Czyszczenie fermentorów przy pomocy ACE.

[Wysoki Niski]

<p>

 

Postanowiłem podnieść standardy czyszczenia mojego sprzętu piwowarskiego. Postudiowałem dostępne na forum wpisy na ten temat, okazało się, że jest ich całe mnóstwo. W głowie mi się zagotowało, niczego nie byłem pewien, ale jakieś działanie podjąć trzeba. Zrobiłem więc tak:

• wypłukałem fermentory ciepłą wodą
  
• zalałem jeden z nich wodą (25-30L) dodałem ok szklankę ACE, obróciłem fermentor tak by choć przez chwilę każde jego część miała kontakt z roztworem. Zostawiłem go na 2-3 godziny, w tym czasie obracałem jeszcze raz czy dwa.
  
• przelałem roztwór do drugiego fermentora, roztwór stał w nim całą noc
  
• oba fermentory wypłukałem wodą, po czym odkryłem osad (myślę, że ten sam co opisany tu: http://www.piwo.org/topic/4589-osad-po-zastosowaniu-ace/ )
  
• umyłem oba fermentory gąbką i płynem do naczyń
  

 

Zastanawiam się teraz czy:

• fermentory mogę uznać za czyste, czy może powinienem zneutralizować czymś ewentualne pozostałości ACE
  
• co neutralizuje ACE? Czy jest to kwasek cytrynowy? Jeśli tak to jak go stosować?
  
• czy ACE nie niszczy plastikowych fermentorów?
  
• czy moja technika mycia ACE jest ok, czy może powinienem robić to inaczej? (założyłem, że roztwór ACE działa przez kontakt z powierzchnią, nie przez opary)
  

[jaras]

Polecam ten artykuł. Nigdy nie używałem ace więc mogę Ci jedynie opisać schemat który się sprawdza - po fermentacji pojemnik trzymam zalany NaOH przez tydzień, następnie jest płukany i, w zależności od tego czy od razu jest używany czy ma jeszcze czekać, zapsikuję go chlorem lub zapodaję piro.

 

Co do odwracania fermentora etc. - skombinuj miskę szerszą od pokrywki fermentora i jeszcze zanurzaj samą pokrywkę i rant wiadra na koniec. Tam w szczelinach potrafią wyrosnąć cuda.

[kantor]

Ja czyszczę ACE fermentory ale nie rozcieńczam, później płuczę i nadwęglan, jestem w miarę zadowolony (nie zauważyłem żadnych zniszczeń itp.).

Edytowane 7 Stycznia 2015 przez kantor

[Wysoki Niski]

Polecam ten artykuł. Nigdy nie używałem ace więc mogę Ci jedynie opisać schemat który się sprawdza - po fermentacji pojemnik trzymam zalany NaOH przez tydzień, następnie jest płukany i, w zależności od tego czy od razu jest używany czy ma jeszcze czekać, zapsikuję go chlorem lub zapodaję piro.

 

Dzięki za link. Mam wrażenie, że czytałem te zestawienie na początku. Po jego lekturze nadal nie wiem czy po ACE i innych silnych zasadach(?) wystarczy naczynie opłukać wodą czy może dobrze by było dezaktywować ewentualne resztki jakimś kwasem. Boję się takich silnych chemikaliów.

 

Czy dobrze rozumiem, że po NaOH płuczesz jedynie wodą, a chlor/piro są po prostu kolejnym etapem dezyfekcji?

 

 

Co do odwracania fermentora etc. - skombinuj miskę szerszą od pokrywki fermentora i jeszcze zanurzaj samą pokrywkę i rant wiadra na koniec. Tam w szczelinach potrafią wyrosnąć cuda.

 

Słusznie.

 

Ja czyszczę ACE fermentory ale nie rozcieńczam, później płuczę

 

Rozumiem, że po ACE również płuczesz tylko czystą wodą?

 

 

Moje fermentory po czyszczeniu roztworem ACE i potem gąbką i płynem odstały tydzień i znowu nie są bezwonne. Z jednego czuć chmiel (w nim ostatnio była "cicha") z drugiego coś nieprzyjemnego. Moczę go teraz w piro przez godzinę i będę nastawiać nową warkę.

[Wysoki Niski]

Po jego lekturze nadal nie wiem czy po ACE i innych silnych zasadach(?) wystarczy naczynie opłukać wodą czy może dobrze by było dezaktywować ewentualne resztki jakimś kwasem.

 

Przeczytałem o NaOH. Tam napisali o dezaktywacji.

[jaras]

Czy dobrze rozumiem, że po NaOH płuczesz jedynie wodą, a chlor/piro są po prostu kolejnym etapem dezyfekcji?

Tak. Zauważ, że chlor aktywowany jest kwasem, a do piro często dodaje się jakiegoś kwasu żeby przyspieszyć uwalnianie SO2, więc dezaktywacja zasady sama się robi.