darko Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 http://www.piwo.org/forum/p36977-24-01-2010-11-32-45.html#p36977 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Czy glutowaty korzuch który uzyskalem ostatnio to też przelom?? Bo we wcześniejszych warkach mialem piękne grometryczne krysztalki na powierzchni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Czy glutowaty korzuch który uzyskalem ostatnio to też przelom?? Bo we wcześniejszych warkach mialem piękne grometryczne krysztalki na powierzchni. Kryształki? Na powierzchni? :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 nie krysztalki jako takie, tylko powierzchnia brzeczki podczas i po gotowaniu pokryta byla drobinami geometrycznych jakby krysztalków (myślalem że na tym wlaśnie polega przelom) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Przełom dokonuje sie w całej objętości brzeczki a nie tylko na powierzchni. Może być drobny, średni az do dużych gąbczastych stworów pływających w brzeczce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Mimazy to coś tam fajnego i się wytrąciło z tej brzeczki aż strach myśleć. Przełom to farfocle, takie nie do wyjęcia ręką. to coś jakbyś białko rozbełtał w wodzie i później to zagotował. Kryształki nie są chyba pozytywnym objawem (chyba że się mylę). A co tam zacierałeś w tym garze ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Wczoraj gotowałem weizena podczas dochodzenia do wrzenia utworzył się taki zarypiasty kożuch z piany i wyglądał jak duża pieczarka, co to było ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 To była odmiana pieczarki wyhodowana w tajnych laboratoriach GŻ/KP w celu zniszczenia piwowarstwa domowego . Czyste ZŁOOOOOOO! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 he he efekt Czarnobyla Zibi, może za mocno tam gotowałeś ? A czy piana mogła być utworzona przez zdenaturyzowane białko ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Zebrałem jak szumy z rosołu i poszło w KB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Nic się nie martw. Szkoda, że to pszenica, bo pomógłbym ci to wypić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Nic się nie martw. Szkoda, że to pszenica, bo pomógłbym ci to wypić A może zrobimy wymiankę np.w czwartek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Nic się nie martw. Szkoda' date=' że to pszenica, bo pomógłbym ci to wypić [/quote'] A może zrobimy wymiankę np.w czwartek Zibi chętnie, ale ostatnio czasu nie było i mam tylko jedno piwko i to dopiero od paru dni w butelkach. W weekend będę miał czas to podłączę się z kegiem pod instalację i przeleję jakieś ale do butelek to bardzo chętnie. Także dam znać. No i mam jeszcze buteleczkę tego mózgotrzepa co próbował Akebes ta też ci podrzucę (choć mało nagazowany). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 well... czlowiek sie uczy cale życie w 66,66666% przypadków (slownie w 2) mialem "krysztalki" zanikające powczas studzenia i drobnoklaczkowy osad na dnie (slód monachijski ciemny wayermann, oraz tenże 30% a reszta pszeniczny jasny wayermann) w 33,333333% przypadków(slownie jeden) pojawil się masywny korzuch na powierzchni podczas gotowania, który zbieralem sukcesywnie, a po wystudzeniu bylo dużo farfocli na dnie (50% pszeniczny ciemny Steinbach, 50% żytni Steinbach) Niezbyt estetyczna, ale calkiem smaczna i obfita polewka bialkowa zastąpila mi kolację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 oj ja miałem przełomy w baardzo wielu formach. Wczoraj warzyłem saisona i otrzymałem wielkie kilkucentymetrowe kluchy, a często się zdarza coś podobnego do pianki na powierzchni. Ostatnio robiłem sobie brzeczkę 20 blg na startery i do refermentacji i podczas długiego gotowania otrzymałem piękny przełom w postaci dość grubej kaszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Ostatnio robiłem sobie brzeczkę 20 blg na startery i do refermentacji i . 20 blg na starter ? Dajesz drożdżom popalić od pierwszego dnia ale co je nie zabije to je wzmocni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 nie no mieszam pół na pół z sterylna wodą. Co prawda jeszcze na starter tego nie używałem, bo wygodniej mi wziąć ekstrakt pożywkę rozrobić w kolbie i wysterylizować w szybkowarze. Tylko trzeba powoli schładzać do 100 stopni bo jak się za szybko otworzy to się zaczyna gotować i wywala korek i jest bardzo widowiskowa fontanna brzeczkowa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 Z innych czynników słyszałem, że warto od razu jak schodzi filtrat zacząć mocno gotować (tak zrobiłem), utrzymać pH powyżej 5 (było 5.4). Zależy to też zapewne od słodu (konsekwentnie używam Brewferm, teraz Castle - podobno to ta sama słodownia), jakości chmielu (pils był dość solidnie chmielony) i przerwy białkowej (konsekwentnie nie robię). Kończę gotować brzeczkę na wiedeńskie, nie zrobiłem przerwy białkowej i zacząłem od razu podgrzewać brzeczkę przednią i utrzymywałem w temp. około 90 °C. Przełom jest bardzo duży, pływa mnóstwo farfocli wielkości szyszek chmielu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 ja normalnie też nie robię, ale teraz robiłem duvela i zacząłem o 55 stopni i powoli (15 minut) podnosiłem do 65. Przełom nijaki a normalnie mi pływają kłaki i kluchy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sziszi Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 w życiu nie robiłem przerwy białkowej, przełomów nie notuję :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 w życiu nie robiłem przerwy białkowej, przełomów nie notuję :lol: To niezbyt dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sziszi Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 (edytowane) Niezbyt dobrze, że nie ma przełomu? Czy że nie robię przerwy białkowej? Trochę mnie to martwi, że nie ma u mnie przełomów, ale co zrobić? Tak było nawet w moich najlepszych piwach. A gotuję fest, czasem nawet 4-5 litrów wyparuje. Edytowane 23 Lutego 2011 przez sziszi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 No, że nie ma przełomu. Zawsze to lepiej jak te białka się wytrącą. Według mnie dobry przełom zależy od ilości przerw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 rozwiń Jacer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 No jak robię 63/74 to jest ale marny, dołożenie w 53 °C polepsza. A jak zaczynałem od czterdziestu kilku to jest piękny gąbczasty. Tak mi się coś przypomina. Choć na różnych słodach tez jest różnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się