Makaron Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Jak myślicie jakie style piw górnej fermentacji zyskają gdy przeprowadzi się dekokcję? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Dekokcję najbardziej zaleca się dla piw pszenicznych i dla bocków. Czasem też mówi się o Altach. Mógłbyś ją też stosować do niektórych belgów, ale nie wiem, czy bardzo na tym zyskają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 5 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Będę musiał coś wymyślić i poeksperyemntować. Chyba spróbuję jednak zatrzeć w ten sposób bittera, tak dla eksperymentu. A i 80/- by mógł troszkę zyskać na kompleksowości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Mam pytanie odnoszące się zwłaszcza do zacierania w lodówce. Czy i jak zmieni się piwo gdyby nie robić klasycznej dekokcji, tylko odbierać część zacieru, doprowadzić do wrzenia i od razu zwrócić do zacieru głównego? Chodzi o to żeby nie dolewać gorącej wody. Konkretnie chodzi mi o wpływ czasu w jakim pozostaje główny zacier na gęstość końcową. Jeśli jest to np. 15min .w temp. 63°C, a potem od odebrania dekoktu do podgrzania następnie 10min. do wyższej przerwy, a potem 10czy 15min. gotowania, to robi się około 40min. W takim czasie przy obecnie dobrze zmodyfikowanym słodzie następuje totalne scukrzenie. Czy nie jest to okradanie piwa ze smaku, zwłaszcza w przypadku piw bardziej ekstraktywnych? I jeszcze jedna uwaga, w przypadku lodówki o mniejszej pojemności jest to sposób na pogodzenie ilości dolewanej wody do pojemności lodówki. Czy ma to sens? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 6 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 By spokojnie warzyć piwa 12°Blg potrzebna jest lodówka 30 litrów. By mieć zapas na wrzątek. Tylko, że prawdę mówiąc można sobie odpuścić mashout w wypadku jak warzymy naprawdę mocne piwa. Mi udało się w lodówce 30 litrów zatrzeć portera i uzyskać 20.5°Blg więc się da, tylko nie ma się w takim wypadku pełnej kontroli temperatur, no ale cóż nie można mieć wszystkiego. Pozatym Jejski, ty piszesz o dekokcji jednowarowej (drugi wykres http://www.piwo.org/forum/t1040-Zacieranie-dekokcyjne-.html, z pominięciem przerwy białkowej) czyli najłatwiejszej z możliwych. Odbierasz część zacieru po 30 minutach podczas zacierania tradycyjnego w lodówce w temperaturze powiedzmy 65°C (objętość należy sobie wyliczyć ze wzorów, by nie przesadzić z temperaturą mashout), dekokt gotujemy i na sam koniec dolewamy do lodówki by uzyskać mashout. Co do twoich obaw to nienie ma się czym przejmować. W końcu jednak odbierasz około 1/3 gęstego zacieru. Tam znajduje się jeszcze pełno skrobi i nie do końca pociętych cukrów wyższych. Mordujesz beta amylaze i wystawiasz całość na działanie alfa amylazy. Gotowanie powoduje, że jeszcze trochę skrobi jest uwolnione i ta skrobia jest rozcięta w temperaturze mashout i podczas filtracji. Więc piwo nie powinno być cienkie w smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się