Skocz do zawartości

Bitter, moja interpretacja.


Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

W poniedziałek uwarzyłem bittera, zestaw z twojbrowar.pl.

Pale Ale 3,2kg

Crystal 150 0,3kg

Challenger 45g

Fuggles 45g

Fermentis S-33

 

Myślę sobie, bitter, nuda. Dorzuciłem więc trochę od siebie.

Słód whisky 1kg

Pale czekoladowy 0,2kg

Boadicea 50g

Płatki dębowe whisky 50g

Z przepisu miało wyjść 20l, 10°. Mam 19l, 14°.

 

Zrodziło mi się kilka pytań. 

Pierwsza sprawa. Nie schłodziłem do 20°C tylko 30°C. Pomyślałem sobie, w letniaku mam jakieś 15-17°C, więc przy napowietrzaniu trochę się jeszcze schłodzi. No to sobie pomyślałem, wio. Schłodziłem, wlałem drożdże.

Około godziny 23, leżąc już w łóżku, pomyślałem o drożdżach. A może przez noc zmarzną.

Pobiegłem do letniaka, okręciłem kocem, pospinałem trokami.

Rano, wejściu do letniaka towarzyszył iście gorzelniany aromat. Niby rurki nie wychlapało, piana nie uciekła, ale bulgotało non stop. Okazało się że jest tam 27°C. Oho, sporo.

Około 12h podniesionej temperatury. Obecnie jest 16-17°C.

Daje siarką. Z tego co czytałem, prawdopodobnie zniknie. Mam taką nadzieję.

Wedle przepisu, zalecane mam 10-14 dni burzliwej i 10-14 cichej.

Tak myślę, wrzucić wiórki na cichą, więc może burzliwą potrzymać tydzień, a na cichej zostawić na 2-3 tygodnie. Tym bardziej że ruszyły z kopyta na starcie, może sporo trupów zalegać.(?)

I jeszcze jedno. Wiórki prosto z saszetki, hop, do wiadra? Czy wrzątkiem potraktować i dopiero hop. A jak wrzątkiem traktować, odsączać czy wlać całą zupkę? Trochę męczę, ale miło byłoby wiedzieć :)

 

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie wiem jak Ci odpowiedzieć. Nie zachowałeś praktycznie żadnych zasad, które zawsze tłumaczymy tutaj piwowarom, nie zadałeś sobie trudu, żeby poszukać informacji. Wpieprzyłeś składniki, zrobiłeś jak Ci było wygodnie, teraz szukasz pomocy. 

 

Szczerze? W tej sytuacji niewiele już zrobisz, piwo przefermentowało tak, jak przefermentowało.

 

Zrób burzliwą aż się skończy fermentacja, płatki przelej wrzątkiem - tak, jak zazwyczaj radzą producenci i potrzymaj na nich piwo 2-3 tygodnie, ale najlepiej w balonie. Przy okazji: w piwowarstwie jest wiele męczących rzeczy. Ludziom niecierpliwym poleca się piwo kupować, a nie robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mnie zjechałeś jak burą sukę. Wiem że nie zrobiłem wszystkiego tak jak trzeba, ale bez przesady.

Człowiek uczy się na błędach, idzie ku lepszemu. 

Dzięki ;)

Nie, nie zjechałem Cię - odpowiedziałem Ci szczerze. Bo tak to wygląda. Uwierz mi, jakbym Cię zjechał jak burą sukę, to mój post nie nadawałby się do publikacji.

 

Z tym piwem nie wiele już zrobisz, daj płatki jak chcesz, nie dawaj jak nie chcesz. Pamiętaj, że niosą one ryzyko infekcji.

Dla porównania uwarz potem ten sam zestaw, tego samego bittera. Zrób jak trzeba, poczytaj. I zobacz różnicę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano pluję sobie w brodę o te 10 stopni przy schładzaniu, ale nic to. Życie zweryfikuje.

Muszę sobie zmontować jakąś "schładzarkę" do chłodnicy, będzie szybciej szło. Teraz ciężko, a potem to już całkiem, uzyskać zimną wodę.

Na wariata i latem lecę. Może prażyć, szczęśliwie mam warunki. Jak już osiadłem w domu, nic mnie nie powstrzyma :D

Zrobię jak mówisz, powtórzę to, zrobię dokładnie to samo.

 

Dirk gently, całe życie grzeszę. Opiłem się bitterów w UK, jakoś się nie całkiem przekonałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek warto zrobić kilka warek prostych, bez kombinowania. Co do chłodzenia: ostateczną temperaturę czasem trudno uzyskać, ale pamiętaj: lepiej za chłodno, niż za ciepło. W chłodniejszym drożże co najwyżej zwolnią albo zasną, w ciepłym narobią paskudztw. 

 

W Twoim przypadku, jakbyś zszedł do 26°C, zadał drożdże i nie izolował wiadra - byłoby git. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zaizolowałem było 26°C. Faktycznie niepotrzebnie to zrobiłem. 

Nie wiem czy to autosugestia, czy faktycznie tak jest, ale siarki jakby mniej. 

Kombinuję zrobić jeszcze jedną chłodnicę, która będzie zamknięta w pojemniku z lodem zalanym wodą z solą. Z tego będzie szła woda do chłodnicy właściwej.

Jeszcze jedno pytanko, trochę off. Myślisz że lampy bakteriobójcze, takie jak są montowane w szpitalach itp, sprawdzą się w domowym użyciu? Na allegro można kupić taką już za stówę, pomyślałem że może to dobra pomoc latem.

Coś takiego: http://allegro.pl/lampa-bakteriobojcza-famed-vs-322-2x30w-i5312759511.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei. Siarki pewnie może być mniej, ale wąchanie czy kosztowanie piwa podczas fermentacji jest bez sensu. Zostaw i zapomnij na te dwa tygodnie.

 

Dwa: pewnie możesz tak zrobić, jeśli chcesz. Mi nawet w lecie wystarcza woda z kranu, nie widzę potrzeby. Do czasu pojawienia się alkoholu drożdże nie produkują estrów, więc jak masz dookoła np 20 °C, a zadasz drożdże w 26 °C to zanim one dobrze wystartują i zaczną produkować ten alkohol - temperatura spadnie. 

 

Co do lamp, postaram się wymienić najczęstsze przyczyny infekcji:

1. Otwieranie wiadra i grzebanie w piwie

2. Źle dezynfekowany sprzęt

3. Ekspozycja podczas przelewania piwa

 

Tak to wygląda wg mnie. Ekspozycja jest na ostatnim miejscu - chyba, że masz tak dużo bakterii i dzikich drożdży w powietrzu, że infekują z prędkością błyskawicy. Ale najpierw poczytaj opracowanie kolegi Undeatha na temat dezynfekcji sprzętu i przyłóż się do tego.

 

I już na sam koniec: tutaj masz dyskusję z browar.biz o takich lampach - polecam.

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj już spokój z tymi płatkami. Zachowaj je do następnego piwa. Do tego szkoda. A tyle się mówi czytać, pytać przed, a nie po.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo będzie pewnie bardzo estrowe, ale jeśli Ci to nie będzie przeszkadzało, to nie warto się tym przejmować. Na konkurs go nie wyślesz, ale może do grilla będzie idealne. Nie patrz na każde piwo jak na przyszłego grand Championa. Czasami potrakuj je jak i tak dużo lepszy zamiennik codziennego / poobiedniego gównianego eurolagera.

A płatki. Możesz delikatnie zalać whisky i po 2-4 dniach wrzucić całość do wiadra. Był słód whisky, to i ten dodatek będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.