bnp Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 może ktoś mi opisać sklepowy słód wędzony ? chodzi mi o stopień uwędzenia, czy taki słód powinien pachnieć lekko wędzonką czy powinien posiadać intensywny aromat dymu ? we wtorek lub środę planuję powędzić świnaka to i słód przy okazji do grodziskowego a może ma ktoś doświadczenie w temacie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredd Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 Cóż doświadczenia nie mam, bo raz tylko robiłem piwo ze słodem wędzonym - dawał mocno wędzonką, bałem się, że piwo będzie niepijalne, ale okazuje się, że po zatarciu wędzony aromat łagodnieje, po fermentacji zamienia się w wędzony posmak. Ja bym podzielił - pół uwędził na maxa, pół lekko podwędził. Tego swiniaka to w całosci będziesz wędził?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 we wtorek lub środę planuję powędzić świnaka to i słód przy okazji do grodziskowego a może ma ktoś doświadczenie w temacie ? najlepsze byłoby wędzenie na zimno, słód przed wędzeniem lekko namoczony, wędzenie na płatkach bukowych ew. dębowych no i przede wszystkim dostępny słód wędzony w sprzedaży to słód jęczmienny a do grodziskiego używamy pszenicznego więc jeśli chcesz "oryginalnego" Grodzisza to pszeniczkę musisz uwędzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 30 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 dzięki za info, tak zrobię połowę partii uwędzę porządnie a połowę podwędzę. mam i pszeniczny świniak w kawałkach rozebrany do kości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 Cześć. Ja bym wędził normalnie nie przekraczając 60°C żeby nie doszło do karmalizacji (jeśli mówimy o wedzeniu swieżo zakiełkowanego słodu). I w sumie tu bym się zastanowił czu wogóle wędzić mokry słód - jak wiadomo włożenie mokrych lub żle osuszonych wedzonek kończy się okopceniem a nie uwędzeniem mięsa. Wiec może najpierw suszenie bez wędzenia a następnie wędzenie. No musisz popróbowac samemu - ja sobie tylko teoretyzuję. Napisz jeszcze jak masz zamiar umiescic słod w wędzonu? w jakiejś siatce, na sicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 30 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 myślałem o wędzeniu zimnym dymem słodu wysuszonego, w rękawach firankowych i pewnie tak zrobię, drewno będzie dębowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Słód wędziłem kilka razy, najlepszy efekt daje wędzenie uprzednio namoczonego słodu, wedzony suchy miał zdecydowanie mniej aromatu wędzonego a zmienił kolor i zrobił się leciutko jakby karmelowy. Wędzenie oczywiście w chłodnym dymie. Tu link do mojego tematu o wędzeniu słodu http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=71456&highlight=w%C4%99dzenie+s%C5%82odu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się