wolf83 Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 (edytowane) W dniu środa 13.11.2013r. robiłem angielskiego bittera. W tym momencie pragnę podziękować kolegom z chatu, którzy razem ze mną warzyli wirtualnie - Dzięki Panowie za cenne uwagi). Dzisiaj mamy piątek 15.11.2013r. a z rurki fermentacyjnej już nic się niewydobywa. Cisza a drożdże utrzymują się na wierzchu. Zauważyłem iż na ścianka fermentatora piana zaczęła opadać. Czy przytrzymać do wtorku lub srody i zrobić pomiar? Drożdże suche - Danstar Windsor (przed dodaniem był namoczone w wodzie przegotowanej) Temperatura podczas fermentacji to 19-20 stopni. Kolega danielson83 napisał dobrą radę. Chodzi mi o ostatnie zdanie. Ale czy tak samo można zrobić z pirosiarczynem sodu? Rozpuścić go w wodzie a następnie wlać go do spryskiwacza i spryskać fermentator jak i jego otoczenie? Mam jeszcze jeden kłopot: Jak przelać "młode piwo" po fermentacji burzliwej z fermentatora bez kranika, do fermentatora z kranikiem tak aby piwo miało jak najmniejszy kontakt z tlenem, chodzi o rózne infekcje. Teraz mi przyszedł taki pomysł do głowy czy nie lepiej jest robić fermentację burzliwą w fermentatorze z kranikiem? Chyba lepiej, bo podczas przelewania "młode piwo nie będzie miało takiej styczności z powietrzem. Edytowane 15 Listopada 2013 przez wolf83 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Czy przytrzymać do wtorku lub srody i zrobić pomiar? Jeśli chcesz przelać na okres cichej fermentacji to możesz to zrobić bez pomiarów jak piana opadnie. Ale czy tak samo można zrobić z pirosiarczynem sodu? teoretycznie tak, ale pirosiarczyn dezynfekuje oparami i skuteczność takiego stosowania niektórzy podważają. (ja nic nie robię i odpukać nic nie załapuję ) czy nie lepiej jest robić fermentację burzliwą w fermentatorze z kranikiem? a to już jest temat wielokrotnie wałkowany na forum i jak to zwykle bywa, ma wielu zwolenników i wielu zaciekłych przeciwników (wybór zależy od Ciebie) Jeżeli nabierzesz wprawy w dekantowaniu piwa z nad drożdży wężykiem to kranik okazuje się być zbędnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf83 Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Masz rację. Praktyka i jeszcze raz praktyka Musze zdobyć doświadczenie w dekantowaniu piwa wężykiem z nad drożdży. Jakaś dobra rada w tej kwesti? ? ? Czego robić a czego nie powinno się robić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 tez kiedyś myślałem, że to trudne ale tak nie jest Pomaga mi użycie klipsów przytrzymujących wężyk i zasysanie piwa strzykawką 100 ml, a nie paszczą Zawsze się coś zassie z dna, ale "browar to nie apteka" (no o sterylność trza dbać) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf83 Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Czy masz na myśli taki klips: http://www.homebrewing.pl/klips-przytrzymujacy-do-rurek-wezykow-p-199.html?osCsid=4c9f9d0eba173d72245045859b9986bb Jak takim klipsem rurkę przygnieciesz do fermentatora to rurka nic się nie rusza. Co do strzykawki to też dobry patent Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 (edytowane) tak, tego typu klips, ale grubszy wężyk trzeba do niego mocować "sposobem" Edytowane 15 Listopada 2013 przez Dr2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Zamiast klipsa wystarczy kawałek drutu zwiniętego w pętelkę na rurkę i takie niby nóżki do założenia na brzeg fermentora/gara. I nie trzeba żadnych sposobów by przymocować wężyk. matekk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf83 Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Jednak Polak WSZYSTKO potrafi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matekk Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Zamiast klipsa wystarczy kawałek drutu zwiniętego w pętelkę na rurkę i takie niby nóżki do założenia na brzeg fermentora/gara. I nie trzeba żadnych sposobów by przymocować wężyk. O dobry sposób, przyda się na przyszłość. Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf83 Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Mój post bedzie kontunuacją warzenia piwa w domu. Gdy już mamy stałe BLG w naszym piwku to czas na rozlew. Rozlew piwa może być dokonywany do: 1. Butelki + kapslem (potrzebna jest kapslownica i oczywiście kapsle). 2. Butelka z zamknięciem patentowym. 3. Beczka/keg o poj. minimum 5 litrów. W jakich warunkach powinno się rozlewać piwo do butelek. Słyszałem iż najlepiej jak temperatura otoczenia jest jak najbliżej zera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 W jakich warunkach powinno się rozlewać piwo do butelek. Słyszałem iż najlepiej jak temperatura otoczenia jest jak najbliżej zera. Gdzie słyszałeś i jakiego piwa to dotyczyło Piwa górnej fermentacji butelkujesz w temperaturze pokojowej, po zabutelkowaniu zostawiasz na około 2 tygodnie w temperaturze pokojowej, a po tym czasie możesz spokojnie przenieść do niższej temperatury na leżakowanie. Co do piw dolnej fermentacji to po okresie lagerowania w niskich temperaturach (3-4°C), piwo butelkujesz i przenosisz do temperatury fermentacji, a więc około 10°C, aby piwo się nagazowało, a potem znowu przenosisz w chłodnie miejsce (3-4°C) na leżakowanie. Oczywiście możesz przeprowadzić lagerowanie piwa górnej fermentacji, np.: na trzy dni przed butelkowaniem przenieść fermentor do temperatury 3-4°C, przyspiesza to klarowanie i butelkować takie schłodzone piwo, ale wtedy musisz zrobić korektę temperatury przy obliczaniu cukru do refermentacji. Im niższa temperatura piwa tym więcej CO2 jest w nim rozpuszczone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koogoot Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 przenieść fermentor do temperatury 3-4°C, przyspiesza to klarowanie i butelkować takie schłodzone piwo, ale wtedy musisz zrobić korektę temperatury przy obliczaniu cukru do refermentacji. Im niższa temperatura piwa tym więcej CO2 jest w nim rozpuszczone. Hola, hola. Jeśli po fermentacji przenosisz piwo do niższej temperatury przed butelkowaniem, to do obliczania ilości potrzebnego cukru do refermentacji bierzesz ostatnią temperaturę w jakiej piwo fermentowało. Po obniżeniu temperatury piwa, które już nie fermentuje, zawartość w nim CO2 nie zwiększy się bo jak i skąd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Po obniżeniu temperatury piwa, które już nie fermentuje, zawartość w nim CO2 nie zwiększy się bo jak i skąd. To się zgadza, że ilość CO2 się nie zmieni, ale zmieni się jego rozpuszczalność w piwie, która zależy od temperatury, a im niższa tym więcej rozpuszczonego CO2 w piwie. Jeśli zatem piwo przeniesiemy z temperatury 20°C, do 10°C i odpowiednio długo je w tej temperaturze potrzymamy to więcej CO2 uwięzionego pod pokrywą rozpuści się w 10°C niż w 20* i to należy wziąć pod uwagę podczas wyliczania surowca do refermentacji. W przypadku tych 20°C ilość rozpuszczonego CO2 w piwie wynosi 0,9 vol, natomiast w 10°C 1,2vol, różnica tylko 0,3 vol, ale przy wyliczeniu cukru wychodzi różnica 20g na 20 litrową warkę. Dlatego w większości kalkulatorów do wyliczania cukru do refermentacji należy podać temperaturę butelkowanego piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf83 Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 @Bzdzionek, @koogoot dzięki za cenne informację. Jutro mam zamiar zrobić przelew. Z fermentacji Burzliwej na cichą. Oby tylko jakieś "Paskudstwo" się nie dobrało. Przed tym zabiegiem spryskam rozpylaczem fermentatory jak i otoczenie pirosiarczynem który będzie rozpuszczony w wodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się