędzy "trochę za dużo", a "wzbogaca profil piwa". Piwo początkowo wyraźnie bananowe, kwaśne, mocno orzeźwiające, z czasem walory weizenowe przemijają, ale w miarę możliwości na lato koniecznie na zakończenie pasażu gęstwy weizenowej muszę zrobić sour weizena. Bez octu byłoby świetne, łagodne, orzeźwiające piwo. W sumie dzięki zakwaszeniu nawet po kilku miesiącach to piwo ma "coś" dzięki czemu dalej jest w miarę wyraziste, szkoda tylko że aromaty weizenowe praktycznie zniknęły i zostały przykryte "kwaśnymi klimatami". Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 5 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2015 (edytowane) 80# Smoker English IPA, 13,5 Blg, 24.09.2015 FM 11 Wichrowe Wzgórza Blg końcowe: Zasyp: Pale Malteurop 2,7kg Monach Optima - wędzony v1 - 300g Karmel czerwony Strz 300g Steinbach wędzony - 550g Optima Pale Ale - wędzony v1 - 550g Zacieranie: 68C ->65C - 90' podgrzanie do 75C i filtracja Zacieranie w 16L wody +pół łyżeczki soli z epsom Chmielenie: gotowanie 80' 25g Topaz FWH - po 15g Admiral+Phoenix - 10' - po 20g Admiral +Phoenix 10' po FO - 17.10 na zimno 44,5g Phoenix +65g Admiral Fermentacja: 25.09 - zadanie gęstwy przez pierwsze 3 dni w temp 16-17C później do pokoju i temp. ok 19-22C 17.10 przelanie na cichą i dodanie chmielu. 31.12 - Cóż, widzę że części notatek nie uzupełniłem, będzie trzeba zrobić to później. Ogólnie wyszło w miarę nieźle, samo piwo początkowo pachniało jak chmielone amerykańskim chmielem, jednak z umiarem, lekkie cytrusy, jeśli dobrze kojarzę w kierunku limonki. Później wybiła się bardziej wędzonka, a aromat jest lekko słodki, kwiatowy może lekko ziołowy. Jeśli dobrze pamiętam, to słód wędzony, którego użyłem był dowędzany jałowcem i ma on taki dość ostry wyraźny aromat wędzenia, o ile wąchając sam słód nie był on tak wyczuwalny - był wkomponowany w zwykły ogniskowy dym, tak w piwie ten aromat dominuje. Trudno go do czegoś porównać, coś jakby żywica, terpentyna i coś jeszcze. Tego słodu używałem też do wędzonych AIPA na bitwę i jak dla mnie ten aromat też dominuje w nich, a mało kto skojarzy ten aromat z wędzonką, poza osobami wrażliwymi na klasyczny dym, które potrafią wyłapać aromat "klasycznego dymu"... ja nie potrafię. Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 5 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2015 (edytowane) 81# Chocolate IPA, 13,2 Blg?, 02.10.2015 FM Amerykański Sen, gęstwa Blg końcowe: Wyniku pomiaru Blg początkowego nie jestem pewien, było to pierwsze użycie refraktometru, który najpierw ustawiłem na wodzie RO, zmierzyłem gęstość brzeczki i już miałem zapisać... no i wpadłem na świetny pomysł, aby skalibrować swój sprzęt pomiarowy, no i cholera zapomniałem zapisać. Zasyp: Pale Ale Strzegom - 3,9kg Monach Opt. - podwędzany v1 310g Pszeniczny Bestmaltz - 400g Whisky - 90g (nic nie będzie czuć, a znalazłem próbkę w szafie) Zacieranie w ok 18l wody 64C - 15' 67C - 90' podczas wysładzania dodatek 10ml kwasu fosf. Chmielenie: Niestety znów kuźwa zasnąłem i obudziłem się, jak zostało w garze 10-15L, więc znów pale nie będzie pale 41g Topaz FWH 30g Phoenix+15g Waimea na FO 20.10. - 35g Waimea+100g Phoenix na zimno, + macerat z opakowania wiórków kakaowych z 3 laskami wanilii. Fermentacja Brzeczka podzielona na dwie porcje: 1) ok. 21L zadane Amerykańskim Snem w temp 20C i a następnie schłodzone jeszcze do 16C, pierwsze dni fermentacja 16-18C po ok. 4 dniach do pokoju, temp ok. 20-21C 20.10 zlanie na cichą. Piwo prawdopodobnie zakażone, objawy jedynie wizualne, na ściankach fermentora, gdzie pozostały przysychające drożdże wyrosła błona bakteryjna, aromat w miarę normalny pofermentacyjny, w smaku nic złego się nie dzieje, piwo nie jest kwaśne. Dodanie chmielu 2) 5L odlane do damy i zadane swoimi dzikusami, temperatura fermentacji 16-18C, aż do wieczora 05.10, gdy przeniosłem do pokoju w okolice okna, temperatura pewnie ok.19- 21C 06.10 odlane pół litra do zaszczepienia warki 82, ubytek uzupełniony sokiem jabłkowym. 31.12. Trzeba uzupełnić jeszcze brakujące notatki z rozlewem. Ogólnie piwo jest dziwne... wanilii nie czuć, za to wyraźnie wybija się aromat czekoladowy, albo raczej kakaowy, do tego lekkie owoce z tego co pamiętam w klimacie tropików. Mi piwo nie smakuje, natomiast innym podchodzi bardziej, szału nie robi ale powiedzmy że oceniane jako średnie ale ciekawe, albo dobre i dziwne. Na pewno nie będzie to droga, którą zamierzam rozwijać, za jakiś czas spróbuję aby sprawdzić czy kakao dalej jest wyczuwalne... bo w sumie głównym celem eksperymentu miało być to, jak trwały jest ten aromat. W piwach ciemnych zawsze na początku dawało mega czekoladą, a po jakichś 2 tygodniach nie pozostawało nic z tego. Jak dla mnie największym sukcesem tego piwa jest to, że w profilu nie widać oznak infekcji. Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 5 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2015 (edytowane) 82# Flanders/Oud Bruin, 15Blg*, 03.10.2015 WLP 665 Flemish ale blend, lactobacillus rhamnosus gg + casei Blg końcowe: 0 Blg początkowe mierzone refraktometrem. Planowany był flanders, ale trochę zacząłem mieszać przy zasypie i niepotrzebnie chciałem jeszcze skorygować kolor brzeczki przy zacieraniu.Co wyjdzie to wyjdzie, ma być kwaśne, belgijskie, winne... Zasyp: Pale Ale Strzegom 4,2kg Monach podwędzany optima v1 - 420g Crystal Fawcet - 320g Czekoladowy 400 Strzegom - 120g Black of Black Castle - 90g Karmel czerwony strzegom 200g Płatki orkiszowe - 400g* słód barwiący Optima - 50g** * podzielone pół na pół, na mash out i do wody do wysładzania ** - dodane do wody do wysładzania Celem miało być zostawienie nierozłożonej skrobii, na wszelki wypadek jeszcze sypnąłem garstkę mąki do gotowania. Zacieranie: 68C - 120' 75C - filtracja zakwaszanie wody do wysłądzania łącznie 10ml kwasu fosf Chmielenie: 8g Iunga mash hop gotowanie ok 3h Fermentacja: Brzeczka schłodzona do 40C, zadana 1 łyżeczką kultury l. rhamnosus + 5 kapsułkami biotyku (l. casei), o 19:10, 03.10.2015 Brzeczka podgrzewana co ok 12h, garnek owinięty szczelnie kocem i śpiworem, trzyma dobrze temp. Udaje się trzymać temperaturę w widełkach 30-40C. planowane zaszczepienie blendem drożdżowo-bakteryjnym wieczorem 06.10, zmierzyłbym po raz pierwszy pH nową zabawką, ale baterii nie kupiłem... 06.10 brzeczka wyraźnie kwaśna, wieczorem wlałem pół litra piwa fermentującego na dzikusach, zalałem schłodzoną do 18C brzeczką. Postanowiłem dla zmierzyć gęstość 3 przyrządami: Refraktometr pokazał 14,2 Spławik Biowin: 15,5 Spławik Allefrance: 15 Brzeczka wyraźnie kwaśna, bakterie nie stworzyły błony, podczas przelewania brzeczka świetnie się pieniła, poczekam jeszcze na wyniki testu 4 x kwas, ale zakładam że faworytem do kwasów będzie albo casei albo rhamnosus. Przy następnym warzeniu będzie trzeba zlać odrobinę brzeczki do słoika i sprawdzić, jak zakwaszą piwo w temp. pokojowej... może też uda się w końcu kupić baterie to testera pH 10.10.2015 Fermentacja główna praktycznie zakończona, więc wlałem dziś blend WLP Flemish Ale początek grudnia - dodatek ok. 150g "klocków" czereśniowych, porąbanych na sześciany o grubości ok. 2cm i długości ok 6cm, dosuszonych w piekarniku, później wypieczonych w temp. ok 200C. To zalane w litrowym słoju 3letnim miodem na gryce z czerwonymi owocami, oraz porcją wina z czerwonych owoców. Miały być dwie butelki z winem, ale po 3 latach zapomniałem co oznacza gwiazdka na butelce . Po jakimś tygodniu leżenia wszystko poleciało do pojemnika z piwem. 23.12.2015 Pomiar gęstości - 0,75Blg, plus dodane ok. 0,75l niezagęszczonej brzeczki (ok. 16blg z RISa) fermentującej na Roselaire Blend 11.02.2016 - Rozlew z 99g cukru, ok 22L. Piwo nie jest jeszcze zbytnio dzikie, na pierwszym planie jest słodycz z czereśni, trochę mieszana z estrami owocowymi typowymi dla bretów, w tle zaczyna wychodzić stajnia - z samego pojemnika daje już dziczą ostrzej. Piwo kwaśne dość wyraźnie, ale spodziewałem się większego kwasa. Na razie zostawiam w ciepłym, jak w piwnicy temperatury zrobią się dwucyfrowe to zrzucę wszystko tam, liczę że pedio jeszcze coś dokwaszą, dzicz trochę wyjdzie i szybka metoda produkcji flandersa jednak się sprawdzi dobrze. Edytowane 12 Lutego 2016 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 5 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2015 Człowiek chciał być mądry i podekscytowany zakupem refraktometru stwierdził, że dążąc do doskonałości skalibruje sprzęt pomiarowy... Szybko okazało się, że waga do której ma większe zaufanie mierzy do 100g, więc trzeba użyć wagi, która służy tylko do ważenia słodu i czasami widząc, jak reaguje na wsypywane ilości słodu lub cukru do refermentacji zakładam, że nie jest zbyt dokładna. Liczyłem, że eksperyment wskaże dobry spławik, którym skalibruję też refraktometr dla brzeczki. Nie chciałem marnować zbyt wiele cukru, ani czasu na chłodzenie próbek, więc próbka testowa miała 150g, ilość cukru i wody odmierzana na wadze, ilość wody korygowałem odsysając strzykawką, albo dodając nią wody. Próbki chłodziłem do 20-22C, w pierwszej próbce chyba wsypało mi się odrobinę więcej cukru i nie było sensu modyfikować. Kiedyś trzeba zrobić test na większych próbkach, aby ewentualne "lagi" wagi wyeliminować,dodatkowo małą czułość urządzenia oraz błędy w prowadzonym eksperymencie (np. źle rozmieszany cukier i odrobina surowca, który przywarł do dna nie rozpuszczając się, co fałszuje wyniki dwóch następujących po sobie pomiarów) Generalnie z testów wychodzi, że dla roztworów cukru najdokładniejszy jest refraktometr, biowin nadaje się na niższe ekstrakty, a allefrance na wyższe - co ma nawet jakiś sens patrząc na skalę pomiaru. kalibracja.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 5 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2015 (edytowane) Lekko Zdziczały Cydr, 11,2Blg To taki produkt uboczny promocji soku jabłkowego w Lidlu oraz potrzeby namnożenia drożdży z butelek, więc na rozpiskę warek go nie wpisuję, chyba że wyjdzie świetny. Drożdże namnażane w słoiku, więc butelka 0,5 brzeczki, które trzymam w lodówce nie ma sensu, bo brzeczki zawsze trochę zostanie, a pasteryzować pół butelki to szkoda czasu. Dlatego też żyjątka dokarmiam sokiem jabłkowym, a nadmiar soku leci do wiadra i cydru przybywa. Cydr zaszczepiony matką drożdżową z drożdży sherry (Vinus) + dodałem trochę zawartości słoika, w którym namnażam drożdże z Chad King of the Wild Yeast. 06.10 - dodana część zawartości słoika z Chada i część z Cuve Rene Oude Geuze 23.11 - butelkowanie ze 140g cukru 31.12 - Cydr został ochrzczony lambicowym cydrem, ma nuty lambicowe, jak dojrzeje może być to to ciekawe. Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 12 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2015 (edytowane) 83# Weizen + test temperatur, 12Blg, 10.10.2015 Drożdże: FM Pszeniczny Łan Blg końcowe: 2 Ogólne założenie, jest takie, aby zrobić pszeniczniaka i i sprawdzić informację o tym, że temperatura w wiadrze jest o x stopni wyższa niż na ściance fermentora. Do eksperymentu służą mi dwa termometry z sondą, z czego jeden znajduje się w środku fermentora (próbowałem maksymalnie naprostować kabel i umieścić go możliwie blisko w centrum fermentującej brzeczki. Został włożony przez otwór w pokrywie wiadra, która została zapchana watą i dodatkowo uszczlniona taśmą malarską, aby nic mi tam do środka nie wleciało. Drugi termometr został przyklejony do wiadra mniej więcej na wysokości połowy poziomu brzeczki. Sonda została najpierw obłożona kawałkami pianki do izolacji grzejników i oklejona szczelnie taśmą malarską. Odczyty będę umieszczał w opisie przebiegu fermentacji. Zasyp: Pale Strzegom 270g Pale ME 1,7kg Karmellwasserhell 250g Żytni Wayerman 100g Pszeniczny 2,05kg Zacieranie: 44C-40,5 - 110', tylko słód pszeniczny 65C->61,5C - 80' 76C - do filtracji Zacieranie w ok 16L wody, przy wysłądzaniu dodatek 10ml kw. fosf. Chmielenie 12g Iunga FWH Fermentacja Chłodzenie w wannie z mniej lub bardziej zimną wodą, termometry sprawdzane przed rozpoczęciem eksperymentu wskazania miały takie same, jeden częściej pokazywał o 0,1C więcej. Chciałem też odczytywać temp. z termometru naklejanego na wiadro, ale przy chłodzeniu wodą często parował na tyle, że nie można było odczytać jednoznacznie wyniku, więc olałem to, tylko jednego dnia widnieje w zapiskach. 11.10.2015 rano zadane drożdże bezpośrednio z fiolki (świeża, z datą do końca stycznia 2016) temp. zadania 20C, po czym nastąpiło szybkie schłodzenie do 13C 11 X - 12 X rano - powolne podnoszenie temp. do 19.1C (wewnątrz), 19.2C (zew.) 12 X - rano ponowne chłodzenie, o 17:00 temp. 16,6C(zew) 16,4C wew 13 X, - rano 19,7C wew, 19,6C zew, chłodzenie po ok. 30 min. 16,7C zew, 17,7C wew., o 17:00 - 15,4C wew., 15,6C 14 X - rano , 18.9C zew, 18.8C wew,(termometr naklejany lcd świecił się do 19C) chłodzenie przed wyjściem do pracy -> 16.0C zew, 16.9C wew, ok 23h 16.5c zew, wew 16.3C (dopiero wieczorem spuściłem wodę z wanny) 15 X - rano17.6C zew, 17.4C wew już całkowity koniec chłodzenia, rano wiadro po odczytaniu pomiarów przeniesione do pokoju. O 16:30, 18.8 zew/18,7wew Jak dotąd procedura wygląda tak, że rano wlewam do wanny zimnej wody, wstawiam wiadro, trzymam wiadro w ten sposób do powrotu z pracy, jak się wstępnie ogarnę to między 17, a 18 wyciągam wiadro z wanny i stawiam na pralce, i stoi tak do ponownego chłodzenia rano. 16 X, 7:40, 19.6C wew i zew 17 X 13:15, 19.9C wew i zew 19 X 7:50, 20.6C wew i zew Odtąd brak chłodzenia, temp. pokojowa od 19 do 21C Rozlew: 24 X 20L z dodatkiem 148g cukru Ogólnie chciałem sprawdzić rozkład temperatur wewnątrz wiadra i spróbować stresować drożdże zmianami temperatur i ogólnie eksperyment się udał, tylko pacjent zmarł . W piwie utrzymywał się dość długo aldehyd, butelki które pojechały do Poznania były trzymane na refermentacji w wyższej temp. licząc na jego szybszą redukcję wraz z diacetylem, jak wyszło tego nie wiem, ale pewnie tak sobie, bo odpadły w eliminacjach. Piwo na początku listopada smakowało trochę jak gazowany przecierowy sok z jabłek, gruszek i banana. Trzeba będzie jeszcze jedno podejście do drożdży zrobić, tylko tym razem bez takich zabaw. Edytowane 23 Grudnia 2015 przez kordas 1therion 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 (edytowane) 84# Saison - 100% brett, 13Blg, 16.10.2015 Drożdże - CMY ? - odzyskane z Chad King of the Wild Yeast Blg końcowe: 2.5 Trudno określić ilość drożdży, jaką zadałem, samego osadu było ok 100ml, jednak reszta cieczy była mocno mętna, więc mogło być ich więcej. Jeśli dobrze pamiętam brzeczkę napowietrzałem, plan był taki by mieć dużo drożdży i nie napowietrzać, ale nie do końca wyszedł. Zasyp: Pale ME - 3,43kg Monach wędzony Opt. - 261g Pszeniczny bestmaltz - 500g Monach Opt. - 500g Karmel Czerwony Strzeg. 250g Płatki żytnie - 800g Zacieranie: 64C ->62C, 105' podgrzanie do 75C i do filtracji zacieranie w 18l kranówy, porcje wody do wysładzania zakwaszane niestandardowo po soku z jednego cytrusa, 1 pomarańcza, 1 pomarańcza, 1 cytryna, nie miałem ochoty ich jeść, a skórki były potrzebne. Chmielenie: 30g Iunga FWH 16g kolendry indyjskiej i zwykłej w stos. 1:1 + skórka z 2 pomarańczy, 8g czerwonego pieprzu (cały, bo jakoś mi się nie chciał w młynku zmielić), skórka z jednej cytryny - 1' 30g Calypso - FO Fermentacja Temp zadania - 19C / 17.10.2015 rano 21L / 5L - do damy zaszczepiłem namnożonymi żyjątkami z Cuve Rene Oude Geuze Temperatura fermentacji pokojowa 19-21C Rozlew: 21.12.2015 - 130g cukru, na jakieś 20L piwa Przy rozlewie w aromacie ciekawe słodkie owoce, ananas, tropiki, ale dość wyraźna nuta octowa w smaku i aromacie - pewnie efekt tego, że zaglądałem do bańki by robić zdjęcia pamiątkowe pierwszej brettowej błony w karierze . Po schłodzeniu jest lepiej, octu nie czuć w aromacie. Przy czym blg końcowe sugeruje, że piwo może być do szybkiego spicia lub moga być granaty, na szczęście w piwnicy mam chłodno, więc może do konkursu dotrzymają. Edytowane 23 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 (edytowane) 85# Hoppy Berliner, 9,5Blg, 23 X 2015 Drożdże: S-04 rehydratyzowane, l. rhamnosus +casei, l. bulgaricus +s. thermophilus Blg końcowe: 2 Zasyp: Pszeniczny bestmaltz - 2,05kg Pale ME - 1,6kg Karmellwasserhell - 200g płatki żytnie - 200g Zacieranie: ok. 15l kranówy 60C - 15' pauza i podgrzewanie 64C - 60' 75C - > do filtracji zakwaszanie wody do wysładzania, łącznie 12ml kw. fosf. Chmielenie: Czas gotowania 80' 3g Iunga - 20' 20 g Calypso - FO od razu po przeniesieniu do wanny 14 XI - 53g Calypso na zimno Fermentacja: 23 X otrzymałem 25L brzeczki 10 Brix 6,5l zlałem do butelek z krachlą i zapasteryzowałem Wieczorem przy temp. 38C zadałem po łyżeczce l. rhamnosus i l. bulgaricus ze streptococcus thermophilus Gar zaizolowałem kocem i śpiworem 24 X - podgrzanie do 48C 25 X - mało kwaśne, dodałem 3 kapsułki biotyku (l. casei) i pół łyżeczki l.rhamnosus z bulgaricus z s. thermo. temp. spadła do 36C, podgrzewanie do 44C 26 X spadek do 34C, podgrzanie do 45C, spadek do 37C, podgrzanie do 45C wieczorem 27 X spadek do 39C, 28 X - 35C dodatek l. rhamnosus, o 21 temp. 29,5C gotowanie z dodatkiem rezerwy (trochę mniej, bo 1 butla się stłukła) 29 X wieczorem zlane do wiadra i dodane rehydratyzowane drożdże S-04 w temp. 15C 30 X temp. wzrosła do 20C rano, szybkie ochłodzenie do 16C, nocą nie mogłem chłodzić, bo robiłem drugą warkę i chłodziła się brzeczka w wannie. 31 X - 16,5C- 18C 01 XI - 17C, wieczorem koniec chłodzenia przy temp. 18C Dalej temp pokojowa 18-20C Rozlew: 25 XI 2015 - 160g cukru, ok 24L dodatek 2 kapsułek z l. casei Koncepcja słuszna, piwo jest kwaśnawe, choć jak dla mnie zbyt mało kwaśne. Na początku było lekko gorzkawe od chmielenia na zimno, w aromacie owocowo-cytrusowe, co dobrze się komponuje z kwaśnością. Receptura do dopracowania. Dzięki dodaniu rezerwy z brzeczki piana jak na piwo z lakto jest niezła, chociaż też jej trwałość nie jest zbyt dobra. Edytowane 23 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 (edytowane) 86# Herbal PA, 13Blg, 30.10.2015 Drożdże: US-05, rehydratyzowane Blg końcowe: 3,2 Zasyp: Pale ME - 2,9kg Monach Opt. - 400g Płatki żytnie - 400g Słód wędzony home made - 300g Gryka niepalona - 400g Zacieranie 65C ->63C , 70' podgrzanie do 76C i przeniesienie do filtracji zakwaszanie wody do wysładzania 10ml kw. fosf. Chmielenie: 25g Iunga FWH - 2 duże gałązki bazylii (rozłożyste, małe listki, ok. 20cm długości), 3 pędy oregano 10-15cm, 2 gałązki cząbru, 12 liści laurowych, z 10 pędów mięty różnych odmian, 7 łodyżek melisy, trochę kolendry - suszony kawałek krzaczka z kilkoma owocami, skórka z 4 cytryn na Flame Out. Fermentacja: 30.10.2015 zadanie drożdży temp. zadania 20C, szybkie schłodzenie do 16C 31.10 - 16.7C 17-18C do 6 XI wieczorem później ok 20C Rozlew: 01.12.2015 z 81g cukru, wyszło 18L Niestety przy przenoszeniu do fermentora, po gotowaniu, zielsko non stop zapychało mi wężyk i nie starczyło mi cierpliwości na dłuższą zabawę. Brzeczka pachniała na "Pizza IPA", ale z czasem zioła się lekko schowały i lepiej zgrały, wyszło też trochę cytrusów z cytryny, natomiast goryczka jest taka sobie, dość długa, ziołowa... niestety zielsko dało o sobie znać. Za jakiś czas zrobi się dokładniejszy opis. 31.12 - Piwo jest ciekawe, w aromacie gdybym nie znał składu to powiedziałbym, że tymianek, cząber, może coś tam lekko oregano daje i uzupełnione jest cytrusową nutą, w kierunku cytryny. Goryczka mogła by być lepsza, najpierw czuć chmielową gorycz, która później przechodzi w taką ziołową-łodygową... jak ktoś lubi herbatki ziołowe to ma to swój urok. Może na przyszłość pomyślę, aby zioła dodać na whripoolu, albo zalać wrzątkiem, zamknąć szczelnie w pojemniku, szybko schłodzić, zamrozić i dodać na cichą. Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 (edytowane) 87# Smoked IPA, 16.8 Brix, 11.11.2015 Drożdże: US-05 gęstwa Blg końcowe: 3 Zasyp: Pale ME - 3,4kg Wędzone PA "homesmoked" - 1kg Żytni Steinbach wędzony - 500g Płatki żytnie - 400g Monach Opt. - 300g karmellwasserhell Ireks - 170g Zacieranie: przed stabilizacją temperatura spadła do 62C, w ciągu 5min udało się osiągnąć zakładaną temp. 65C 65-66C - 75' podgrzanie 76C i przeniesienie do filtracji, w kadzi temp. ustabilizowała się na 72C wysładzania 17L wody RO + jedna porcja, niecałe 5L kranówy Chmielenie: 25g Warrior FWH łyżeczka mchu irlandzkiego - 15' po 5 g Centennial i Citra - 10' po 10g Centennial i Citra - 2' 4 łodyżki mięty, kilkanaście źdźbeł trawy cytrynowej, 4 łodyżki melisy, 3 skórki z cytryny - to zalane odrobiną wody, sokiem z cytryny, zamrożone i wrzucone do gara na ok 1' po 20g Centennial i Citra na Whirpoolu przy 55C, chyba ok. 30' 29 XI - 2 skórki z cytryny + trochę trawy cytrynowej zalane wrzątkiem, 63g Centennial + 65g Citra Fermentacja ok. 21-22L brzeczki, zadane ok 250ml tygodniowej gęstwy w temp. 22 i dochłodzenie do 17C 12 XI : rano 18,5C, o 17:30 chłodzenie do 16.4C 13 XI : 17-18C do 16 XI 16-17,5C 17 XI rano 16,5C, o 17:00 koniec chłodzenia przy temp. 18.8C 18 XI o 18:00 temp. 20.2C dalej temp. 19-21C Rozlew: 75g - 06.12.2015 31.12 - Ogólnie wrażenia są jak dla mnie takie sobie, dla mnie przebija się głównie ta cholerna jałowcowa żywiczno-terpentynowa wędzonka, innym głównie chmiele, zero wędzonki, inni czują wędzonkę... osobiście nie jestem zadowolony, trzeba było użyć słodu wędzonego "klasycznie". Trochę dają o sobie znać cytrusy z chmielu i cytryny. Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 (edytowane) 88# Smoked IPA v.2, 15,6 Brix, 12.11.2015 Drożdże: US-05 gęstwa Blg końcowe: 3 Zasyp: Pale ME 3kg Pale Ale wędzony "homesmoked" - 1,1kg płatki żytnie 500g wędzony Steinbach żytni - 500g Monach Opt. 300g Zacieranie: w 15l kranówy 65-66C - 70' podgrzanie do 76C przeniesienie do filtracji, gdzie temp. ustabilizowała się na 72C Chmielenie: 28g Warrior FWH po 6g Waimea, Galaxy i Simcoe - 11' po 10g Waimea, Galaxy i Simcoe - 1' 4 skórki z cytryny, kilkanaście źdźbeł trawy cytrynowej, 4 łodygi melisy, 2 łodygi mięty, zamrożone dodane na koniec gotowania. po 20g Waimea, Galaxy i Simcoe przy temp. 80C do 56C (w czasie 70') 29 XI - 14g Waimea, 70g Galaxy i 64g Simcoe. Fermentacja: zadanie drożdży w ok 17C temp. fermentacji do 16.11 w granicach 16-17,5C 17.11 o 17:00 równa 17,2C do 19.11 wynosi 17C +/- 1C 19.11 wiadro przeniesione do pokoju do temp. 19-21C Rozlew: ok 18l 07.12.2015 z 80g cukru 31.12 - podobnie jak w poprzednim piwie, w moim odczuciu dominuje żywiczno-terpentynowa wędzonka z jałowca, która bardziej dominuje piwo i mniej jest w nim nut chmielowych i "zwykłego" dymu, chociaż jak w poprzednim piwie, każdy czuje co innego. Nie jestem zadowolony, gdyby tylko w piwach była delikatna nutka dymu jałowcowego, z dominującym normalnym dymem i chmielami to byłoby świetnie. Więcej się z jałowcem nie bawię, albo jedynie symboliczną ilość uwędzę, aby stosować jako mały dodatek. Edytowane 31 Grudnia 2015 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 89# Lekki RIS woodaged, 20.5Blg, 05.12.2015 Drożdże: S04, gęstwa ok. 300ml tygodniowej gęstwy Blg końcowe: ? Zasyp: Pale ME 4,7kg płatki żytnie 600g Black of Black Castle - 350g Jęczmień palony Opt. - 400g Pszeniczny barwiący Opt. - 600g Karmel ciemny Opt. - 600g Special B, Castle - 350g Karmelowy czerwony 40-60EBC Strzeg. - 310g Monach Optima - 640g Zasyp z jednej strony będący czyszczeniem magazynu, a z drugiej sprawdzeniem pewnej koncepcji "na bogato" Zacieranie: 67C - 110' przeniesienie do filtracji Chmielenie: 40g Polaris 18,8AA od ......... 50g płatków dębowych whisky, moczonych w whisky Grants. Fermentacja: zadanie w 15,5C 06.12 - 16C 07.12 - 15,7C 09.12 - 16,9C 10.12 - 17,9C koniec chłodzenia, 11.12 - 19C dalej w przedziale od 18,5C do 21C Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 (edytowane) 90# Smoked RIS, 26Blg, 12.12.2015 Drożdże: US-05 Blg końcowe: 12 - niedofermentowane Zasyp: Wędzony homemade 3,1kg Wędzony Steinbach - 2kg Żytni wędzony Steinbach - 1kg płatki żytnie 380g Monach Opt. 1kg Karmel Ciemny Opt. - 1,3kg Barwiący Opt. - 1kg Barwiący pszeniczny Opt. - 600g Zacieranie: Zacierania w 20L wody 67C - 85' lekkie podgrzanie i przy przelewaniu na filtrację 68C Chmielenie: 20g Polaris 18,8AA Fermentacja: 13.12.2015 zadanie w temp. 15-16C do 15 XII fermentacja w przedziale 15-16C, przy samym porannym chłodzeniu nawet spadek do 14,5blg 16 XII, o 17:20 temp. 15,5C 17 XII o 7:50 temp. 18,9C, o 17:00 temp. 19.9C koniec chłodzenia dalej fermentacja w pokoju. w przedziale od 18,5 do 21C (wahania temp. w pokoju) Od Nowego Roku, jakieś 2 tygodnie temperatura spadała do 15C-16C. Rozlew: 24.01.2016 - syrop 80g cukru, ok 20l Do piwa miały pójść zrębki śliwy, które podpiekałem w piekarniku, dalej leżały w bimbrze z piw czekoladowych, jednak wydarzył się mały wypadek... w jakiś sposób musiałem zalać korek z waty, którym zatkałem otwór w klapie, pewnie przy podnoszeniu zassało wodę - jak usłyszałem charakterystyczny dźwięk, to po postawieniu wiadra na ziemi gdy złapałem watę to jeszcze z niej coś lekko ciekło, więc ta kilkudniowa woda wleciała na bank do środka. Na początku było ok, ale po jakimś czasie pojawiła się delikatna błona z małym białym bąblem. W smaku i aromacie ok, poza lekkim aldehydem... normalnie piwo bym ratował i próbował wznowić fermentację, wrzucił drewno, ale z racji infekcji i tego, że potrzebowałem zwolnić wiadro wszystko poszło w butelki. Jeśli w butelkach drożdże pracować to albo będę to odgazowywał, albo przekażę koledze, aby wezwał swoją "wróżkę bimbruszkę" i oddał mi efekt jej czarów, aby było znów w czym moczyć drewno. Edytowane 26 Stycznia 2016 przez kordas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się