coder Opublikowano 18 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2011 ... i co z tego że nie miesci się w " stylu" . Wszak by powstał ów "biblijny" styl , ktos musiał odejsc od "koszernosci " obowiązującej i na przeciw wszystkim zrobic "bezstylowca" . Dobra diagnoza, złe wnioski. Styl faktycznie powstaje w sposób przypadkowy, ale ma w sobie coś co sprawia, że zostaje zapamiętany i naśladowany, inaczej niż setki innych bezstylowców z danej epoki. To coś co sprawia, że jest wart naśladowania i kultywowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 18 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2011 ... i co z tego że nie miesci się w " stylu" . Wszak by powstał ów "biblijny" styl ' date=' ktos musiał odejsc od "koszernosci " obowiązującej i na przeciw wszystkim zrobic "bezstylowca" .[/quote']Dobra diagnoza, złe wnioski. Styl faktycznie powstaje w sposób przypadkowy, ale ma w sobie coś co sprawia, że zostaje zapamiętany i naśladowany, inaczej niż setki innych bezstylowców z danej epoki. To coś co sprawia, że jest wart naśladowania i kultywowania. Czasami warunki zewnętrzne tak jak podatki, czy dostęp do surowców miały bardzo duży wpływ na kszatałtowanie się styli. Przykładem może być stout, gdzie użyto jęczmienia bo tylko słód był opodatkowany. Szkockie piwa były ukształtoane przez brak chmielu uprawianego za granicami w Anglii, czy metamorfoza Milda podczas I Wojny Swiatowej, gdy wprowadzono ograniczenia zużycia słodu przez browary. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MSB_XIII Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 (edytowane) ... i co z tego że nie miesci się w " stylu" . Wszak by powstał ów "biblijny" styl ' date=' ktos musiał odejsc od "koszernosci " obowiązującej i na przeciw wszystkim zrobic "bezstylowca" .[/quote']Dobra diagnoza, złe wnioski. Wejdę dalej w polemikę. Uważam , że wnioskowanie jest poprawne ( by nie rzec zgodnie z wątkeim "mieszczące się w stylu ). Czy przejawem powtórego uwarzenia "bezstylowca" warunkami go konstytułującymi są jak napisał mój przedmówca kwestie podatkowe danej epoki , kwestie braków surowców , czy embarga - to jakby kwestia znajomosci historii warzelnictwa . Czy natomiast opinia opsób opinotwórczych w kręach piwowarów, też mogą byc przyczynkiem do stworzenia nowego stylu. Wyliczanie enumeratywne tych przesłanek jest bezsasadne bo nie jestesmy w stanie teoretycznie wydedukowac ich wszystkich. Osobiscie uważam że jesli znajdzie się grupa , która zachce w sposób powtarzalny warzyc "bezstylowca" - to możemy oficjalnie powitac narodziny nowego stylu. I nie koniecznie musi byc to przypadkowosc , chyba że założymy że inwencja twórcza jest przypadkowa u swej podstawy , a nie wytworem intelektualnego zamierzonego doswiadczenia. Edytowane 20 Września 2011 przez MSB_XIII Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Osobiscie uważam że jesli znajdzie się grupa , która zachce w sposób powtarzalny warzyc "bezstylowca" - to możemy oficjalnie powitac narodziny nowego stylu. To za mało. Nowy styl musi się utrzymać na rynku przez - powiedzmy, kilkadziesiąt lat, wtedy możemy go powitać w gronie nowych styli. Reszta to piana: pojawia się, znika... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MSB_XIII Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Zgodzę się , nie tylko powarzalnosc ale i próba czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi Opublikowano 20 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Osobiscie uważam że jesli znajdzie się grupa ' date=' która zachce w sposób powtarzalny warzyc "bezstylowca" - to możemy oficjalnie powitac narodziny nowego stylu.[/quote']To za mało. Nowy styl musi się utrzymać na rynku przez - powiedzmy, kilkadziesiąt lat, wtedy możemy go powitać w gronie nowych styli. Reszta to piana: pojawia się, znika... Mój kolega taki styl wprowadził dwa i pół roku temu nazwałem go" typowy rubezhal czy to już wystarczy żeby go zakwalifikować do stylu.Ten sam słód,taka sama woda,takie same drożdże i takie same chmiele,ten sam garnek,ta sama gazówka i ten sam wężyk do dekantacji nie będę pisał z jakiego z sklepu żeby nie robić kryptoreklamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 21 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2011 Osobiscie uważam że jesli znajdzie się grupa ' date=' która zachce w sposób powtarzalny warzyc "bezstylowca" - to możemy oficjalnie powitac narodziny nowego stylu.[/quote']To za mało. Nowy styl musi się utrzymać na rynku przez - powiedzmy, kilkadziesiąt lat, wtedy możemy go powitać w gronie nowych styli. Reszta to piana: pojawia się, znika... Takim powtarzalnie warzonym bezstylowcem, który awansował do stylu jest American Brown Ale. W odróżnieniu od "prawdziwych" stylów, nie ma posadowienia historycznego. Moim zdaniem "styl" to abstrakcja, którą próbujemy dopasować do rzeczywistej tradycji. Można je sobie dowolnie wymyślać, ale tradycji nie można "stworzyć". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MSB_XIII Opublikowano 21 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2011 Moim zdaniem "styl" to abstrakcja, którą próbujemy dopasować do rzeczywistej tradycji. Można je sobie dowolnie wymyślać, ale tradycji nie można "stworzyć". Twoja koncepcja sylu wydaje mi się byc mnie najbliższa . ps chyba odejscem od tematu "drożdzy do Kolescha" wypaczyłem główny nurt dyskusji ,zatem może "wiedzący" powinien rozmowy na temat filozoficzego podejscia do stylu piwa wykroic do osobnego wątku ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 20 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2012 Ja tylko dodam, że w prawdziwym Koelschu powinny wystąpić aromaty jabłkowe. I one moim zdaniem stanowią o charakterze tego piwa, odróżniając je od lagera. Mi osobiście tylko raz udało się osiągnąć ten efekt, używając drożdży Wyeast 2565. Podłączę się do tematu, bo przypadkowo znalazłem ten post - wczoraj dałem znajomemu Koelscha uwarzonego na tych właśnie drożdżach. Dzisiaj powiedział, że smakowało jak jabol. Dawno go nie piłem, ale dziś spróbowałem i faktycznie - ma aromat jabłkowy (chyba, że to sugestia), choć 2 tygodnie temu jeszcze go nie było. Najpierw myślałem, że to infekcja, ale po kilku łykach zaczęło nawet smakować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się